Niemoralna propozycja
Pod ostatnimi notkami pojawiły się spory o etyczną stronę biznesu, więc to dobra okazja, żeby rozejrzeć się po rynku w poszukiwaniu… grzechu.
Pod ostatnimi notkami pojawiły się spory o etyczną stronę biznesu, więc to dobra okazja, żeby rozejrzeć się po rynku w poszukiwaniu… grzechu.
W środowisku inwestorów indywidualnych jedną z najbardziej znienawidzonych figur jest szwagier. Szwagrowie z dostępem do informacji poufnych mają wyprzedzać ruchy innych, bo wiedzą coś, czego nie wiedzą inni.
W ostatnim czasie w sieci wróciło zainteresowanie grafiką przygotowaną przez brytyjską organizację Oxfam International. Jak zwykle w przypadku pewnego typu przedsięwzięć w badaniu, z którego pochodzi grafika, na plan pierwszy wybijane są treści o charakterze statutowym. Jednak dla początkującego inwestora Oxfam zrobił fantastyczną pracę – na jednym obrazku zmieścił najważniejsze firmy świata zajmujące się dostarczaniem produktów spożywczych.
List Buffetta do akcjonariuszy jego firmy i polecenie funduszy indeksowych wywołały falę notek na blogach bossy. Seria idealnie koreluje z nową usługą biura oferującą dostęp do rynków zagranicznych, więc dziś drobne ostrzeżenie, które pozwoli uchronić część początkujących przez błędem zniechęcającym do segmentu otwierającego bramę do giełd dla dosłownie wszystkich.
Ponieważ zagraniczne ETFy są już łatwo dostępne za pośrednictwem bossa.pl, dodaję jeszcze jedną strategię z książki Connorsa i Alvareza, przez autorów określaną jako „dająca najwyższą trafność na ETFach ze wszystkich strategii jakie kiedykolwiek stworzyli lub tradowali”.
Moda na ETFy, czyli fundusze odwzorowujące choćby indeksy i notowane na giełdzie w trybie ciągłym, bije na świecie kolejne rekordy popularności. Ale w tym wypadku nigdy nie jest za późno by się nimi zainteresować.
Nie wiem czy lubię warszawskiego byka. Tego z siedziby GPW na Książęcej.
Na pewno poprawia mi humor, gdy go widzę, więc jakąś sympatią do niego pałam.
Pojawienie się na GPW pierwszego funduszu indeksowego wywołało sporo dyskusji, z których na plan pierwszy wybija się rozczarowanie związane z modelem przyjętym przy jego uruchomieniu. Zamiast klasycznego pokrycia w akcjach mamy nieczytelne dla inwestorów indywidualnych swapy, które dla większości są niczym innym od okrytych niesławą opcji i różnej maści pochodnych.
Pierwszy dzień obrotu ETF-em na WIG20 już za nami. Obrót wyniósł podczas tej pierwszej sesji 1754 udziały, a jego wartość zamknęła się w 923 tys. złotych – niewiele mniej niż obrót akcjami znajdującego się w WIG20 – Biotonu. Od czegoś trzeba jednak zacząć 🙂
Już wkrótce marzenie wielu inwestorów będzie w zasięgu ręki. Osiągnięcie stopy zwrotu wyższej niż indeks WIG20 okaże się prostsze niż konstrukcja tego indeksu.