Chińska kalka

Kilka ostatnich dni przyniosło ożywione zainteresowanie mediów ceną ropy, która wspięła się w rejon 60 dolarów za baryłkę. Sprawą zainteresowała się nawet Gazeta Wyborcza publikując tekst na ten temat. Jak to z mediami bywa dzień, w którym wszyscy zauważają trwającą od początku wiosny zwyżkę, przyniósł korektę a cena spadła. Nie przypisywałbym dziennikarzom jakieś mocy sprawczej, zwłaszcza z Wyborczej. To raczej zbieg okoliczności, gdyż impulsem spadkowym stały się opinie OPEC na temat popytu na ropę w 2009 roku. Niech będzie to pretekst, do przejrzenia majowego raportu OPEC, który od wczoraj jest dostępny na stronach tej organizacji.

Czytaj dalej >

Zmiana

Wiele zmieniło się na rynku od czasu, kiedy ropa była po blisko 150 dolarów za baryłkę a świat pełen był wizji samochodów napędzanych energią elektryczną lub biopaliwami a każdym dom miał być producentem energii ze słońca. Producenci etanolu w USA chronią się przed wierzycielami, producenci paneli słonecznych nie mogą znaleźć zbytu na swoje towary, bo nie ma chętnych na kredytowanie nowych inwestycji a administracja amerykańska staje przed trudnym zadaniem pogodzenia interesów konsumentów, upadających producentów biokomponentów i słaniających się po recesyjnym ciosie producentów samochodów.

Czytaj dalej >

WSJ: Ameryka Południowa bez połysku

Po latach zainteresowania chilijską miedzią, brazylijskim cukrem i wenezuelską ropą inwestorzy musieli przełknąć gorzką pigułkę rozczarowania rynkami i gospodarkami Ameryki Południowej. Silne spadki cen towarów, odnotowywane na przestrzeni ostatnich miesięcy wskutek globalnego kryzysu, w bardzo znaczący sposób rzutują na obecną sytuację ekonomiczną krajów tego regionu. Temat ów poruszają w artykule pt. ?Commodity Price Dive Hits Latin Economies” dziennikarze WSJ.

Czytaj dalej >

Model z brodą

Gdzieś ostatnio przeczytałem tezę, iż książki, które nie są tłumaczone na język polski nigdy nie wchodzą lub nie utrwalają swojej pozycji w obiegu intelektualnym. Mówiąc inaczej wiedza w nich zaprezentowana po pewnym czasie przestaje być obecna. W przypadku polskiego rynku kapitałowego daje się zauważyć jeszcze kolejny mechanizm, w którym nadmierną popularność zdobywają myśli zawarte w książkach jakimś cudem przetłumaczonych. Jedną z takich pozycji jest Międzyrynkowa Analiza Techniczna Johna J. Murphy’ego. Dla wielu inwestorów w Polsce zdaje się być ona jedynym podręcznikiem analizy cykli na rynkach surowcowych.

Czytaj dalej >

Opcje w kąpieli

Nie ma chyba dziś w Polsce większej czarnej gwiazdy na rynku instrumentów pochodnych niż opcja walutowa. Opcja w swojej genezie, jak wiele innych pochodnych, pojawiła się na rynku, jako narzędzie pozwalające obniżać ryzyko z działalności gospodarczej lub zajmowanych na rynku pozycji. W polskiej rzeczywistości opcja walutowa weszła na scenę, jako diabelski instrument, który przewraca firmy, oszałamia osoby zachłyśnięte możliwościami zarobku przy korzystnych zmianach cen i – co dość częste ostatnio – wykorzystywany bywa do walki pomiędzy nowymi a starymi zarządami spółek. Efektem jest powszechne potępienie i swego rodzaju egzorcyzmy czynione nad opętanymi przez opcje.

Czytaj dalej >

Play it again (uncle) Sam

Przełomy lat wzbudzają na rynkach emocje związanie z tzw. rajdami Świętego Mikołaja i efektem stycznia. Tym razem początek stycznia wygląda całkiem imponująco. Spora część rynków ma za sobą mocnoprocentowe zwyżki, które nie wzbudzają emocji chyba tylko dlatego, że poprzedziły jest kilkudziesięcioprocentowe spadki.

Czytaj dalej >

Medialna śmierć spekulacji

Ostatnia notka Grzegorza Zalewskiego zainspirowała mnie do napisania kilku luźnych zdań na temat zapomnianej spekulacji na rynkach surowcowych. Na rynku trwa spór o to, czy obecne spadki ceny ropy są tylko przejściowym epizodem a kolejne lata przyniosą jej zwyżkę w rejon 200 dolarów za baryłkę, czy może jednak rynek będzie potrzebował dekady, by wrócić w rejon 100 dolarów za baryłkę. Niezależnie od tego warto odnotować śmierć walki ze spekulacją – medialnej walki ze spekulacją.

Czytaj dalej >

Węgiel najmocniejszy

We wtorek ukazał się nowy raport International Energy Agency (IEA) World Energy Outlook. Za dostęp do niego trzeba słono płacić (120 euro), ale kilka ważnych wykresów i wniosków znalazło się na stronie IEA za darmo, więc nie popatrzeć na nie byłoby grzechem zaniechania. Sam raport stał się przyczynkiem do ogłoszenia przez media, iż obecna recesja na świecie spowoduje, iż peak- oil zawita na świecie później niż wcześniej prognozowano – dopiero w 2030 roku – ale dla inwestorów w Polsce ciekawsze mogą być inne scenariusze zarysowane przez Agencję.

Czytaj dalej >

Morning after

Bez wątpienia wydarzenia ostatnich kilkunastu tygodni na rynkach surowcowych i nie tylko surowcowych przejdą do historii, jako jeden z największych – przepraszam za słowo – zjazdów w historii. W świecie, który jeszcze nie tak dawno widział kolejki przed stacjami benzynowymi, ludzi przesiadających się na rowery i upadek globalnego układu sił spotkała przykra niespodzianka. Większość surowców przeceniła się w ledwie kilka miesięcy po przeszło 50 procent  a wizję ropy po 200 dolarów i hossy surowcowej bez końca zastąpiła wizja 50 dolarów za baryłkę i przecena surowców o 75 procent.

Czytaj dalej >

Życie wewnętrzne rynków towarowych (na przykładzie ropy)

Mniej uważnym obserwatorom rynku ropy zapewne umknął poniedziałkowy skok ceny, który wymusił na miłośnikach rynkowych statystyk otworzenie swoich baz danych w poszukiwaniu porównań. Odnotujmy zatem, iż w poniedziałek cena ropy podniosła się o 25 dolarów na baryłce, co licząc w dolarach było największym w historii ruchem na północ. Licząc w cenach zamknięcia również pobito rekord, bo do piątku historia pamiętała tylko wzrost ceny o około 10 dolarów a w poniedziałek udało się ropie zyskać przeszło 16 dolarów.

Czytaj dalej >