Zabawa w „kotka i myszkę”

Już od kilku dni zastanawiałem się, jak ugryźć temat fobii związanej z rynkiem terminowym i wygasaniem grudniowej serii kontraktu terminowego na WIG20. Grzesiek Zalewski już ?napoczął” temat, więc ja go potraktuję nieco szerzej. O ile, cała sprawa była wcześniej tylko na poziomie plotek czy spekulacji niewykraczających poza szczebel ?dziennikarski” była ?tylko” ciekawa, kiedy jednak głos zaczęły zabierać KNF i GPW – stała się niepokojąca. I to mnie skłoniło, aby zabrać głos w tej sprawie. Dlaczego?

Płacz nad rozlanym mlekiem (a może nad brakiem limitów koncentracji? )

Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych brałem, w jednym z domów maklerskich, udział w tworzeniu podwalin polskiego rynku terminowego. Powstające wówczas na GPW i w KDPW projekty przewidywały nałożenie limitów koncentracji na jednego uczestnika (inwestora) lub uczestnika rozliczającego (podmiot). Polegało to na tym, iż jeden inwestor nie mógł otworzyć więcej pozycji niż umożliwiał określony wskaźnik (np. 10 procent wszystkich pozycji na rynku). Ponadto klienci jednego domu maklerskiego nie mogliby także otworzyć nadmiernej liczby pozycji w danym domu maklerskim w stosunku wszystkich pozycji na rynku (np. 50 procent). Nie pamiętam, kiedy, ale pomysły te ?rozmyły się”, choć był to bardzo sposób na ograniczanie ryzyka (szczególnie rozliczeniowego), funkcjonujący na innych rynkach. Pomysł ten jednak wcale nie zaginął definitywnie. Zasady takie zostały, bowiem wdrożone całkiem niedawno na rynku kontraktów terminowych na obligacje skarbowe (obowiązuje tu zasada maksymalnie 7500 otwartych pozycji długich i krótkich we wszystkich seriach kontraktów na jeden NIK u uczestnika rozliczającego.). Limity koncentracji (innego rodzaju, np. limity koncentracji branżowej, limity koncentracji wierzytelności, limity koncentracji geograficzne itp. itd.) obowiązują również w bankach.

Można było w bankach i na rynku obligacji skarbowych? Można. Dlaczego więc nadzorcy i podmioty organizujące obrót nie pomyślały o takim zabezpieczeniu na rynku kontraktów na indeks WIG20. Pytanie otwarte! Dlatego też komunikaty KNF i GPW to dla mnie teraz głównie ( nie ujmuję funkcji ostrzegawczej) – biadolenie nad rozlanym mlekiem, ale nie tylko…….

Komunikaty.

Coby przybliżyć sprawę i możliwość samodzielnej oceny przytaczam komunikaty KNF i GPW w całości.

Komunikat KNF

?Komunikat KNF z dnia 16 grudnia 2008 roku w sprawie rozliczenia kontraktów terminowych na WIG20 na sesji giełdowej w dniu 19 grudnia br.

Urząd KNF przypomina uczestnikom rynku, że na sesji giełdowej w dniu 19 grudnia br. wygasa kolejna seria kontraktów terminowych na WIG20. Według stanu na koniec sesji w dniu 15 grudnia br. na rynku kontraktów terminowych FW20Z08 mieliśmy do czynienia z liczbą 90.141 otwartych pozycji. Po stronie krótkich pozycji można zauważyć dużą koncentrację – pozycje należące do jednego inwestora (zagranicznej instytucji finansowej) stanowiły 39, 53% wszystkich otwartych pozycji. Zarówno przyjęte przez inwestorów instytucjonalnych strategie inwestycyjne, jak i zaobserwowany poziom koncentracji krótkich pozycji, mogą generować ryzyko pojawienia się dużej podaży akcji spółek należących do WIG20 w ostatniej godzinie notowań, która jest podstawą do wyznaczenia ostatecznego kursu rozliczeniowego kontraktów terminowych. Obecnie na polskim rynku giełdowym obserwujemy stosunkowo niską płynność na rynku akcji oraz wysoką, w porównaniu z rynkiem kasowym, wartość obrotów kontraktami terminowymi na WIG20. Ze względu na praktyczny brak krótkiej sprzedaży nie jest możliwy arbitraż polegający na jednoczesnym zajęciu długiej pozycji na kontraktach terminowych na WIG20 i krótkiej pozycji na rynku kasowym. Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) we współpracy z Urzędem KNF podejmuje działania mające na celu zminimalizowanie potencjalnego negatywnego wpływu tej sytuacji na stabilność i przejrzystość obrotu giełdowego.”

