Sentyment znów straszy
Bardzo łatwo jest w ostatnim okresie znaleźć sygnały entuzjastycznego sentymentu na amerykańskim rynku akcyjnym.
Bardzo łatwo jest w ostatnim okresie znaleźć sygnały entuzjastycznego sentymentu na amerykańskim rynku akcyjnym.
Z giełd wyparowuje optymizm
Znacznie bardziej niż to co dzieje się na rynkach, interesuje mnie to co dzieje się z inwestorami. W jaki sposób racjonalizują sobie coraz silniejszą i coraz mocniejszą korektę. Dotyczy to nie tylko rynków akcji (u nas oraz na świecie) ale również rynku kryptowalut.
Sesje z dnia na dzień przypominają te dni, o których niegdyś w mediach pisało się „czarny…” (wtorek, czwartek, piątek…), choć właśnie zadziwia to, że tego katastrofizowania jeszcze nie zauważyłem. Ale w zasadzie nic się wielkiego nie dzieje. Nawet dzisiejsza sesja, ze spadkami indeksów ponad dwa punkty procentowe to swego rodzaju szum.
W TVN24 czasem uda mi się trafić na cykliczny program „Byk i niedźwiedź”, a jedną z tych edycji prowadzący rozpoczął takimi mniej więcej słowami:
Ostrożność nie jest bezwzględną cnotą na rynku finansowym. Sytuacja nie wygląda tak, że im bardziej ostrożny jest indywidualny inwestor tym lepsze wyniki inwestycyjne osiąga w długim terminie. Nadmierna ostrożność, przejawiająca się na przykład w unikaniu rynku akcyjnego, może być istotnym obciążeniem dla wyników inwestycyjnych.
Im mniejsze stopy zwrotu z giełdy, tym więcej osób ginie w wypadkach samochodowych; skłonność do ryzyka zależy od wrodzonego optymizmu albo pesymizmu; opłaca się dawać pracownikom akcje firm w których pracują – to tylko niektóre z wniosków najnowszych badań ekonomicznych dotyczących rynku kapitałowego.