Jak „działa” Analiza Techniczna? część 3
W poprzednich wejściach wskazywałem na szereg problemów, wiążących się z prawidłową klasyfikacją rzeczywistej efektywności A.T.
W poprzednich wejściach wskazywałem na szereg problemów, wiążących się z prawidłową klasyfikacją rzeczywistej efektywności A.T.
Nie będzie to wbrew pozorom o duchowości czy filozofii, ale krótka recenzja książki, którą da się przeczytać podczas jednej solidnej podróży pociągiem.
Kto może być bardziej: bezwzględny, zawzięty, maniupulatorski i bezlitosny niż psychopata? Oczywiście trader 🙂
Czy posiadanie określonego rodzaju jednokierunkowych wizji i poglądów związanych z rynkiem wykrzywia efektywność tradingu?
Żeby nie zanudzać dłużej, na koniec jeszcze krótki wpis na temat niuansów „łapania dołków”.
Wojny w umysłach pomiędzy siłami kontynuacji trendu na wykresie a powrotem cen do średniej potrafią płatać różne figle, które pod znakiem zapytania stawiają racjonalność i analityczne myślenie.
Zjawisko braku zainteresowania kupnem taniejących akcji przyciągnęło oczywiście uwagę kół naukowych i akademickich. Mam nadzieję, że przybliżenie ich prac pomoże kilku Czytelnikom zrozumieć to co sami podejrzewali, ale nie potrafili tego nazwać.
Zrozumieć rynek można również poprzez zrozumienie motywacji i błędów jego uczestników. To pomaga jednocześnie dostrzec własne pomyłki i wyciągać prawidłowe wnioski w przyszłości.
W niektórych miejscach zależności kształtujące rynek giełdowy, czy ogólnie rzecz biorąc finanse, odbiegają od relacji i modeli znanych z klasycznej ekonomii, co powoduje, że ich przydatność w tym inwestycyjnym biznesie niemiłosiernie spada.