Komunikat można znaleźć tutaj:

Ode mnie:

Brak krótkiej sprzedaży wcale nie wyklucza arbitrażu, jak to ujęto w komunikacie KNF: ?….nie jest możliwy arbitraż polegający na jednoczesnym zajęciu długiej pozycji na kontraktach terminowych na WIG20 i krótkiej pozycji na rynku kasowym….”, choć bardzo go ogranicza. Jeśli inwestor posiada duże pakiety akcji, może taki arbitraż wykonywać sprzedając akcje, tak po prostu, a nie ?na krótko”. I kupować wyceniane niżej kontrakty.

Na rynku jest określona liczba pozycji, ale liczba pozycji krótkich i długich jest zawsze taka sama. Komunikaty można natomiast odebrać jakby pozycji krótkich było zdecydowanie więcej 🙂 Możliwość zawyżania rynku w celu podniesienia ostatecznego kursu rozliczeniowego, jak moim zdaniem tak samo prawdopodobna jak próba jego zaniżania.

Dodatkowo, zawyżyć wartość WIG20 jest łatwiej, bo do tego potrzeba ?tylko” gotówki, o którą jest łatwiej niż o akcje, (co KNF sam przyznaje w kontekście braku krótkiej sprzedaży)

Komunikat GPW

?Sytuacja na rynku w związku z wygasaniem grudniowej serii kontraktów terminowych na WIG20

Komunikat GPW

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie monitoruje sytuację związaną z wygasaniem kontraktów terminowych na indeks WIG 20 w dniu 19 grudnia br.

W tej istotnej z punktu widzenia ochrony inwestorów sprawie GPW współdziała ściśle z Komisją Nadzoru Finansowego.

GPW zidentyfikowała możliwe scenariusze wydarzeń na rynku terminowym i na rynku akcji, które mogą pozostawać w związku ze znaczną koncentracją pozycji w kontrakcie na WIG20.

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie dostrzega ryzyka związane z wysoką liczba otwartych pozycji i ich koncentracją, które mogą się zmaterializować 19 grudnia br. Jednocześnie GPW ocenia prawdopodobieństwo zaistnienia zagrożenia dla bezpieczeństwa i pewności obrotu, jako niskie. Tym niemniej, działając z najwyższą starannością w celu zapewnienia ochrony inwestorów, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie jest przygotowana do zastosowania odpowiednich środków, łagodzących lub nawet eliminujących ewentualne, wyżej wymienione ryzyka. Jeśli bieżąca ocena sytuacji wskaże na konieczność wdrożenia odpowiednich środków, w dniu 18 grudnia po godzinie 16:30 GPW opublikuje komunikat techniczny dotyczący sposobu zarządzania sesją giełdową w dniu 19 grudnia.”

Komunikat można znaleźć tutaj:

Ode mnie:

Brzmi groźnie. Ale co tak naprawdę może zrobić GPW? Niewiele. Dlaczego?

Zgodnie ze ?Standardem kontraktu terminowego na WIG20″:
?Ostatni dzień obrotu – dzień sesyjny przypadający w trzeci piątek miesiąca wykonania. (…) W sytuacjach szczególnych Zarząd Giełdy może określić inny dzień obrotu, podając informację o tym do publicznej wiadomości, co najmniej na 4 tygodnie wcześniej”

Zatem, na pewno nie da się przesunąć ostatniego dnia obrotu – na 3 dni przed wygaśnięciem… 🙂

W tym samym ?Standardzie…” czytamy:

?Ostateczny kurs rozliczeniowy jest określony w dniu wygaśnięcie kontraktu, jako średnia arytmetyczna ze wszystkich wartości indeksu WIG20 w czasie ostatniej godziny notowań ciągłych, oraz wartość tego indeksu ustalonej na zamknięcie sesji giełdowej”

Tutaj już w ogóle nie da rady zmienić zasady.

Przy okazji, czekam oczywiście na ten czwartkowy komunikat, który moim zdaniem pokaże, iż ?GPW ma związane ręce”, ale jeśli miałbym coś GPW i KNF doradzać – to ja bym się bardziej martwił o serię marcową, niż grudniową, ale o tym w końcowej części wpisu.

Zakaz manipulacji to niekoniecznie zakaz spekulacji

Niektórzy znają regulacje rynkowe lepiej, inni mniej. Przy okazji sprawy skierowanej do prokuratury, przez KNF, a dotyczącej zachowania JP Morgan podczas słynnego ?cudofixingu”, warto poszerzyć wiedzę i w tym zakresie. Polecam zajrzeć do ?Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi”, gdzie zdefiniowano, czym jest – manipulacja (artykuły 39-43). W kontekście oczekiwania na najbliższy piątek – taka wiedza może się przydać.

