Rozmowy od czapy #18
Tradycyjnie wydzielam nieco miejsca na ciekawostki, plotki, pytania, inspiracje albo insynuacje:)
Tradycyjnie wydzielam nieco miejsca na ciekawostki, plotki, pytania, inspiracje albo insynuacje:)
Po giełdowym debiucie Facebooka oraz spektakularnym spadku cen akcji FB w następnych tygodniach wielu analityków i komentatorów przekonanych, że Facebook jest niczym innym jak spekulacyjną bańką, mogło odetchnąć z ulgą.
Trwający właśnie szczyt Unii Europejskiej przedstawia się na rynkach, jako wydarzenie na miarę finalnego aktu, po którym strefę euro czeka rozpad i powrót do walut narodowych. Po zachowaniu giełd widać jednak, że rynek daleki jest od takiej perspektywy. Dlatego warto już przygotować się na kolejne wielkie wydarzenie, jakim będzie powrót pytań o zdolność amerykańskiej klasy politycznej do uporania się z perspektywą zmian w systemie podatkowym oraz wymuszonymi ograniczeniami wydatków budżetowych.
Poniżej obiecana, druga część analizy strategii gry po publikacji danych o amerykańskim bezrobociu (NFP)
Wbudowane w strefę euro niedociągnięcia znane były od jej powstania. Na przykład, Milton Friedman szczegółowo opisał je w 2000 roku. Większość komentatorów skupia się na fakcie, że państwa strefy euro nie tworzyły optymalnego obszaru walutowego. Warto jednak zauważyć, że ten problem nie stanowiłby krytycznego zagrożenia dla strefy euro gdyby wbudowano w nią mechanizmy dostosowawcze.
Na początku maja zwróciłem uwagę na wykład wygłoszony przez Jacka Schwagera, w którym przedstawił wnioski, które inwestorzy i traderzy mogą wyciągnąć z wywiadów przeprowadzonych z najlepszymi inwestorami – tytułowymi czarodziejami rynku. Wspomniane wywiady stały się podstawą popularnej serii książek.
W związku ze zbliżającymi się wakacjami, czas na oddech od rynku giełdowego i świata finansów (choć nie do końca). Tym razem polecam czytelnikom blogów dwie całkiem odmienne książki, które łączy tylko to, że są to opowieści ludzi. Z jednej strony wybitnych naukowców, intelektualistów z przeróżnych dziedzin, z drugiej ludzie z samego dołu drabiny społecznej.
Klimat inwestycyjny się zmienił, to czuć, mam na myśli nastroje a nie fundamenty gospodarcze świata oczywiście. A to przecież nastroje rządzą kursami… W tym klimacie pierwsze letnie rozmowy o mniej lub bardziej ważnych sprawach 🙂
Czy wielkość prowizji i źródła jej pochodzenia mają wpływ na jakość obsługi ze strony doradców finansowych?