Amerykanie nie wierzą w swój szczęśliwy rynek akcyjny
Gdy w dyskusjach finansowych porusza się kwestię nierealistycznych oczekiwań to niemal zawsze chodzi o zbyt wysokie, zbyt wygórowane oczekiwania co do generowanych przez rynek stóp zwrotu.
Gdy w dyskusjach finansowych porusza się kwestię nierealistycznych oczekiwań to niemal zawsze chodzi o zbyt wysokie, zbyt wygórowane oczekiwania co do generowanych przez rynek stóp zwrotu.
Chciwi hazardziści i egoiści. Tak postrzegani są inwestorzy giełdowi. Wynika to z ankiety przeprowadzonej w jedenastu, głównie rozwiniętych, krajach świata. I to postrzeganie sprawia, że prawie we wszystkich najbogatszych państwach globu większość osób, nawet tych zamożnych i wykształconych, na giełdzie nie inwestuje. Jest jednak sposób, by to zmienić.
Gdy dwa tygodnie temu Rosja ogłosiła, że wycofuje się z Inicjatywy Zbożowej Morza Czarnego, rynek zbóż zareagował gwałtownie, ale jeszcze gwałtowniej zareagowali komentujący, wieszcząc nowe rekordy na tych produktach. „Ceny zbóż wystrzeliły”, „destabilizacja rynku” – te frazy pojawiały się dość często.
Ciekawe, że bezpośrednio po ogłoszeniu tej informacji cena – choćby pszenicy – co prawda wzrosła, ale już w ciągu dnia spadała. Zwyżki przyszły w kolejnych dniach i łącznie przyniosły wzrost o blisko osiemnaście procent, dochodząc do poziomu szczytu z końca czerwca. Dwudziestego piątego lipca nastąpił jeszcze jeden wystrzał wzrostowy i od tego czasu kurs pszenicy niemal codziennie spada, do poziomów sprzed ogłoszenia decyzji przez Rosjan.
Jedną z najgorętszych dyskusji inwestycyjnych w Polsce jest spór o to czy giełda w Warszawie to WIG20 czy SWIG80. Paliwem do tego sporu jest fakt, że w średnim i długim horyzoncie czasowym indeks małych spółek z GPW zdecydowanie wygrywa z indeksem blue chipów.
W pierwszej części sygnalizowałem, że mindset jest plastyczny i można go kształtować tak jak mięśnie na siłowni, tylko potrzebujemy do tego programu treningu, wzorców, przykładów, może i właściwych trenerów.
Z regularnością, choć z coraz mniejszym zaangażowaniem, przeglądam wydarzenia na rynku kryptowalut, wokół którego zbudowany został całkiem sprawnie działający świat instytucji i jeszcze większych działań społecznych. Cywilizowanie tego rynku przychodzi ciągle z trudem, czego najlepszym dowodem są różnego rodzaju emisje nowych tokenów.
Na amerykańskie parkiety powróciła moda na pompowanie upadających lub zaciekle broniących się przed upadłością spółek. W tym tygodniu dwie spółki: firma transportowa Yellow i producent plastikowych opakowań kuchennych Tupperware zaliczyły dynamiczne, kilkusetprocentowe rajdy.
Klasyka: większość z inwestorów wie, że solidny mindset to podstawa w tym biznesie, mało kto potrafi wyjaśnić czym tak naprawdę jest i jak przekłada się na nasze działania i decyzje.
Rewolucja AI, a konkretnie postęp technologiczny w możliwościach dużych modeli językowych, który otworzył drogę do ich masowego, komercyjnego zastosowania, stała się najgorętszym tematem dyskusji rynkowych, biznesowych i gospodarczych.
Do pobicia historycznego rekordu na indeksie szerokiego rynku (WIG) brakuje zaledwie czterech procent. Tymczasem nieco ponad tydzień temu nowy szczyt ustanowił indeks małych spółek sWIG80. Mam wrażenie, że ten fakt przeszedł nieco niezauważony, tak jakby niewielu obserwatorów rynku interesowało się tymi osiemdziesięcioma spółkami.