Wykres dnia: trójkąt Lotosu
W dziale rekomendacji DM BOŚ pojawiły się nowe wskazania fundamentalne dla sektora paliwowego, czyli PKN Orlen, Lotos, PGNiG więc sięgnąłem po odnośne wykresy żeby skonfrontować je z owymi wycenami.
W dziale rekomendacji DM BOŚ pojawiły się nowe wskazania fundamentalne dla sektora paliwowego, czyli PKN Orlen, Lotos, PGNiG więc sięgnąłem po odnośne wykresy żeby skonfrontować je z owymi wycenami.
Analitycy DM BOŚ wzięli na warsztat 3 najważniejsze spółki paliwowe na GPW i wydali 3 rekomendacje kupna.
Uważam, że analityk RR jest bezwartościowym analitykiem. Swoje rozumowanie opieram na dwóch przesłankach:
Każdy, kto w Polsce szuka swojej ścieżki na rynku surowcowym skazany jest na książki, które piszą specjaliści związani raczej z wydobyciem bądź przesyłem niż z biznesem. Książek, które traktowałby temat z pozycji praktyka brakuje. Szczęśliwie były prezes PKN Orlen Igor Chalupec – jeden z pierwszych maklerów w Polsce – po zakończeniu swojej przygody z zarządzaniem surowcową spółką połączył siły ze specjalistą od wydobycia i opublikował książkę o inwestycji PKN Orlen w litewskie ?Możejki” pod zniechęcającym tytułem „Rosja, Ropa, Polityka”.
Na giełdzie jest jak w przyrodzie – nieraz świeci słońce, czasem pada deszcz, zdarza się, że nawet, ni stąd ni zowąd, pojawi się burza lub spadnie grad. Prognoza pogody ma to do siebie, że często się nie sprawdza, a najbardziej dotkliwe giełdowe zjawiska atmosferyczne pojawiają się niespodziewanie – te wyrządzają największą szkodę, tak jak plany MSP dotyczące min. kluczowych spółek WIG20, opublikowane na stronach MSP podczas trwania sesji giełdowej.
Pojeżdżę sobie i ja po Lotosgate, ale bez kopania leżącego i bez spiskowych teorii.
Zapewne sprawa Lotosu i kuriozalnej wyceny 0 złotych wróci jeszcze na blogach bossy, ale warto szybko odnotować bzdurkę, która pojawiła się wczoraj w mediach na temat spadku ceny Lotosu. Jeden z popularnych w mediach komentatorów rynków surowcowych postawił tezę, iż był to atak spekulacyjny na spółkę. Kiedy widzi się takie zdanie i obserwuje pikujące o 15 procent akcje drugiej, co do wielkości spółki paliwowej w Polsce łatwo w taki rozwój wypadków uwierzyć. Zwłaszcza, gdy news szybko podlewany jest politycznym sosem i w tle pojawiają się hasła o próbie przejęcia Lotosu przez obcy kapitał, co przy polskiej paranoi oznacza kapitał rosyjski.