Bitcoin oblał kolejny test rynkowej siły. Alternatywa dla złota i tradycyjnej gotówki miała stabilizować portfele lepiej niż złoto, ale jak przyszedł czas prawdziwego testu okazała się ledwie kolejnym „aktywem”, które poddane jest presji w ramach modelu ucieczki od ryzyka.
Zwolennicy umieszczania krytpoaktywów w portfelach stają przez trudnym zadaniem uzasadnienia dalszego posiadana BTC i innych tego typu wynalazków. Mocny spadek Bitcoina w czasie, gdy na giełdy zawitała najmocniejsza w ostatniej historii korekta połączony z wielką zmiennością czyni BTC zwyczajnie nieużytecznym, a nawet szkodliwym dla inwestorów poważnie traktujących dywersyfikację i nakaz posiadania portfela z papierami o niskiej korelacji. BTC powiększa zmienność i w obecnej sytuacji dokłada strat, gdy miał być „lekiem na całe zło i nadzieją na przyszły rok”.
Poniższy wykres pokazuje wartość hipotetycznego portfela złożonego z WIG20 i BTCPLN w startowej relacji około 9:1 na przestrzeni roku. Jak widać, w pewnym momencie BTCPLN urósł w portfelu do przeszło 50 procent. Kolejną fazą jest ból straconej okazji do realizacji zysków, która zastąpiła znaną z poprzednich notek na blogach fazę FOMO. Możemy domyślać się, co czują posiadacze BTC. Dla większość jest to zapewne pierwsze doświadczenie z karą za brak dywersyfikacji i wyrównywania relacji między aktywami w portfelu. Pozostaje tylko wyciągnięcie wniosków na przyszłość i podziękowanie za kosztowną lekcję od rynku.

1 Komentarz
Dodaj komentarz
Klauzula informacyjna
Przy 9:1 – widac jak mozna na BTC zarobic. Dzis zreszta ten wykres wygladal by juz deko inaczej, prawda?