Wybrałem kilka najciekawszych, moim zdaniem, zapisów:

Zgodnie z art. 39 ust. 2, Manipulację stanowi:
1) składanie zleceń lub zawieranie transakcji wprowadzających lub mogących wprowadzić w błąd, co do rzeczywistego popytu, podaży lub ceny instrumentu finansowego, chyba, że powody tych działań były uprawnione, a złożone zlecenia lub zawarte transakcje nie naruszyły przyjętych praktyk rynkowych na danym rynku regulowanym;
2) składanie zleceń lub zawieranie transakcji powodujących nienaturalne lub sztuczne ustalenie się ceny jednego lub kilku instrumentów finansowych, chyba, że powody tych działań były uprawnione, a złożone zlecenia lub zawarte transakcje nie naruszyły przyjętych praktyk rynkowych na danym rynku regulowanym;
3) składanie zleceń lub zawieranie transakcji, z zamiarem wywołania innych skutków prawnych niż te, dla osiągnięcia których faktycznie jest dokonywana dana czynność prawna;”

Jakie mogą być kryteria oceny czy zlecenia lub transakcje mogą być uznane za próbę manipulacji, znajdziemy w art. 41 tejże samej ustawy (znów wybrałem najciekawsze zapisy)

?1. Komisja oraz uczestnicy rynku rozważając, czy składanie danych zleceń lub zawieranie danych transakcji może stanowić manipulację, o której mowa w art. 39 ust. 2 pkt 1 i 2, biorą pod uwagę w szczególności:
1) jak znaczący udział w dziennym obrocie określonym instrumentem finansowym na danym rynku regulowanym mają dane zlecenia lub transakcje, a w szczególności, czy powodują one istotną zmianę ceny instrumentu finansowego;
2) na ile zlecenia, które mają znaczący udział w ofertach kupna lub sprzedaży, albo transakcje, które mają znaczący udział w kupnie lub sprzedaży określonego instrumentu finansowego, powodują istotną zmianę ceny:
a) tego instrumentu finansowego lub
b) instrumentu pochodnego od instrumentu, o którym mowa w lit. a, lub
c) określonego prawa będącego podstawą wystawienia instrumentu finansowego, które jest dopuszczone do obrotu na danym rynku regulowanym;
3) czy dane transakcje wpływają na zmianę faktycznego stanu posiadania określonego instrumentu finansowego dopuszczonego do obrotu na danym rynku regulowanym;
4) na ile zmieniający się w krótkich odstępach czasu udział zleceń lub transakcji w ofertach kupna lub w kupnie na udział w ofertach sprzedaży lub w sprzedaży albo odwrotnie, które to zlecenia lub transakcje mają znaczący udział w dziennym obrocie określonym instrumentem finansowym na danym rynku regulowanym, powoduje w sposób bezpośredni lub pośredni istotną zmianę ceny tego instrumentu finansowego;
5) na ile składanie w krótkich odstępach czasu zleceń lub zawieranie w ten sam sposób transakcji wywołuje krótkotrwałą zmianę ceny instrumentu finansowego, która następnie powraca do poziomu sprzed jej zmian;
6) na ile dane zlecenia odwołane przed ich realizacją powodują zmianę w zakresie najlepszych pod względem ceny ofert kupna lub sprzedaży albo pozostałych ofert kupna lub sprzedaży instrumentu finansowego dopuszczonego do obrotu na danym rynku regulowanym;
7) na ile zlecenia składane w okresie, który stanowi podstawę do określenia ceny rozliczeniowej, ceny wykonania, ceny odniesienia lub wyceny wartości danego instrumentu finansowego, lub w czasie poprzedzającym ten okres albo transakcje zawierane w tym samym czasie wpływają na cenę danego instrumentu finansowego, na podstawie której ustala się cenę rozliczeniową, cenę wykonania, cenę odniesienia lub dokonuje wyceny.
2. Przy rozważaniu, czy składanie zleceń lub zawieranie transakcji następuje przy jednoczesnym wprowadzeniu uczestników rynku w błąd albo wyzyskaniu ich błędu, co do ceny instrumentów finansowych Komisja oraz uczestnicy rynku biorą pod uwagę w szczególności:
1) czy składanie zleceń lub zawieranie transakcji przez określone osoby następuje w okresie poprzedzającym lub następującym po rozpowszechnieniu przez te osoby lub osoby z nimi powiązane fałszywych lub wprowadzających w błąd informacji;
2) czy składanie zleceń lub zawieranie transakcji przez określone osoby następuje w okresie poprzedzającym lub następującym po sporządzeniu lub rozpowszechnieniu przez te osoby lub osoby z nimi powiązane błędnych, stronniczych lub w sposób wyraźny podyktowanych zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej rekomendacji.”

