Najnowsze wpisy

Prognozy czy postgnozy?

„Chętnych do przewidywania przyszłości nigdy nie brak, ponieważ nikt nie zadaje sobie trudu sprawdzania wartości tych prognoz.” John Rothchild

Nietrafione analizy i wyceny analityków technicznych to wdzięczny temat na felietony i czołówki gazet. Trochę dlatego, że ludzie uwielbiają pomyłki innych, ale również dlatego, że jest to czasami konsekwencją zachowania samych analityków. Ich przesadnej wiary we własne zdolności. Grzech „eksperckości” i złudzenia wiedzy dotyczy szczególnie analityków fundamentalnych krytykujących założenia analizy technicznej, którzy uważają, że „prawdziwą wartość” ma jedynie czytanie raportów i dłubanie się w liczbach, nie zaś patrzenie na wykresy, na których – ich zdaniem -widać wszystko po fakcie.

Czytaj dalej >

The day after – czyli o prymacie trendu nad kosztem pieniądza

Stało się !!!! FED obniżył w dniu 18 marca, główną stopę procentową o 75 bp do 2,25% i rynki oszalały. SP500 zyskał podczas jednej tylko sesji ponad 4 procent, najwięcej od lat. Przyszedł jednak kolejny dzień i tenże sam SP500 stracił 2,5 procenta. To jak to w końcu jest z tymi obniżkami i ich efektami? No i czy będą wzrosty czy nie ?

Czytaj dalej >

Domino

Na koniec III kwartału 2007 fundusz Vanguard Windsor II posiadał 8,3 mln akcji firmy Bear Stearns, co stanowiło ponad 7% kapitału akcyjnego upadającego właśnie brokera. Wartość tego pakietu akcji wynosiła wówczas 1 mld $ (aktualne aktywa funduszu to ok. 45 mld $).

Dziś pakiet akcji będący w posiadaniu funduszu Vanguard ma wartość ok. 17 mln $ – jeśli przyjmiemy za najbardziej wiarygodną cenę akcji, kwotę 2$ za akcję jaką zdecydował się zapłacić JP. Morgan za akcje Bear Stearns.

Czytaj dalej >

Sesja pod mikroskopem

Nie często się zdarzało by otwarcie sesji na kontraktach terminowych FW20 wypadło 81 pkt poniżej poprzedniego zamknięcia. Ponieważ trading to głównie gra w prawdopodobieństwa dlatego zabawiłem się w scenariusze na przyszłość, testując dane kontraktów od 1998 roku, seria kontynuacyjna. Nie liczyłem prowizji, zakładałem wejście jednym kontraktem za każdym razem by sprawdzić rozkład zysków i strat.

Czytaj dalej >

Prawda połowiczna

Czytając opinie na temat hossy na rynku surowcowym na każdym kroku trafia się na porównania z końcówką lat siedemdziesiątych XX wieku. Na porządku dziennym są analizy wskazujące, iż dzisiejsze ceny surowców przeliczone przez inflację, to – przepraszam za słowo, ale do tego często sprowadzają się opinie – pikuś.

Czytaj dalej >

Owoce pewnego raportu, część 4

Mam nadzieję, że kolejny odcinek w temacie efektu momentum czyli krótkoterminowej kontynuacji ponadprzeciętnych stóp zwrotu przez instrumenty liderujące w dotychczasowych wzrostach, nie doprowadzi do rozpaczy wszystkich znudzonych tym blogowym serialem.Zanim przejadę się po praktycznych aspektach wspomnianego mechanizmu, chciałbym podkreślić pierwotne założenie, dla którego uznałem, że temat jest wart przekopania. Do takiego zaakcentowania idei sprowokował mnie jeden z komentarzy pod poprzednimi wpisami.

Czytaj dalej >

Diamenty są wieczne (i kosztowne)

Notowania kontraktów terminowych na diamenty rozpoczęto w 1972 roku na West Coast Commodities Exchange. Każdy kontrakt opiewał na pocięte i wypolerowane diamenty o wadze dwudziestu karatów z odpowiednimi certyfikatami. Notowania rozpoczęły się od ceny 660$ za karat, czyli 13 200$ za kontrakt. Przez sześć kolejnych dni cena kontraktów spadała o maksymalne określone przez giełdę wartości w wyniku masowej wyprzedaży kontraktów przez dealerów diamentów.

Czytaj dalej >