RGR na CDR, część 2
Po dyskusji, jaką odbyłem z jednym z czytelników w odniesieniu do pierwszej części tego tematu, dochodzę do wniosku, że wymaga ona kilka uzupełnień.
Po dyskusji, jaką odbyłem z jednym z czytelników w odniesieniu do pierwszej części tego tematu, dochodzę do wniosku, że wymaga ona kilka uzupełnień.
Formacja Ramię-Głowa-Ramię na wykresie CD Projekt (w skrócie wyszło jak w tytule wpisu) wygenerowała na naszym profilu X kilka komentarzy, które wymagają nieco więcej miejsca na odpowiedź niż tylko 240 znaków.
Ten dość długi cykl podsumuję poniżej kilkunastoma wnioskami i praktycznymi poradami. Choć najważniejszą rolą, jaka przyświecała powstaniu cyklu, było „wręczenie wędki”, czyli stworzenie kompendium pracy ze zrozumieniem nad wzorcami wszelkiego rodzaju.
Zupełnie nieprowokacyjne pytanie na rozgrzewkę: ile wskaźników powinno znajdować się na wykresie, aby zyskownie spekulować?
Tak zakończył swój niedzielny wpis Tomek Symonowicz i jest to chyba najlepsze określenie sytuacji, z jaką mierzą się w tej chwili rodzimi inwestorzy. Jeszcze w poniedziałek, indeks WIG znajdował się w trwającej blisko dwa tygodnie fali spadkowej, która wynosiła ledwie 5,6 procent. Patrząc na to jak zachowuje się szeroki rynek od jesieni 2022, śmiało można powiedzieć – nic wielkiego się nie dzieje.
Kolejne części tego cyklu chciałbym przeznaczyć na rozwianie kilku mitów i na kilka praktycznych porad. W końcu u źródeł powstania tej serii wpisów była idea: jak poprawnie używać wzorców w praktyce.
Działanie losowości w inwestycyjnej praktyce – na tym się skupiała poprzednia części tego cyklu i odnosiła się do Analizy fundamentalnej. W tej części pokażę jak przejawia się to w Analizie technicznej.
Największy jednodniowy wzrost ceny akcji od 16 października 2023 (dzień po wyborach parlamentarnych)!
Od 2020 roku tego rodzaju wzrost (lub większy) na jednej sesji miał miejsce 29 razy (na 1026 sesji)!
Obserwując dziś Twittera (X) i to wcale nie tego, związanego z finansami widać było, jak jednodniowy wzrost kursu PKN Orlen o blisko 5% rozgrzał publiczność. Wiele lat temu, uznałbym, że oto jest szansa na wzrost świadomości Polaków jeśli chodzi o istnienie i znaczenie rynku giełdowego. Dziś już nie jestem taki naiwny. Ot po prostu jedna z tysięcy informacji, które każdego dnia się przelewają, a później znikają.
Powtarzalne wzorce występują we wszystkich metodach inwestycyjnych, kwestia jak ich poprawnie i z głową używać – to zasadnicze motto tego cyklu.
Tydzień temu w tekście Niewiarygodne metody analiz sprzed 100 lat postanowiłem Czytelnikom przybliżyć źródłowe materiały jednej z popularnej do dziś metod bazującej na koncepcji W.D. Ganna. Bardzo się cieszę, że ten tekst wywołał dyskusję, bo od dawna już na blogach bossowych takich nie było. Podsumowując nieco wątki w tej dyskusji, chciałbym podkreślić, że nie było moim zamiarem samo deprecjonowanie metody sprzed lat, gdy dopiero powstawały pewne techniki i zasady, a wiedza była na zupełnie innym poziomie. Kluczowe jest to, że bezkrytyczne odwoływanie się do pewnych koncepcji, bazując wyłącznie na magii nazwiska, odkryć, albo jakichś innych elementów wygląda nieco kompromitująco w XXI wieku. Nauka się rozwija i powinniśmy o tym pamiętać. Choć oczywiście urokliwie brzmią anegdotki, takie jak ta o twórcy teorii fal – R. Elliottcie, że odkrył porządek rządzący ruchami cen na giełdzie obserwując fale na oceanie. Dla mnie znacznie mniej urokliwie brzmi stwierdzenie, że W.D. Gann po 35 latach bada odkrył zasady matematyki znane już od czasów Arystotelesa. A dodatkowo dość swobodnie poczynał sobie z nazewnictwem, mieszając kąty z przekątnymi, liniami, odcinkami, co stanowi czasami spore wyzwanie, co autor miał na myśli. Nie zachowałem również w tłumaczeniu tego, że autor konsekwentnie stosuje wielką literę pisząc o Kątach, Okręgach, Kwadratach i Trójkątach. W każdym razie lektura tych wszystkich wynurzeń i odkryć sprawia wrażenie, jakbyśmy mieli do czynienia z kimś, kto właśnie odkrył, że proste dodawanie i odejmowanie działa!