Co zastąpi wspaniałą siódemkę?

Na Blogach Bossy podkreślałem, że narracje są kluczowym elementem rynku akcyjnego, często ważniejszym niż fundamentalna sytuacja spółek, które obejmują. Ważniejszym – do czasu.

Narracja zbrojeniowa na GPW obejmuje spółki, które poza podpisaniem kilku listów intencyjnych nie mają żadnego rzeczywistego zaangażowania w produkcję zbrojeniową. Wystarczy, że spółka ogłosi wejście w sektor dronów, by jej kurs wzrósł o kilkadziesiąt czy kilkaset procent. Inwestorzy nie zastanawiają się, czy spółka ma kompetencje albo potrafi je zdobyć, by działać w tym sektorze.

Czytaj dalej >

Małe wydatki, duże konsekwencje

Gdybym miał wskazać najbardziej kontrowersyjne rzeczy w dziedzinie finansów osobistych, to niepozorna kawa znalazłaby się w czołówce listy.

W dużym uproszczeniu część ekspertów i osób pretendujących do tego statusu uważa, że robienie kawy w domu, a nie kupowanie jej „na mieście”, może mieć olbrzymie skutki dla finansów osobistych. W ekstremalnych opiniach może uczynić z kogoś milionera.

Czytaj dalej >

Czy indywidualny inwestor potrzebuje benchmarku?

W poprzednich tekstach pisałem o tym, czy inwestor powinien porównywać swoje wyniki do rezultatów innych inwestorów. Moim zdaniem odpowiedzią na to pytanie jest kategoryczne nie.

W tym miejscu pojawia się pytanie: skoro porównywanie się z innymi inwestorami jest szkodliwe, to z czym ma inwestor zestawiać swoje wyniki? Wielu uważa, że indywidualny inwestor musi mieć jakiś benchmark. W przeciwnym wypadku nie wiedziałby, jak dobrze lub źle sobie radzi.

Czytaj dalej >

Porównywanie się w inwestowaniu: zero wiedzy, zero przewagi

Wczoraj pisałem o tym, że porównywanie się z innymi inwestorami nie ma sensu. Mój argument opierał się na tym, że jest to porównywanie jabłek z pomarańczami: inwestorzy mają różne strategie, podejścia do ryzyka, horyzonty czasowe i możliwości, a dodatkowo z reguły odnosimy się nie do pełnych wyników, lecz do wybranych i publicznie ujawnianych fragmentów. Jabłka do pomarańczy.

Czytaj dalej >

Historia dwóch spółek

Tydzień temu z pewnym entuzjazmem pisałem o tym, że złożono zawiadomienie o podejrzeniu ujawnienia i wykorzystania informacji poufnych w obrocie akcjami. Dotyczyło to spółek Mabion oraz Wojas.

Choć komunikaty dotyczyły podejrzeń insider tradingu z lat 2021–2023, co mogło zirytować część inwestorów, to pokazywały, że KNF śledzi podejrzane przypadki i gdy ma wystarczająco dużo dowodów, to działa.

Czytaj dalej >