Dwa modele spekulacyjnych baniek
W internecie krąży kilka poglądowych wykresów obrazujących cykl powstawania i pękania baniek, a wszystkie one nawiązują do 2 modeli:
W internecie krąży kilka poglądowych wykresów obrazujących cykl powstawania i pękania baniek, a wszystkie one nawiązują do 2 modeli:
Aby uzyskać pełen kontekst dla oceny nadmiarowego wzrostu cen, który można uznać za bańkę spekulacyjną, doliczmy do kryteriów podanych przeze mnie w poprzednich częściach jeszcze poniższe czynniki:
W poprzednich częściach opisałem 2 kryteria, które mogą już wskazywać obecnie na bańkę spekulacyjną w USA – mocny wzrost kursów oraz przewartościowanie spółek – jednak wcale to nie musi oznaczać, że faktycznie z bańką mamy do czynienia.
Przewodnik po symptomach wyznaczania baniek spekulacyjnych rozpocząłem w poprzedniej części od „Gwałtownie rosnących kursów”, spójrzmy na kolejny punkty z tej listy ściśle z tym związany.
Branża nie znalazła do tej pory wiarygodnych mierników definiujących bańki spekulacyjne w czasie rzeczywistym, co opisywałem w poprzedniej części, istnieje jednak pewien zestaw objawów, które pozwalają w przybliżeniu rozpoznawać symptomy baniek.
Nie brakuje głosów, że rynki obecnie pożera nawet kilka spekulacyjnych baniek jednocześnie – nie tylko akcyjna, ale i kryptowalutowa, obligacyjna czy nieruchomościowa.
Nasza sonda twitterowa z ostatniego weekendu przyniosła zaskakujące niektórych wyniki, choć jeśli podrapać głębiej, to zaskoczenie nieco opada.
W ubiegłym tygodniu Bloomberg udostępnił zapis wywiadu lubianego przez mnie Johna Authersa z personą amerykańskiej sceny inwestycyjnej – Jeremy Granthamem – na temat aktualnej kondycji rynku amerykańskiego i przede wszystkim spekulacyjnych baniek.
Nie ma chyba na rynku osoby, która nie słyszała zastrzeżenia „o braku gwarancji wyników z przeszłości w przyszłości”. Dla jednych jest to praktyczny i klasyczny plecochron, a dla innych zwyczajnie stwierdzenie faktu. Jeśli jednak przenieść to samo zdanie na korelacje pomiędzy jakimś wskaźnikiem, a np. kondycją rynków akcji, wielu zdaje się wierzyć w niemal mechaniczne powielenie historii w przyszłości, którą można przewidzieć.
Dwa dni temu Bloomberg opublikował artykuł, którego treść wygląda jak spełnienie marzeń rynkowych niedźwiedzi. Zatytułowany był: Aktywni inwestorzy potrafią dostrzec bańkę a gdy to zrobią to chcą wciąć w niej udział.