Tajemnica zawodowa i informacja poufna.

Przy okazji komunikatów KNF i GPW niektórzy mogą pytać, czy nie została tu gdzieś ujawniona tajemnica zawodowa lub informacja poufna. Aby nie wszystko ?podawać na talerzu”, zachęcam do samodzielnego wertowania ustawy i podzielenia się uwagami 🙂

Dla mnie, jako uczestnika rynku komunikaty KNF i GPW zawierają w sobie coś niepokojącego, co ociera się o naruszenie tajemnicy zawodowej czy informacji poufnej, ale nie narusza zasad przyjętych w naszych regulacjach (KNF ma naprawdę duże uprawnienia :-)). Bardziej mnie martwi, być może niezamierzona próba ingerencji w to, czy ma być hossa czy bessa…. bo komunikaty wywołują dość jednostronne skojarzenia (chyba, że się mylę) – proszę czytelników o ich komentarz w zakresie odbioru komunikatu i nawet ?podświadome” uwagi 🙂

Jak ja to odebrałem? Powiem tak – na rynku jest określona liczba pozycji, ale liczba pozycji krótkich i długich jest zawsze tyle samo. Komunikaty można natomiast odebrać jakby pozycji krótkich było zdecydowanie więcej 🙂 lub miały większe znaczenie (negatywne znaczenie). W czym są pozycje krótkie gorsze od długich?

Pokazuje to jednak, po raz kolejny, iż trzeba zmieniać i wprowadzać nowe narzędzia lub pomysły na zwiększenie bezpieczeństwo rynku terminowego, zamiast wysyłać komunikaty, które bardziej straszą niż uspokajają.

?Przesiadka” i poczucie dobrze spełnionego obowiązku

Pozycje krótkie są, co widać na rynku, ?transferowane” na serię marcową i w tym momencie nie jest ważny 19 grudnia, ale wszystkie sesje do wygaśnięcie serii marcowej, czyli ?atak” jest możliwy w każdym z tych dni. A co potrafi zrobić z człowiekiem 3 miesiące oczekiwania? Zmęczyć i uśpić czujność. Zatem, jeśli atak ukierunkowany na spadki ma nastąpić i tak nastąpi i nikt nie jest w stanie temu zapobiec, bo inaczej możliwe byłoby zapobieżenie silnej przecenie w październiku, zarówno na rynku akcji, jak też na rynku walutowym. Jeszcze w czasach średniowiecza czy odrodzenia wygrywało się wielkie bitwy nie tylko znaczną przewagą liczebną, ale sprytem, cierpliwością i zamęczając, głodząc lub pozbawiając przeciwnika możliwości manewru.

Jeśli KNF miałaby być konsekwentna powinna teraz, co dzień informować o zmianach ?nadmiernej” koncentracji – czy tajemniczy zagraniczny inwestor zamyka pozycje, czy.. być może robi ?przesiadkę” na serię marcową. Inaczej komunikat z wtorku pozostanie ostrzeżeniem, które spowodowało moim zdaniem więcej zamętu niż pożytku. A co będzie, jeśli ceny akcji będą rosły do piątku włącznie (albo tylko w sam piątek). Nie będzie to moim zdaniem powodem do odtrąbienia sukcesu, jakim byłoby ?rzekome zapobieżenie atakowi podaży” tylko raczej powodem do ?śmieszków i uśmieszków”, że ktoś chyba przesadził z sianiem defetyzmu. Poza tym, oddalenie widma egzekucji, to nie to samo, co jej 100-procentowe uniknięcie. Bez względu na to, co się wydarzy w piątek, ja na pewno czekam na limity koncentracji! I to nie za rok (bo takie jest niestety tempo prac nad naprawdę ważnymi sprawami), tylko nieco wcześniej.

Na zakończenie – tytułowy ?kotek z myszką”.

