Regresja do Grunwaldu

Inwestorzy uwielbiają historię. Zwłaszcza jeśli poziomy na wykresach kojarzą im się ze znaczącymi datami. Taką jest choćby 1410 – czyli rok bitwy pod Grunwaldem. Nie mam dostępu do najstarszych ze starych archiwów usenetowej grupy pl.biznes.wgpw, żeby sprawdzić, kiedy po raz pierwszy pojawiło się to nawiązanie. Ostatni jaki udało mi się znaleźć – pochodzi z 2008 roku i jego autorem był „Pester”.

Czytaj dalej >

Wredny przypadek

Moja historia pokazuje tylko, że kapitalizm jest systemem losowym. Nie ma nic wspólnego z kompetencjami czy ciężką pracą. Tylko przypadek sprawił, że taki fanpage założyłem, odniósł on sukces, dostałem propozycję napisania książki i wszystkie inne. Sukces to nie kwestia zasług. Po prostu nagle coś zaskoczy albo nie i masz małą kontrolę nad tym, kiedy i czy coś takiego się wydarzy. Kamil Fejfer

Mam wielką atencję dla losowości i przypadku. Uważam, że wiele z najbardziej cennych rzeczy, które mi się przydarzyły w życiu były właśnie przypadkowe. Przypadkiem zainteresowałem się rynkiem giełdowym, bo w sumie jakie jest prawdopodobieństwo, że student filozofii, w kraju, który zaledwie kilka lat wcześniej był socjalistyczny zacznie zajmować się rynkiem kapitałowym.

Czytaj dalej >

Mali poza orbitą zainteresowań

Minął krótki czas od chwili, gdy wspominałem naszą niewidzialną hossę na rynku. W ciągu minionych dwóch tygodni wiele się nie zmieniło w poziomach zarówno indeksu WIG, jak i WIG20. Pojedyncze spółki co chwilę ogłaszają roczne (lub wieloletnie) maksima. W tym obrazie jest jednak jeszcze jeden element, który budzi moją ciekawość już od wielu miesięcy. Chodzi o zachowanie się „drobnicy”. Może to niezbyt ładne określenie na spółki skupione w sWIG80, ale faktem jest, że przez lata (zanim pojawił się NewConnect) w indeksie tym znajdowały się przedsiębiorstwa z gorszej ligi. Mniej znane, o mniejszej kapitalizacji, nierzadko z większymi kłopotami. Raj dla lubiących ryzyko.

Czytaj dalej >

Rotacyjna hossa

Wzrost gospodarczy poprzedzany jest nasileniem wydatków konsumpcyjnych, to zaś z kolei poprzedzane jest przez ożywienie w budownictwie mieszkaniowym. […] Akcje firm budowlanych oraz niektórych przedsiębiorstw budowlano-konstrukcyjnych uważa się za branże wyprzedzające. Ponieważ bezpośrednio po ożywieniu w budownictwie następuje wzrost wydatków konsumpcyjnych, rynek wyprzedzają również akcje sieci sprzedaży detalicznej, restauracji, producentów kosmetyków […] w ostatniej fazie wzrostu gospodarczego zdolności produkcyjne ulegają wyczerpaniu, liderami rynku stają się na ogół branże kapitałochłonne, takiej jak przemysł metalurgiczny, niektóre firmy sektora chemicznego i przemysł wydobywczy. Martin Pring

Czytaj dalej >