Ekonomiści (niezłymi) inwestorami, część 2
Czy biletem do fortuny osiągniętej dzięki inwestowaniu na giełdzie jest rzeczywiście wykształcenie ekonomiczne?
Czy biletem do fortuny osiągniętej dzięki inwestowaniu na giełdzie jest rzeczywiście wykształcenie ekonomiczne?
Jest jedna firma na Wall Street, która działa na innej zasadzie niż pozostałe. Wszystko co zarobi jest oddawane klientom w postaci niższych opłat za zarządzanie ich pieniędzmi. A decyzję, by oddać zysk inwestorom, zamiast zatrzymać we własnej kieszeni, podjął jej założyciel John „Jack” Bogle.
100 mld USD z pieniędzy, które rząd USA przekazał podatnikom w ramach bodźców ekonomicznych zapobiegających spowolnieniu gospodarki w związku z epidemią, trafiło na giełdy; średnio 45,8 proc. pensji menadżerów w spółkach zależy od siły rynkowej ich firmy. To tylko niektóre w wniosków z najciekawszych badań naukowych dotyczących rynku inwestycji.
Na rynku właśnie ukazała się książka, która w bardzo atrakcyjny sposób opowiada historię tworzenia się branży funduszy indeksowych. Mowa o „Trillions: How a Band of Wall Street Renegades Invented the Index Fund and Changed Finance Forever” autorstwa Robin Wigglesworth.
„Gdybyś mi powiedział dziesięć lat temu, że będę autorem książek na tematy finansowe i jednym z wiodących głosów na świecie na temat złota i ekonomii światowej powiedziałbym, że zwariowałeś” – pisze były aktor i scenarzysta filmowy Adam Baratta w książce „The Great Devaluation: How to Embrace, Prepare, and Profit from the Coming Global Monetary Reset”.
Na inwestycji w srebro przejechał się nie tylko Warren Buffet, ale także w latach 60. uważany za najbogatszego człowieka świata Warren Hunt. Pisze o tym William L. Silber w książce „The Story of Silver: How the White Metal Shaped America and the Modern World”.
Jakościowy i tani koszyk, który wygrywa z rynkiem.
Komputer inwestujący według metody Warrena Buffeta zarobił 30,8 proc. rocznie – pisze Tobias E. Carlisle w książce „Deep Value: Why Activist Investors and Other Contrarians Battle for Control of Losing Corporations”.