Zastanawiam się, czy w okresie silnej hossy zdarzały się sytuacje, gdy jeden uczestnik rynku posiadał nadmierną koncentrację długich pozycji. Jeśli tak, to chyba nikomu to nie przeszkadzało. Na rynku zdarza się i hossa i bessa. Mam wrażenie, że niektórzy wolą bardziej hossę niż bessę, i jeśli dotyczy to inwestorów to sprawa jest ok. Gorzej, gdy instytucje z założenia ?a-trendowe” , które mają tylko organizować, nadzorować i promować obrót biorą się za ocenę, który stan rynku jest pożądany, a który nie (chyba, że jest to manipulacja – to, co innego, ale wtedy lepiej dla rynku byłoby nie tylko o takiej manipulacji bądź próbie manipulacji mówić, ale jeszcze lepiej – udowodnić !!! i odstraszyć innych). Generalnie, dobrze, że KNF i GPW zaangażowały się w sprawę, nie podoba mi się tylko sposób, w jaki to zostało zrobione, jak również to, iż jest to ?łatanie dziur”, których można było uniknąć. Odnoszę wrażenie, iż jestem na meczu – krajowe podmioty organizujące i nadzorujące rynek kontra tajemnicza instytucja zagraniczna.

Obserwując metody obydwu stron, bardziej mi to jednak przypomina zabawę w ?kotka i myszkę”. Ten mecz będzie trwał z pewnością długo (szczególnie na szczeblu prawników obydwu stron). Ja natomiast pokornie raz jeszcze proszę w imieniu swoim i części inwestorów, aby w tej przepychance nie umknęło najważniejsze, – czyli, moim zdaniem, konieczność wprowadzenia limitów koncentracji dla FW20! To naprawdę ułatwi wiele rzeczy w przyszłości. Poza tym, jeśli ktoś podczas spekulacji na dużą skalę narusza prawo – trzeba kierować szybko sprawę do prokuratury, jeśli natomiast spekuluje zgodnie z prawem – albo to prawo jeszcze szybciej zmieniać, aby eliminować patologie, albo pozwolić na spekulację, (która jest zgodna z prawem), nawet, jeśli nam się to nie podoba. Polecam ?Potop” Henryka Sienkiewicza i rozmowę Imć Pana Zagłoby z Rochem Kowalskim, która chyba najlepiej oddaje tę myśl. 🙂 Koniec, kropka.

Długo było… ale sprawa jest zbyt ważna i ciekawa, aby traktować ją ogólnikowo 🙂

49 Komentarzy

  1. Mike

    komunikat na tyle skuteczny, ze 30K kontraktów ubyło?

  2. krz

    Popatrz na sumę wszystkich serii – nic nie ubyło, LOP wręcz wzrósł, jest ponad 100tys.

  3. j.tyszko

    Tak, LOP przechodzi z grudnia na marzec dość symetrycznie, więc robią to ci sami inwestorzy, ale dzisiejsza końcówka na WIG20 daje do myslenia, że piątek może być kwiatkiem do kożucha

  4. gzalewski

    W 100% sie zgadzam.
    Jestem za tym co ostatnio robi KNF – (szybkimi) komunikatai wyjasniajacymi rozne watpliwe sytuacje.
    Rozumiem, ze poniewaz to jest nowa jakosc na rynku – musi nastapic „dotarcie sie formuły”
    Ta formuła ma wyjasniac, a nie jeszcze bardziej zaciemniac sytuacje

    WSZYSCY – zarowno nadzorca, organizator obrotu, depozytariusz i uczestnicy rynku powinni usiasc nad nowymi zasadami dotyczaycymi chocby przejrzystych zasad systematycznego raportowania o „koncentracji” obrotu (np. co tydzien, cos na wzor COT przygotowywanym przez CFTC ze swiadomoscia, ze nie da sie tego zrobic tak jak tam). Mozna rozwazyc to co pisze Jacek o limitach, choc tu nie jestem pewien. Chcialbym poznac konktretne rozwiazania z rozwinietych rynkow.

    Przy okazji GPW nie powinna sie obrazac, albo odnosic z wyzszoscia do reszty, tylko po prostu rozwiazac problem „nowej jakosci na rynku” (chyba ze to moje subiektywne wrazenie)

    Nie jestem pewien czy nie ma pewnej luki – to znaczy jeden uczestnik rynku nie moze miec wiecej niz jeden NIK – to znaczy formalnie nie powinien, ale cos mi sie kojarzy , ze KDPW niedys nie mialo mozliwosci sprawdzic, czy taka sytuacja nie ma miejsca.

    Ciekaw jestem czy naprawde problem bedzie powaznie potraktowany, czy po wygasnieciu Z08 umrze smiercia naturalną.

    I uzupelnienie tego co Jacek napisał o strategii takiego podmiotu. Warto sie zastnaowic, jak sami dzialalibysmy w takiejsytuacji (to znaczy gdy ktos utrudnialby nam medialnie 😉 ). Ja bym odpuscil, zeby albo przypuscic atak pozniej, albo zaczalbym wlasnie wczesniej.
    Po to, zeby w dniu na ktory wszyscy czekaja – NIC sie nie wydarzylo.

