Inwestuj świadomie, część 2
Obiecałem na koniec poprzedniej części garść praktycznych porad i to z gatunku takich nieoczywistych, których próżno szukać w materiałach edukacyjnych do inwestowania giełdowego.
Obiecałem na koniec poprzedniej części garść praktycznych porad i to z gatunku takich nieoczywistych, których próżno szukać w materiałach edukacyjnych do inwestowania giełdowego.
Oszuści zorientowali się, że banery, które wyglądają za dobrze, przyciągają zbyt wiele osób. Eliminacja pochłania wówczas za wiele czasu i środków. Najlepiej, jak wpadną ci naprawdę głupi. Maria Konnikova, Myśl jak oszust
Ostatnia notka Trystero (Wszystko działa) zainspirowała mnie do kilku przemyśleń. Trystero zastanawia się, czemu wciąż znajdują się naiwniacy łapiący się na propozycje, które nawet nie udają rzetelnych.
Im więcej czytam o inwestycyjnych i finansowych przekrętach tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że w tym „segmencie gospodarki” działa niemal wszystko jeśli jest się pracowitym i jeśli zbudowało się wystarczająco dużo zasięgi.
Gracze na rynkach zagranicznych lubią zgadywanki w stylu „jako styczeń, taki rok”. Na GPW nie mamy jednak szczęścia posiadania długiej historii, która pozwoliłaby na zabawy danymi bez przyjęcia założenia, że dwa lata mogą wywrócić każde wnioskowanie.
„Błąd początkującego”- istnieje takie zjawisko również w naszej branży inwestycyjnej.
W nowy rok weszliśmy w ciekawym położeniu. W końcówce zeszłego roku GPW wybijała się na plan pierwszy wzrostami indeksów, a na starcie nowego roku WIG20 należy do grona najsilniejszych indeksów na świecie. Wzrost o blisko 50 procent rozpala wyobraźnie i – powiedzmy szczerze – spada na rynek mocno wygłodzony zysków. W tym samym czasie Wall Street operuje z zadyszką i większymi wątpliwościami. Czy naprawdę powinniśmy wracać z kapitałami do Warszawy?
Większość inwestorów zdaje sobie sprawę z istnienia efektu indeksowego: akcje spółek, które mają zostać dodane do ważnego indeksu zyskują a akcje spółek, które mają zostać usunięte z ważnego indeksu tracą. Zakładam też, że część inwestorów intuicyjnie sądzi, że skoro rośnie rola inwestowania indeksowego to siła efektu indeksowego zwiększa się.
„Po raporcie w pierwszym kwartale pojawiły się również mądre słowa dotyczące perspektyw spółki. No nie była ta przyszłość świetlana. Produkcje nudne i coraz gorsze, konkurencja ze strony Amazon Prime oraz Disney+ czyli utrata wielu zasobów licencyjnych. No i generalnie Netflix staje się synonimem obciachu i przeciętności.” Tak pisałem w notce z sierpnia ubiegłego roku podsumowując pewne zdarzenia na akcjach Netflixa.
Od tamtego czasu..
Założona w 1999 r., u progu krachu bańki internetowej, firma z Wall Street Guggenheim Partners ma dziś 2400 pracowników i 325 mld USD zarządzanych aktywów. Kluczem do błyskawicznego wzrostu była nazwa firmy będąca najpotężniejszą marką na świecie na rynku sztuki. Tak twierdzi Dirk Smillie w książce „The Business of Tomorrow: The Visionary Life of Harry Guggenheim: From Aviation and Rocketry to the Creation of an Art Dynasty”.
Trochę w ramach ciekawostki, ale z dużym elementem poznawczym, policzyłem i wstawiam wykres z największymi zmianami indeksów w 2022.