Islandzkie eksperymenty
Niewielkie państwo, które cała ludność z powodzeniem mogłaby zamieszkać w Bydgoszczy przeprowadza trzy niezwykle interesujące eksperymenty ekonomiczne.
Niewielkie państwo, które cała ludność z powodzeniem mogłaby zamieszkać w Bydgoszczy przeprowadza trzy niezwykle interesujące eksperymenty ekonomiczne.
Minął właśnie pierwszy kwartał od wprowadzenia przez GPW indeksu WIG30. Patrząc na nowy, jak i dotychczasowy indeks największych spółek, można powiedzieć, że wiele się nie zmieniło, a nawet znaleźliśmy się w punkcie wyjścia. Oba indeksy znalazły się niemal na tym samym poziomie, na którym znajdowały się 20 września. Ponieważ konstrukcja obu nie jest jakoś zaskakująco odmienna (pierwsza piątka spółek w obu przypadkach stanowi 55%) nie należy dziwić się, że ich wykresy wyglądają bliźniaczo.
W zakończonym tygodniu redukcja QE3 zbiegła się z zamieszaniem politycznym w Turcji. W efekcie giełda turecka, jedna z największych gwiazd rynków wschodzących ostatnich lat (w 2012 główny indeks rynku zyskał ponad 50 procent), pogrążyła się w wyprzedaży. Piątek do piątku turecki ISE National 100 Index oddał przeszło 6 procent i dobrze uzupełnił się z przeceną tureckiej liry.
Nie mają szczęścia inwestorzy prognozujący zachowanie Rezerwy Federalnej. Poprzednie posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku nie przyniosły oczekiwanej przez wielu redukcji trzeciej rundy luzowania ilościowego a grudniowe, które miało nie przynieść zmian, skończyło się ścięciem QE3.
Joel Dickson z Vanguard Investment Strategy Group w błyskotliwy sposób pokazał, że historycznie wysokie stopy zwrotu strategii to nie wszystko na co powinni zwrócić uwagę inwestorzy.
Zanim wszyscy komentatorzy ruszą ze swoimi interpretacjami szybki rzut oka na drobny fakt. Przez miesiące graliśmy model risk on/risk off. W stereotypowym ujęciu akcje rosły, gdy dolar spadał. Dzisiejsze reakcje sygnalizują, że możemy obserwować zmianę.
Istnieje jeszcze szansa w niektórych wypadkach by obniżyć podatek konieczny do zapłacenia od zysków kapitałowych za rok 2013.
Tytuł nawiązuje do oryginalnej nazwy „Whipsaw stop”, która bierze swoje źródła ze strategii „Turtle team”.
Większość inwestorów rozumie przez nierealistyczne oczekiwania wobec rynku zbyt optymistyczne szacunki spodziewanych zysków. Moim zdaniem nie wyczerpuje to całości zagadnienia.