Wykres dnia: to nie jest giełda dla młodych ludzi
Opublikowane niedawno wyniki najnowszej edycji Ogólnopolskiego Badania Inwestorów potwierdzają niepokojący trend demograficzny wśród inwestorów indywidualnych na polskiej giełdzie.
Opublikowane niedawno wyniki najnowszej edycji Ogólnopolskiego Badania Inwestorów potwierdzają niepokojący trend demograficzny wśród inwestorów indywidualnych na polskiej giełdzie.
Nasz wykres na niedzielę dotykał listopadowych zwyżek na amerykańskim rynku (i spadków w jednym, specyficznym segmencie). Spróbujmy zatem spojrzeć na rajd prezydencki w USA przez pryzmat tego, co właściwie rynek mógł lub próbował zdyskontować.
Makro turyści oznaczają w żargonie inwestycyjnym tych inwestorów, którzy bez doświadczenia i kompetencji zaczynają używać analizy globalnych trendów makroekonomicznych i geopolitycznych do podejmowania decyzji inwestycyjnych.
Po wyborze nowego prezydenta-elekta wszystkie amerykańskie indeksy akcyjne pobiły swoje roczne szczyty notowań, a nawet rekordy wszech czasów.
Choć indeks WIG20 od dawna nie jest najlepszą reprezentacją tego co faktycznie dzieje się na rynku i jakie stopy zwrotu można osiągnąć (brak dywidend!), wciąż stanowi główny punkt odniesienia dla wielu komentatorów i analityków. Przede wszystkim chodzi oczywiście o to, że najbardziej aktywnym kontraktem terminowym na GPW jest właśnie ten, dla którego indeksu dużych spółek jest instrumentem bazowym.
Spojrzenie na sam wykres indeksu to powód albo do frustracji, albo do wielkiej nadziei. Oba stany związane są z tym co na wykresie dzieje się już od ponad roku. Znajdujemy się w bardzo rozległej formacji konsolidacji (trójkąt), z której być może kiedyś nastąpi wybicie. Od połowy 2016 roku próg 1800 punktów zdaje się szklanym sufitem nie do przebicia. Choć może raczej nie jest to szkło, tylko jakaś folia, która od czasu do czasu ugnie się nieco bardziej.
Poniższy wykres pokazuje aktualny niezbyt optymistyczny stan niezwykle perspektywicznego rynku:
W części 1 nakreśliłem zasady działania modnej ostatnio strategii „Risk parity”, w tym wpisie kilka praktycznych szczegółów.
To co dzieje się w od pewnego czasu na wykresie EURUSD jest reprezentacją jednej z ciekawszych sytuacji dla techników. Na wykresie zarysował się schemat, który sprawia, że oczy wielu osób wpatrzone są w to co się właśnie odbywa, a odpowiednie zlecenia, albo już są przygotowane i złożone, albo trwa oczekiwanie na ostatecznie rozstrzygnięcie.
Kiedy Wall Street szybuje na rekordach wszech czasów, a Europa mierzy w tegoroczne maksima, WIG20 wchodzi w ostatnie sesje listopada tracąc 0,9 procent. Słabość rynku na progu grudnia musi wywoływać pytania, czy tym razem Mikołaj zawita na GPW i pozwoli zmienić tegoroczną stratę WIG20 o 2,8 procent na chociaż minimalny plusik.
Kontynuuję wątek książek, które inspirują bądź inspirowały ludzi związanych z biznesem i rynkiem kapitałowym.
Dla osób z mojego pokolenia, nie będzie zaskoczeniem, że zwłaszcza młodzieńcze inspiracje będą się powtarzać, i być może będą bardzo podobne: Karol May i Winnetou, Zbigniew Nienacki i Pan Samochodzik, czy Alfred Szklarski i seria o Tomku Wilmowskim. Od czasu do czasu pojawi się Edward Stachura. Jednak pozostałe pozycje to już bardzo szeroki przekrój. Odkrywają powszechnie znane (lub nie) pasje, zainteresowania lub choćby sposób rozrywki.
Tym razem trzech prezesów. Witold Szczurek – Inforsys SA; Wojciech Narczyński – Power Media SA; Adam Maciejewski – były prezes GPW SA.