    Dzis (bodaj w radio PIN) głowny analityk z instytucji mającej w nazwie Dom Kredytowy (dlatego zapamietalem) mowil wlasnie o calej sytuacji, tak jakby zupelnie nie rozumial, ze dlugich i krótkich pozycji na rynku jest dokladnie tyle samo.

  5. gzalewski

    Limity
    http://www.cftc.gov/industryoversight/marketsurveillance/speculativelimits.html

    Są wymienione w specyfikacjach np:
    miniSP500
    Position Limits

    Position limits work in conjunction with existing
    CME S&P 500 limits (20,000 net long or short in all
    contract months combined).

    miniDAX
    25000 Contracts

    Dow
    Aggregate position limit in BIG Dow futures ($25 multiplier), mini-sized Dow futures and options ($5 multiplier),
    and Dow futures and options ($10 multiplier) is 50,000 Dow futures ($10 multiplier) equivalent contracts, net
    long or short in all contract months combined

    Krótko mówiąc to zwykla rzecz w specyfikacjach.
    Czyli jest nowa rzecz do nadrobienia. Ze strony giełdy.

  6. gzalewski

    to jeszcze raz ja Jarząbek
    W marcu 2007 2 dni przed wygasnieciem!!, roznica miedzy spot a futures siegnela w ostatniej godzinie notowac wyniosla 50 pkt. Przy tamtych poziomach bylo to 1.5 %. Ale nie pamietam jakiegos medialnego darcia szat

  7. j.tyszko

    Początek 2007 to były jeszcze czas silnych wzrostów. To by powierdzało, że hossa ma wielu ojców i nikt nie zwracał uwagi na takie szczegóły jak jakaś nienaturalna baza tuż przed wygaśnięciem kontraktu, za to bessa jest sierotą, ktorą trzeba przymknąć w świetle kamer i komunikatów 🙂 ŁUBUDUBU !

  8. nessie

    Sprawa wbrew powszechnej opinii jest dosc prosta. Glownym rozgrywajacym i glownym zarabiajacym na naszym (kontrakty) grajdole jes zachod. Drenuje nas konsekwentnie i regularnie od dlugiego czasu. Nie warto sie ludzic , ze te pieniadze pozostaja w kraju. Nie mowie , ze nie idzie zarobic lub , ze nikt nie zarabia. Problem tylko , ze sa to okruchy z panskiego stolu. Slowo klucz – arbitraz. Na naszym malo plynnym rynku z ich kasa mozna zrobic wszystko. Czesc pozycji moze byc pootwierana jako arbitraz – taka aby wystarczyla do wywolania powaznego ruchu. Reszta na innych rachunkach zarabia sobie spokojnie. I bardzo wazna rzecz w tym wszystkim – oni naprawde sie znaja na tym co robia i wiedza jak bedzie ksztaltowala sie koniunktura w najblizszym czasie. Ich dzialanie to nie koniecznie tylko wywolanie samego ruchu , oni przede wszystkim ruch przyspieszaja , nie dopuszczaja do wiekszych korekt zeby przytrzymac zlapanych. Prosze sobie przypomniec jak podczas ostatnich spadkow Dax raz w gore raz w dol a my codziennie w dol.
    A dlaczego nikt nie krzyczal jak byly wzrosty ? Bo wszyscy zarabiali oprocz krotkich kontraktow. Wszyscy byli szczesliwi ale teraz jest inaczej. Teraz krzycza bo jak na gieldzie spada to wszystko i ludzie zadaja sobie nagle pytanie dlaczego.
    Prywatna opinia nessiego :)))))))))

  9. l.okuniewski

    Jacku ja tez się z tobą zgadzam w 100%. W pierwszej chwili po przeczytaniu komunikatu opublikowanego przez KNF, a następnie przez GPW nasunęła mi się myśl że KNF udziela rekomendacji dla uczestników rynku terminowego (nic tylko ?ładuj? się na krótko ? problem w tym, że ryzyko pozostanie po mojej stronie ;( ), natomiast GPW zaczęła grać w GAMBONI (o czym pisał w swojej książęce Victor Sperando ? TRADER VIC, Grzesiek Zaleski na stronach futures.pl również opisał zasady owej gry).

    Problem w tym, że ani regulator ani GPW nie była przygotowana na owy scenariusz, podejrzewam, że rzecz nie wyszła by na światło dzienne na rynku wzrostowym (patrz pozycje długie).

