Rewolucja zakończona
GPW poinformowała o wykluczeniu z obrotu z dniem 2 października trzech firm notowanych na tym rynku. Wśród nich jest niedoszły rewolucjonista – Green Technology znany wcześniej jako Infinity.
GPW poinformowała o wykluczeniu z obrotu z dniem 2 października trzech firm notowanych na tym rynku. Wśród nich jest niedoszły rewolucjonista – Green Technology znany wcześniej jako Infinity.
Miałem przyjemność pracować niegdyś w firmie, w której zmienił się właściciel (nie pierwszy raz). Jednym z pierwszych działań zleconych przez osoby reprezentujące nowego właściciela, było zmiana logo. Zatrudniono eksperta od mambo-dżambo, który opowiadał o tym, że kwadratowe – „źle” (albo „dobrze”, to jednak chyba nie ma znaczenia), owalne – „dobrze” (albo odwrotnie), a okrągłe „bardzo dobrze”. Mi najbardziej utkwiło w głowie, że przerwane – bardzo źle. Oj bardzo, bo wypływa cenna energia i będą kłopoty. Duże kłopoty.
„Nie porzucając naszych wizji, na pewno teraz będziemy się trzymać biznesowej ziemi”.
Przy okazji oferty publicznej PZU oraz Tauronu karierę zrobiło sformułowanie „akcjonariat obywatelski”.
Dziś na New Connect zadebiutowała spółka Piotra Tymochowicza, o której miałem przyjemność pisać już kilka razy –Infinity SA.
Mutlisfera złożona z czterech głównych podprzestrzeni czyli podstawowa aktywność korporacji Infinity SA, założonej przez Piotra Tymochowicza nadchodzi.
Spółka Infinity SA jest jeszcze ciekawsza niż się początkowo wydawało. Na dwóch różnych blogach: wwnet.bblog.pl i antyweb.pl – jej twórca i prezes zarządu Piotr Tymochowicz pozwala sobie nawet na dyskusję (choć na razie o własnych emocjach, a nie o konkretach w biznesie).
Dawno już nie pisałem o rynku New Connect, a właściwie o spółkach tam debiutujących i notowanych. Jakoś wciąż nie doczekałem się polskiego PIxara, a strona spółki, która miała takie plany wygląda nadal równie żałośnie, jak 2 lata temu. I wciąż szuka ekspertów do pracy. Wizje pozostają wciąż wirtualne
Sportowego samochodu, który miał zakasować konkurencję w postaci Aston Marin, Lamborghini i innych wszystkich też jakoś nie widać. Mimo, że jego prezentacja miała odbyć się „wkrótce” już rok temu.