Witamy w świecie algorytmów
„Ktoś musiał zrobić doniesienie na Józefa K., bo mimo, że nic złego nie popełnił, został pewnego ranka po prostu aresztowany” . Franz Kafka, Proces
„Ktoś musiał zrobić doniesienie na Józefa K., bo mimo, że nic złego nie popełnił, został pewnego ranka po prostu aresztowany” . Franz Kafka, Proces
Zgodnie z zapowiedziami, a zarazem w konsekwencji do kilku wcześniejszych wpisów naświetlających pewne tło stosowania zabezpieczeń dla strat, proponuję praktyczny poradnik stosowania w inwestowaniu stop-lossów.
Nie minęły trzy tygodnie od ostatniego przypomnienia na Blogach Bossy o spektakularnej hossie na chińskim rynku akcyjnym, na którym wskaźniki „cena do marzeń, cena do odwagi i cena do większego głupka” wydają się zastępować konwencjonalne metody rynkowej wyceny. W tym okresie główny indeks giełdy w Szanghaju „dołożył” kolejne 12,5%.
Mechanika i logika korzystania ze stop-lossów podpowiada również jak dopasować je do rodzaju metody inwestycyjnej.
Najnowszy raport MFW „Global Financial Stability Report” jest pięknym przykładem angielskiego powiedzenia be careful what you wish for.
W listopadzie 2014 roku The Economist opublikował artykuł opisujący zadyszkę, w którą wpadły notowane na giełdach przedsiębiorstwa z sektora publicznego* (state-owned enterprises – SOEs) z rynków wschodzących. Z analizy The Economist wynikało, że od 2007 SOEs z rynków wschodzących pod wieloma względami (kapitalizacja rynkowa, zyski) spisywały się gorzej od globalnego rynku akcyjnego.
Zgodnie z tym, co sygnalizowałem w poprzedniej części tego cyklu, tym razem nieco o mechanice działania zleceń ograniczających straty i jej wpływie na odporność inwestorów.
Spółka T-Mobile Polska SA trafiła na listę ostrzeżeń publicznych prowadzonych przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Na przełomie lutego i marca Dan McCrum z FT Alphaville opublikował dwa teksty o najprawdopodobniej najgorszym na świecie kontrakcie ubezpieczeniowym. Historia, którą opisał McCrum jest dobrym przypomnieniem o pożytkach z czytania umów. Oferuje także pewnego rodzaju odpowiedź na pytanie o to jak efektywne byłoby inwestowanie z umiejętnością prognozowania.
Jedną z najłatwiejszych rzeczy na dzisiejszych rynkach jest znalezienie wykresu z nowym rekordem. Znacznie trudniej o optymistyczny wykres z danym makro.