Finałowe tygodnie roku
Sesje bieżącego tygodnia przyniosły wiele treści, w tym wybicie WIG20 na nowe maksima hossy. Równolegle do emocji, jakie oferuje ostatnio GPW, ciekawe rzeczy dzieją się na rynku amerykańskich spółek technologicznych.
Sesje bieżącego tygodnia przyniosły wiele treści, w tym wybicie WIG20 na nowe maksima hossy. Równolegle do emocji, jakie oferuje ostatnio GPW, ciekawe rzeczy dzieją się na rynku amerykańskich spółek technologicznych.
W naszym wykresie na niedzielę spojrzeliśmy na zachowanie WIG20 w IV kwartale. W związku z tym, iż Nasdaq Composite spada ostatnio dynamicznie proponuję spojrzenie na indeks amerykańskiej giełdy technologicznej w tej samej części roku.
The finger pointing at the moon is not the moon.
Rewolucja pasywna wywołała rynkowe zapotrzebowanie na indeksy, które zaczęły mnożyć się, jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Za pieniędzmi klientów poszły pomysły zbudowania indeksów, które są lepsze od rynku i gdzieś w tym wszystkim zgubiła się idea, czym właściwie jest modelowy benchmark. Wreszcie, same benchmarki okazują się mniej pasywne niż nam się wszystkim wydaje.
W poniedziałek rynki akcji wejdą w nowy kwartał, który po dwóch brutalnych miesiącach jawi się jako szansa na powrót do zwyżek. Spadki w końcówce kwartału wpisały się w historyczną prawidłowość, która podpowiada, iż przecena mogła być przygotowaniem gruntu pod finałowe umocnienie, kończące się tradycyjnym rajdem Świętego Mikołaja.
Przed rynkami finałowa sesja miesiąca i kwartału, więc możemy powoli podsumować kolejny okres rozliczeniowy.
Spodziewam się, że część czytelników naszych blogów potraktuje notkę jako element reklamy i lokowania produktu biura. Bez wątpienia, można taki zarzut postawić, ale naprawdę produkt biura nie jest nowy, nowa jest tylko promocja. Chciałbym jednak odnotować, jak daleką drogę przeszedł polski krasnal w ostatnich latach i ile drzwi zostało otwartych, które kiedyś były zamknięte.
Ostatnie zamieszanie na rynku warszawskim i głębokość korekty po wcześniejszych zwyżkach WIG20 i WIG przypominają o wadzie rynku polskiego, która trawi GPW od dobrych kilku lat. Odbicia mamy bladsze od rynków bazowych, a korekty głębsze, co finalnie składa się w przegraną rodzimych graczy i mniejszą atrakcyjność dla szukających swojej szansy w najprostszych strategiach podążania razem z rynkiem.
Uwzględniając zachowanie rynków w kończącym się za chwilę tygodniu, piątkowe wystąpienie prezesa Rezerwy Federalnej jawi się jako kluczowy dzień tygodnia. Nie można też wykluczyć, iż przesądzi o obrazie całego miesiąca.
Na jedną sesję przed końcem lipca można już powiedzieć, że amerykański rynek nowych technologii skończy kolejny miesiąc wzrostem. W bieżącym roku indeksy Nasdaq Composite i Nasdaq 100 zanotowały spadki miesięczne tylko w lutym o – odpowiednio – 1,1 procent i 0,5 procent. Więcej w tych przecenach było w sumie konsolidacji niż poważnych tąpnięć.
Jeśli nie wydarzy się nic zaskakującego, to jutrzejsze notowania na większości rynków akcji zostaną podporządkowane reakcjom inwestorów na wyniki amerykańskich banków. W piątek raporty ogłoszą Citigroup, JPMorgan Chase i Well Fargo, a w trakcie kolejnych sesji dołączą inni giganci. Tym razem sezon publikacji wyników banków pojawi się w ciekawym kontekście fundamentalnym i technicznym, których chyba nie warto ignorować.