Mity spekulacji 3
Spora część (nie tylko początkujących) wierzy, przynajmniej do pewnego momentu, że On istnieje, są tacy, którzy ponoć Go już odnaleźli, inni – marzą o Nim po cichu choć nazywają mniej patetycznie.
Spora część (nie tylko początkujących) wierzy, przynajmniej do pewnego momentu, że On istnieje, są tacy, którzy ponoć Go już odnaleźli, inni – marzą o Nim po cichu choć nazywają mniej patetycznie.
Dziś notka krótka. Fotograficzna. Dla wszystkich narzekających na spready 😉
Wyobraź sobie, że masz do dyspozycji dwa mechanizmy. Jeden dłużej działający, szybciej reagujący, wyśmienicie sprawdzający się w sytuacjach nagłych zagrożeń, choć nie zawsze dobrze oceniający sytuację. Drugi – ze znacznie krótszą historią działania (mniej doświadczony), reagujący wolniej, za to dokładniej analizujący wszelkie pozytywne i negatywne aspekty sytuacji, wyśmienicie sprawdzający się wszędzie tam, gdzie potrzebna jest pomysłowość, czasem jednak zbyt wolny gdy potrzebna jest . Z którego wolałbyś korzystać do spekulacji na giełdzie?
Pojawienie się na GPW pierwszego funduszu indeksowego wywołało sporo dyskusji, z których na plan pierwszy wybija się rozczarowanie związane z modelem przyjętym przy jego uruchomieniu. Zamiast klasycznego pokrycia w akcjach mamy nieczytelne dla inwestorów indywidualnych swapy, które dla większości są niczym innym od okrytych niesławą opcji i różnej maści pochodnych.
Ponownie może zapachnieć kontrowersją:) Taki jednak jest trading, od początku do końca.
Poprzednie kilkanaście wpisów zajęło mi weryfikacja mitów związanych z inwestowaniem, opublikowanych przez Wall Steet Journal. Tym razem moje autorskie „Top 10 spekulacji”.
Wielokrotnie pisałem o skuteczności i sensowności (choć częściej o nieskuteczności i bezsensowności) prognoz, szczególnie odnoszących się do wydarzeń w dalszej przyszłości. W wielu przypadkach chodzi o prognozowanie zdarzeń na rynkach finansowych, ale nie tylko. Ze zniecierpliwieniem czekam aż Tomek Zaleśkiewicz (SWPS) opublikuje wyniki swoich badań dotyczących prognozowania zdarzeń rynkowych przez różnego rodzaju grupy zawodowe, tymczasem robiąc porządki we własnych tekstach, znalazłem materiał sprzed niemal dokładnie 10 lat, dotyczący prognozy za 10 lat.
Pora na ostatni z mitów, które zaprezentował Wall Street Journal piórem swojego publicysty Bretta Arendsa. ‚Ostatni z omawianych’ nie jest równoznaczne ze skończonym ich katalogiem. Autor robiąc tę listę odniósł swoje spostrzeżenia do obecnej sytuacji, 30 lat temu wyglądałby nieco inaczej, za kolejne 30 może będziemy zdziwieni czytając tę dzisiejszą. Wszak rynek non stop zaskakuje, szczególnie ekonomistów. Za kilkadziesiąt lat być może na parkiecie handlować będą tylko komputery a kształty wykresów przybiorą niespodziewane formy.
Tym razem spojrzymy na źródła zysków z akcji przez pryzmat stosowany w funduszach inwestycyjnych.
Pierwszy dzień obrotu ETF-em na WIG20 już za nami. Obrót wyniósł podczas tej pierwszej sesji 1754 udziały, a jego wartość zamknęła się w 923 tys. złotych – niewiele mniej niż obrót akcjami znajdującego się w WIG20 – Biotonu. Od czegoś trzeba jednak zacząć 🙂