    Moim zdawaniem regulator może wprowadzać różne ograniczenia na rynku, a uczestnicy rynku i tak obejdą je bokiem. Pozycje może zajmować z filii w Austrii (NIK przedstawicielstwa austriackiego brokera) jak również z Londynu czy Frankfurtu a liczba pozycji i tak będzie taka sama. Problem polega na tym, że nikt nie lubi rynku spadkowego (poza graczami grającymi na spadek) a słowo na ?R? źle się kojarzy, i chyba jest zabronione 😉

    A tak swoją drogą polecam książkę Merton?a Miller?a – ?Merton Miller on Derivatives? (chyba głównie przedstawicielom KNF?u i GPW?u 😉 )

  10. Palm

    A ja pozwolę sobie się w pewnych aspektach nie zgodzić z Panem. Czy wyobraża Pan sobie taką sytuację, że klienci DM BOŚ nagle chcą otworzyć longi/shorty a tu nagle pojawia się komunikat, że limit całego DM został przekroczony ;] ? Poza stratami jakie takie działanie by przyniosło, spowodowałoby to otwieranie po kilka rachunków w różnych domach maklerskich, czasem nawet i na różne osoby.
    Efekt komunikatów GPW i KNF jest jeden: „uważajcie, bo będziemy (GPW, KNF, inwestorzy, dziennikarze, biura maklerskie) Wam patrzeć na ręce” – przypuszczalnie (bo tego nie wiemy) JP Morgan nie będzie na tyle nierozważny, aby „na chama” dopiąć swego. KNF i GPW bawią się trochę w niewidzialną rękę rynku, która zapomina o setkach inwestorów, którzy w swoich strategiach założyli a) odkupienie akcji po niższych cenach b)zajęli pozycję krótką na instrumentach pochodnych na dane spółki. Nic dodać, nić ująć i trafne określenie GZ pt. „Gambonii” oddaje całą istotę sprawy 🙂
    Z drugiej jednak strony bądźmy wobec siebie obiektywni – gdyby w piątek godzina cudów przyniosłaby spadek o kilkadziesiąt czy kilkaset punktów wszyscy jak jeden mąż mruczelibyśmy sobie pod nosem „ach ta nasza bananowa giełda” 😉
    Pozdrawiam!

  11. gzalewski


    Zdaniem Adama Rucińskiego z Kancelarii Doradców i Audytorów Ruciński i Wspólnicy, byłego szefa Związku Maklerów i Doradców, kolejna manipulacja na fixingu byłaby dla polskiego rynku kapitałowego bardzo złą informacją. – To oznacza, że kagańce moralne coraz łatwiej puszczają uczestnikom rynku.

    No i to jest komedia. Bo tak naprawde, zamiast zastanawiac sie w jakis sposób ograniczyc ryzyko niechcianych zachwan, które istnieja na gruncie istniejacych warunkow, utyskuje sie, ze ktos, kto ma sile robi nas w …
    Tak jakbym przewidzial takie reakcje w tekscie sprzed dwoch dni

    A ja zapytam. Czym rozni sie to od dzialan duzych OFE, które na koniec kwartalu zanizaly kursy malych spolek bedacych w portfelach konkurencyjnych małych OFE. Czym rozni sie to od dzialan wielkich TFI, ktore skupiły na tyle duzo akcji, ze w pojedynczych przypadkach mogly przez hosse ciagnac kursy na niewielkich obrotach.
    Czym rozni sie to od dzialan pojedynczych duzych akcjonariuszy, ktorych spolki posiadaja siebie nawzajem i nie wiadomo, kto ile, ale wiadomo, ze jak zaczynaja sie informacje o skupowaniu przez krewnych i znajomych to trzeba tez „wsiadac do pociągu”

    Ano tym, ze jak zauwazono wyzej -jak byla hossa i mozna sie bylo podczepic pod cudze nie zawsze „moralne” dzialania i na tym zarobic to bylo wszystko OK.

    Dopusciclismy do nszego rynku wielkich. Majacych swoj know-how i doswiadczenie. Wykorzystujaych panujace (niedoskonale) warunki, ktore nikomu z „naszych” nie przeszkadzały no i utyskujemy, ze ktos umie to wykorzystac. Zamiast poprawic.

    @l.okuniewski
    lata temu polecalem te ksiazke rowniez naszym instytucjom 🙂
    Chocby po to by korzystac z cudzych doswiadczen

  12. gzalewski

    No prosze wystarczy pogrzebac odrobine by sie okazało, ze mamy globalny problem manipulowania cenami na koniec sesji 🙂

    Many traders are blaming high-octane exchange-traded funds for the
    market’s wild moves in the last hour of trading

    http://www.bestwaytoinvest.com/stories/wall-street-journal-are-etfs-driving-late-day-turns
    http://www.etftrends.com/2008/12/why-etfs-play-a-role-in-market-volatility.html
    http://www.dailymarkets.com/stocks/2008/12/17/why-etfs-play-a-role-in-market-volatility/

