Inwestorzy uwielbiają historię. Zwłaszcza jeśli poziomy na wykresach kojarzą im się ze znaczącymi datami. Taką jest choćby 1410 – czyli rok bitwy pod Grunwaldem. Nie mam dostępu do najstarszych ze starych archiwów usenetowej grupy pl.biznes.wgpw, żeby sprawdzić, kiedy po raz pierwszy pojawiło się to nawiązanie. Ostatni jaki udało mi się znaleźć – pochodzi z 2008 roku i jego autorem był „Pester”.

Tym ktorzy juz wieszcza Grunwald, mówie POWOLI.

Jesli juz mamy mówic o Krzyzakach to najpierw bedzie Hold Pruski (1525),

potem Grunwald (1410), Plowce (1331) i w koncu sprowadzenie Krzyzaków do

Polski (1226).

 

Jestem jednak przekonany, że te nawiązania pojawiały się również przed 2008 roku. Mieliśmy na to wiele szans. Wartości WIG20 pokazywane są od kwietnia 1994 roku – wówczas ustalono punkt odniesienia na poziomie 1000 pkt. Po raz pierwszy Grunwald został zdobyty w czerwcu 1996 roku. Mogliśmy się wówczas cieszyć ze wzrostu rynku o ponad 40 procent w dwa lata. Wszystko wyglądało obiecująco i optymistycznie. Zwłaszcza, że – proszę pamiętać – WIG20 powstał trzy lata po uruchomieniu giełdy. Nie widać więc w jego przebiegu tego co działo się w od 1991 do 1994 roku (w marcu był historyczny wówczas szczyt rynku, widoczny na indeksie WIG).

Pozostańmy jednak przy WIG20. Aż do grudnia 1996 roku rynek przebijał poziom 1410 jeszcze kilkukrotnie – raz od dołu, raz od góry, by ostatecznie wybić się tuż przed Gwiazdką 1996 roku i zanotować kolejny spektakularny wzrost (do blisko 1900 pkt.).

Jeszcze w tym samym roku – w listopadzie znów wracamy pod Grunwald i w tych okolicach przebywamy przez kolejnych kilka miesięcy.

W styczniu 1998 ponowne wybicie, w międzyczasie „zaliczyliśmy Płowce”, o których dziesięć lat później pisał w komentarzu „Pester”. W 1998 roku znów rynek rośnie. Znów dochodzimy pod 2000 pkt i ponownie wracamy poniżej poziomu 1410, tym razem za kilka miesięcy otrzemy się o Zjazd Gnieźniński.

Na początku 1999 roku na chwilę poziom 1410 jest ponownie zdobywany, ale ostatecznie pokonany zostaje w kwietniu. Rynek rośnie już sześć miesięcy od 1000 (ponownego, a nie tego z początku liczenia indeksu) znów wzrost 40 procent! Zatrzymujemy się na 1700 w trzy miesiące później.

Wrzesień 1999 i znów Grunwald. Mija właśnie trzeci rok, odkąd ta wartość stała się pewnym symbolem warszawskiego parkietu. Jestem przekonany, że wówczas ta symbolika na pewno pojawia się na pl.biznes.wgpw.

Podczas kolejnych miesięcy rynek rośnie o  niemal 80 procent. Klątwa Grunwaldu zostaje za nami!

Przecież to niemożliwe, żebyśmy spadli o połowę.

W marcu 2001 niemożliwe stało się faktem. Po półtora roku wracamy.

Na ponowne „wyjście” ponad 1410 czekamy dwa i pół roku (wcześniej było nieudane).

Rynek rośnie dynamicznie, przez kilka miesięcy i … cóż za zaskoczenie… znów wraca. Tym razem jednak – w listopadzie 2003 – okazuje się niebywale trwałym wsparciem.

Klątwa zostaje zażegnana. Wreszcie! 1500, 1600, 1800, 2000, 2500, 3000, 3500, niemal 4000 w październiku 2007.

Może i będą korekty. Może i będą bessy, ale przecież nie spadniemy o 65% do przeklętego poziomu.

Nie spadniemy?

Potrzymaj mi piwo, inwestorze!

Luty 2009

Sześć lat i wracamy.

Tym razem na szczęście nie było już flirtu z Ottonem III.

Rośniemy – idziemy w przyszłość w lata i poziomy 2000 i m marcu 2020 – Grunwald.

Popandemiczna hossa wyciąga rynek znów ponad poziom 2000 i…

Historia pisze się na naszych oczach.

Zdaje się, że do zestawu anomalii rynkowych i zjawisk opisywanych tak chętnie powinniśmy dołączyć: „WIG20 – regresja do Grunwaldu”.

**

WIG20 nie uwzględnia dywidend. Pamiętajmy o tym i z optymizmem zerkajmy na WIG.

[Foto: Grunwald, Wojciech Kossak, 1931]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Klauzula informacyjna

Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. („My” lub „DM BOŚ”) z siedzibą w Warszawie (ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa). Będziemy przetwarzać, Pani/Pana dane na potrzeby udzielenia odpowiedzi na Pani/Pana zapytanie, możliwości skorzystania z usługi oferowanej przez DM BOŚ, a także realizacji naszych prawnie uzasadnionych interesów, tj. rozpatrywania skarg oraz obrony przed roszczeniami. Ma Pani/Pan prawo dostępu do danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania i przenoszenia. W dowolnym momencie może Pani/Pan także wnieść sprzeciw, z przyczyn związanych z Pani/Pana szczególną sytuacją, wobec przetwarzania Pani/Pana danych dla realizacji prawnie uzasadnionych interesów DM BOŚ. Może się Pani/Pan z nami skontaktować wysyłając e-mail na adres: makler@bossa.pl lub list na adres: ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa, dzwoniąc na infolinię pod numer + 48 225043104 lub odwiedzając jedną z naszych placówek (lista dostępna pod http://bossa.pl/dmbos/oddzialy/). Może Pani/Pan skontaktować z Inspektorem Ochrony Danych m.in. korzystając z e-mail: iod@bossa.pl lub listownie na nasz adres. Więcej informacji o przetwarzaniu Pani/Pana danych, czasie przechowywania, prawach i sposobach kontaktu znajduje się w naszej Polityce Prywatności.