Nowy rok i nowy optymizm
Budowanie prognoz na bazie zachowania giełd na pierwszych sesjach stycznia jest zajęciem ryzykownym. Trudno o głupszy błąd niż mylenie bieżącej pogody rynkowej z klimatem inwestycyjnym w perspektywie 12 miesięcy. Niemniej, optymizm z jakimi giełdy weszły w styczeń – zwłaszcza europejskie – zawiera w sobie element, który w końcówce poprzedniego roku był jeszcze pod dużym znakiem zapytania. Dziś coraz silniej na plan pierwszy przebija się idea, że recesji jednak nie będzie.