Jak inwestuje Trader Tom, część 6
Nie istnieje czynnik wpływający bardziej znacząco na zdolność generowania zysków w tradingu niż zarządzanie ryzykiem. U Toma Hougaarda ma ono jeszcze bardziej doniosłą rolę.
Nie istnieje czynnik wpływający bardziej znacząco na zdolność generowania zysków w tradingu niż zarządzanie ryzykiem. U Toma Hougaarda ma ono jeszcze bardziej doniosłą rolę.
Liderami rankingu najmocniej spadających dziś spółek na GPW były dwie spółki zajmujące się produkcją gier: Creepy Jar i PCF Group. Obydwie spółki spadały niemal o 20%. Obydwie podały negatywnie odebrane przez inwestorów informacje o realizowanych projektach.
Bardzo łatwo jest w ostatnim okresie znaleźć sygnały entuzjastycznego sentymentu na amerykańskim rynku akcyjnym.
Poniżej ostatnia z istotnych technicznych strategii używanych przez Toma Hougaarda do tradingu na kontraktach CFD. Wszystkie prezentowane tutaj strategie razem dają w miarę całościowy pogląd na jego proces decyzyjny odnośnie wchodzenia na rynek.
W okresie przedświątecznym spekulacja przybrała zastraszające rozmiary. Nie tylko w halach targowych, ale też przed delikatesami i pobliżu innych sklepów można obserwować nielegalny handel masłem, margaryną, słodyczami i mięsem. Spekulanci za paczkę masła żądają 80 zł, za margarynę – 40-50 zł, a tabliczkę czekolady 120 zł. Mimo wprowadzonych limitów spekulanci mają w koszykach nawet 20 paczek masła. Na wniosek prezydenta Łodzi w kolegiach ds. wykroczeń został wprowadzony tryb przyspieszony dla spekulantów. Funkcjonariusze MO przystąpili do wzmożonej kontroli miejsc, gdzie odbywa się ten nielegalny handel.
Dziennik Łódzki, 1980 (źródło)
Bez względu na obowiązujący system gospodarczy w danym kraju, spekulanci nie mają łatwego życia. Czy mamy do czynienia z gospodarką socjalistyczną, czy też kapitalistycznym wolnym rynkiem, pojawiają się takie momenty, gdy każdy kto próbuje do osiągnięcia zysku wykorzystać wzmożony popyt na dany produkt (lub jego okresową podaż) traktowany jest jak najgorsze zło i wrzód na zdrowej tkance społecznej.
Finałowe tygodnie roku zawsze przynoszą nadzieje na wzrostową końcówkę. W bieżącym, WIG20 stanie do rozgrywki po fali przeceny i słabym listopadzie, w którym – na tydzień przed końcem – indeks traci 0,5 procent, co oznacza piątą stratę miesięczną w serii. Efektem kilkumiesięcznej przeceny jest spadek w perspektywie year-to-date zbliżony do 6,4 procent, który jawi się jako coraz trudniejszy do odrobienia. Nadzieja we wzrostowym grudniu, który historycznie rzecz biorąc był dobrym miesiącem dla WIG20.
Celem tego cyklu jest nie tylko pokazanie samych strategii Toma Hougaarda, to w finale okazuje się nie aż tak ważne jak wyłapanie tego, skąd rzeczywiście biorą się jego zyski z tradingu.
Wczoraj pisałem o funduszu Destiny Tech100 Inc. notowanym na nowojorskiej giełdzie, którego rynkowa wycena 8-krotnie przekracza wartość aktywów netto.
Rynkowym celem wielu inwestorów, zwłaszcza tych ze szkoły fundamentalnej, jest kupowanie aktywów poniżej ich wartości. W wyjątkowych przypadkach może to oznaczać kupowanie akcji spółki, która ma więcej gotówki netto niż wynosi jej kapitalizacja rynkowa. W takich przypadkach inwestor literalnie płaci 90 centów za jednego dolara.