Czy brak płynności może być zaletą?
Tydzień temu zaproponowałem kontrowersyjną hipotezę: w pewnych okolicznościach brak płynności i transparentności inwestycji może pomóc inwestorowi.
Tydzień temu zaproponowałem kontrowersyjną hipotezę: w pewnych okolicznościach brak płynności i transparentności inwestycji może pomóc inwestorowi.
Myślę, że znakomita większość indywidualnych inwestorów, tak jak autor niniejszego tekstu, osiąga w 2025 roku niższe stopy zwrotu niż WIG20.
W segmencie inwestycyjnym popularna jest legenda miejska o badaniu, które przeprowadziła duża amerykańska firma finansowa, a z którego wynikało, że najwyższe stopy zwrotu osiągnęły rachunki inwestycyjne, których właściciele albo sobie o nich zapomnieli, albo zmarli.
Na idealnie efektywnym rynku wszystkie cenotwórcze informacje są natychmiast dyskontowane w cenach akcji. Myślę, że wszyscy inwestorzy aktywnie inwestujący na warszawskiej giełdzie są przekonani, że GPW nie jest rynkiem idealnie efektywnym.
Od wyroku Sądu Najwyższego z 2018 roku coraz więcej Amerykanów ma dostęp do legalnych zakładów sportowych, a ich popularność dynamicznie rośnie.
Najnowszy sondaż NerdWallet i The Harris Poll pokazał, że jeden na pięciu Amerykanów choć raz postawił pieniądze w zakładach sportowych w 2024 roku. W sondażu sprzed dwóch lat było to 12%.
Spojrzenie z dystansu na moją aktywność inwestycyjną w 2024 roku skłoniło mnie do wniosku, że zbyt mało uwagi poświęcam zagadnieniu ustalania wielkości pozycji w portfelu.
Wiele wskazuje na to, że w weekend rozpoczęła się globalna wojna handlowa. Trump ogłosił wprowadzenie 25% ceł na towary z Meksyku i Kanady (z pewnymi wyjątkami) oraz 10% ceł na towary z Chin.
Wczoraj pisałem o problemach rynku NewConnect: katastrofalnie niskich obrotach i ujemnych stopach zwrotu w 2024 roku zarówno z głównego indeksu, jak i szerokiego rynku.
W poprzednim tygodniu zrobiłem statystyczne podsumowanie 2024 roku na GPW. Skupiłem się w nim na danych o obrocie i rozkładzie stóp zwrotu. Dziś chciałbym to samo zrobić dla rynku NewConnect.
Część czytelników może uznać, że początek trzeciej dekady stycznia to trochę późno na podsumowanie poprzedniego roku. Po tym, jak GPW opublikowała pełne dane statystyczne dla 2024 roku, uznałem, że warto je wykorzystać, by pokazać pełniejszy obraz 2024 roku na GPW.