Kult „V”
Jednym ze sposobów poszukiwania schematów i wzorów na wykresach jest ich zwykła obserwacja. Zanim zresztą nastąpiła epoka komputerów i oprogramowania, które było w stanie wychwytywać wzory i formacje według zaprogramowanych wcześniej reguł, tak właśnie wyglądała analiza.
Mieliśmy więc do czynienia z bardzo uznaniową, subiektywną metodą oceny tego, co widoczne jest na wykresie. Tam gdzie jeden analityk widział trójkąt, inny mógł widzieć prostokąt, a jeszcze inny nic. Formacje podwójnego szczytu pierwotnie określające zmiany długoterminowego trendu, zaczęły być wyszukiwane w coraz mniejszych interwałach, aż do pięciu punktów na wykresach intra, gdzie literę „M” lub „W” można znaleźć dosłownie co chwilę.