Stajemy do tańca

Dzisiejszą sesją weszliśmy na rynkach w finałowy miesiąc roku i IV kwartału. Listopad w Warszawie został rozliczony jako najlepszy miesiąc WIG20 i WIG od listopada 2020 roku. Indeksy wzrosły – odpowiednio – o 13 procent oraz 11 procent i pobiły swoje zwyżki z października, które dla wielu okazały się tyleż zaskakujące, co trudne do uwierzenia. Efektem są dwa miesiące mocnych wzrostów po bessie, dla których dość łatwo znaleźć analogie w przeszłości.

Czytaj dalej >

W długim terminie wszystko wiadomo

Trzy dekady. Kawał czasu. W wielu materiałach dotyczących inwestowania, gdy mówi się o długim okresie, to czasem pada te trzydzieści lat. Nieco częściej pojawia się dziesięć lat, co oczywiście w zależności od tego, w jakim sami jesteśmy wieku, jest albo przerażająco długim okresem, albo czymś, co wiemy, że potrwa chwilę.

Gdy zaczynamy inwestowanie jako dwudziestolatki, to perspektywa dziesięcioletnia oznacza przecież połowę naszego życia. Trzydziestoletnia wymyka się wszelkim wyobrażeniom. Na tych wszystkich, którzy mówią nam o planach emerytalnych, oszczędzaniu lub inwestowaniu na przyszłość patrzymy jak na przybyszy z kosmosu. „Co on gada? Jaka emerytura!”.

Czytaj dalej >

Europa na progu hossy

Do końca października zostały ledwie dwie sesje. Na większości ważnych rynków miesiąc można uznać za wygrany przez popyt, co oczywiście musi rodzić pytania o zachowanie giełd w finałowych miesiącach roku i poziomy indeksów na przełomie grudnia i stycznia. Spekulanci są już zapewne w blokach startowych albo na pozycjach długich, a wątpiący widzą stale więcej ryzyk niż okazji. Dla techników zbliża się moment próby, który postawi ich przed pytaniem: czy to już koniec bessy?

Czytaj dalej >

Zatrudnij analityków i bądź od nich mądrzejszy

Wspominałem w ubiegłym tygodniu o książce Szum, firmowanej przez Daniela Kahnemana i dwóch innych autorów Oliviera Sibony oraz Cassa Sunstaina. Krótką notkę o wrażeniach po całej książce pozwoliłem sobie zamieścić również na swoim blogu książkowym. Ponieważ jej lektura to naprawdę dziesiątki inspiracji i przemyśleń, dziś spróbujmy zająć się wątkiem, który przyszedł mi do głowy w trakcie rozdziału dotyczącego budowania opinii oraz prognoz przez tzw. superprognostów, jak również wykorzystywania zjawiska zwanego „mądrością tłumu”.

Czytaj dalej >

Pół roku wojny

Wczorajsze gazety i serwisy newsowe zostały zalane tekstami podsumowującymi 6 miesięcy wojny na Ukrainie. Brakło w nich jednak kontekstów rynkowych, więc spójrzmy na zmiany procentowe od 24 lutego, by właściwie na żywo przekonać się, co zostało z pierwszych reakcji akcji, walut i surowców.

Czytaj dalej >

Analityczny shitposting

Politycy i amatorzy (i połączenie tych dwóch pozycji) lubią wypowiadać się o zjawiskach gospodarczych, rynkowych i czasami giełdowych. Rzucają prognozami, analizami i tłumaczą przyczyny zjawisk, w sposób, który wywołuje ból zębów u specjalistów i śmiech politowania u ludzi zajmujących się prognozami. Jeśli jednak spojrzeć na większość tych wypowiedzi, to nie znajdziecie tam liczby czy modelu, ale ocenę i prognozę wyssaną z palca.

Czytaj dalej >