Rynek uwierzył Bogdance


Pod notką o debiucie kopalni na GPW pojawił się rynkowy wieszcz – pozdrowienia – z którego narracji trudno było mi wydobyć przyszłe losy akcjonariusza Bogdanki, ale specyficznie romantyczny anturaż dawał dość mroczne odczucia. Historia giełdowa spółki liczy tylko pięć dni i nie pozwala technikom na prognozy, ale nic nie staje na przeszkodzie, żeby mrocznym odczuciom wobec kopalni przeciwstawić potraktowane szkiełkiem i okiem pięć dni z życia Bogdanki.

Czytaj dalej >

Kopalnia na giełdzie

Tomek Symonowicz pisał już o weekendowej Bossa Theraphy, którą odbyliśmy w jedynym chyba słonecznym weekendzie tego lata. Jak po każdym wyjeździe do sanatorium trzeba odpocząć. Ponadto, okres urlopowy powoduje, iż ciężko pogodzić zastępstwa z aktywnością na blogu i dlatego w ostatnim czasie nieco przycichliśmy a honory domu pełnił triatlonista Kathay (nadmieniam, że w bossie jest więcej triatlonistów). Wracamy jednak i już na starcie otwieramy szampana, bo na GPW dziś święto wszystkich miłośników rynków surowcowych – polska giełda ma na parkiecie swoją pierwszą w ścisłym tego słowa znaczeniu polską kopalnię, której prawa do akcji zadebiutowały zwyżką o blisko 20 procent i obrotem zbliżonym do 400 mln złotych.

Czytaj dalej >

Ugryźć Buffetta w… wykres

GPW nie rozpieszcza na ostatnich dwóch sesjach emocjami i dziś między jednym a drugim spacerem po kawę rzuciłem okiem na TV Bloomberg. Trafiłem na coś, co nazywa się wykresem dnia. Wydawcy wybrali wykres, którego ideę zaczerpnęli z badania mniejsza o to, jakiego analityka, na którym porównuje się kurs złota z kursem akcji firmy Berkshire Hathaway od 2005 roku.

Czytaj dalej >

Srebro, co się świeci

W poprzednim tygodniu media branżowe odnotowały pojawienie się nowego raportu z rynku srebra (World Silver Survey) przygotowanego przez The Silver Institute. Raport stał się przyczynkiem do spekulacji na temat możliwości wymarszu uncji srebra w rejon 20 dolarów – dziś notowana jest po około 14 dolarów. To dobry moment na szybką przebieżkę po rynku, który nigdy nie doczekał się samodzielnego tekstu na blogach bossy.

Czytaj dalej >

Chińska kalka

Kilka ostatnich dni przyniosło ożywione zainteresowanie mediów ceną ropy, która wspięła się w rejon 60 dolarów za baryłkę. Sprawą zainteresowała się nawet Gazeta Wyborcza publikując tekst na ten temat. Jak to z mediami bywa dzień, w którym wszyscy zauważają trwającą od początku wiosny zwyżkę, przyniósł korektę a cena spadła. Nie przypisywałbym dziennikarzom jakieś mocy sprawczej, zwłaszcza z Wyborczej. To raczej zbieg okoliczności, gdyż impulsem spadkowym stały się opinie OPEC na temat popytu na ropę w 2009 roku. Niech będzie to pretekst, do przejrzenia majowego raportu OPEC, który od wczoraj jest dostępny na stronach tej organizacji.

Czytaj dalej >

Panie, co z tym złotem?

W poprzednim tygodniu na blogu bossy odnotowałem nastroje wśród inwestorów na rynku złota, wedle których powszechne jest przekonanie, iż żółty metal ma przed sobą błyszczącą przyszłość. W komentarzach pojawiło się dobre pytanie, czy istnieje jakikolwiek powód do przeceny kruszcu. W mailu dostałem kolejne dobre pytanie – Co z tym złotem? Dlaczego rośnie, gdy rynek cieszy się dobrymi danymi makro?

Czytaj dalej >

Zmiana

Wiele zmieniło się na rynku od czasu, kiedy ropa była po blisko 150 dolarów za baryłkę a świat pełen był wizji samochodów napędzanych energią elektryczną lub biopaliwami a każdym dom miał być producentem energii ze słońca. Producenci etanolu w USA chronią się przed wierzycielami, producenci paneli słonecznych nie mogą znaleźć zbytu na swoje towary, bo nie ma chętnych na kredytowanie nowych inwestycji a administracja amerykańska staje przed trudnym zadaniem pogodzenia interesów konsumentów, upadających producentów biokomponentów i słaniających się po recesyjnym ciosie producentów samochodów.

Czytaj dalej >