  13. j.tyszko

    @Palm, to zależy jak ustawimy limit, jeśli dla Domu Maklerskiego (a może raczej uczestnika rozliczającego) będzie to ŁĄCZNIE na przykład 30% to każda instytucja nie mająca „niecnych planów” lub inwestorów o „niecnych planach” na pewno się zmieści. Mozna też depozyty różnicować na intrasesyjne i właściwe (większe limity intrasesyjne – 50% obrotu rynku, mniejsze dla pozycji „przechodzących” – 30%). Są też inne mozliwości zwiększenia bezpieczeństwa – dodatkowe lub podwyższone depozyty w indywidualnych przypadkach (np. progresywne w stosunku do wartości pozycji wskazującej na szczególną koncentrację tuż przed wygaśnięciem itp) … sposobów znajdzie się wiele, tylko zamiast ostrzegać „w ostatniej chwili” trzeba to robić i trochę pomyśleć po wizjonersku o sprawach ważnych i potrzebych rynkowi ! ….a nie się np grzebać w mało potrzebnym moim zdaniem „programie wspierania płynności”. Tak duża „pozycja” inwestora zagranicznego (39,53% wg. komunikatu KNF) nie była przecież zbudowana w jeden dzień ! Czasu było aż nadto !

    @nessie, zgadzam się z tym, co napisałeś:
    „Czesc pozycji moze byc pootwierana jako arbitraz – taka aby wystarczyla do wywolania powaznego ruchu. Reszta na innych rachunkach zarabia sobie spokojnie. I bardzo wazna rzecz w tym wszystkim – oni naprawde sie znaja na tym co robia i wiedza jak bedzie ksztaltowala sie koniunktura w najblizszym czasie.”

    W tym kotekście wyliczenia niektórych mediów, po ile były średnio otwierane krótkie pozycje i gdzie jest „break-even” są błędne, albowiem nie uwzględniają tego faktu, o którym piszesz

    Zgadzam się bardzo mocno z tym co pisze Grzesiek o działaniach różnych instytucji – można to ująć tak – hossa daje „moralne przyzwolenie” na działania które w czasie bessy są piętnowane

  14. jtyszko

    Ciekawe, czy ktoś zwrócił uwagę na definicję manipulacji – końcową część.

    „Zgodnie z art. 39 ust. 2, Manipulację stanowi:
    1) składanie zleceń lub zawieranie transakcji wprowadzających lub mogących wprowadzić w błąd, co do rzeczywistego popytu, podaży lub ceny instrumentu finansowego, chyba, że powody tych działań były uprawnione, a złożone zlecenia lub zawarte transakcje nie naruszyły przyjętych praktyk rynkowych na danym rynku regulowanym;”

    Czy manipulacje na fixingu kończącym sesję (dla pojedynczych walorów widac często zmianę ceny w ostatniej fazie sesji) są jeszcze manipulacjami, czy juz przyjętą praktyką rynkową? 🙂

  15. gzalewski

    @ jtyszko
    Ten zapis od samego poczatku jest wg mnie tak miękki ze mozna kazdemu zarzucic manipulacje.
    A z drugiej strony co to są „uprawnione powody” – czy sprawdzanie głębokości rynku jest takim powodem czy nie?

  16. kunta-kinte

    Nie uwazaja Panstwo iz nie nasza rola powinna byc interpretacja prawa,a jesli tym sie jednak zajmujemy to te prawo chyba jest zle a instytucje je tworzace nieudolne?

  17. jtyszko

    @kunta kinte, problem polega nie tylko na tworzeniu prawa rynku kapitałowego, gdzie trwa „przerzucanie obowiązków” jak „goracego kartofla” na innych, ale także na jego egzekwowaniu, co wynika niestety (zgadzam się z Tobą) z jego niskiej jakości. Bardzo mi się podoba system anglosaski, gdzie praktycznie nie ma luk w prawie, a wszystko opiera się na precedensach tworzonych przez sądy i możliwości odmiennej interpretacji podobnych przypadków są w w zasadzie wyłączone 🙂

  18. 2001M

    Wiem co powinna zrobić GPW – w piątek o 15:00 zawiesić notowania i akcji i kontraktów pod pretekstem awarii WARSETU – bo pewnie największe hocki klocki będą się działy w ostatniej godzinie – i spryciarze co chcą zmanipulować rynkiem zostaną z kontraktami rozliczanymi wg kursu z 15:00

  19. Leon_Zawodowiec

    Hocki klocki to się dzieją od wczoraj, a jak GPW zacznie majstrować przy zasadach obrotu (Pan Jacek przytoczył w treści pare zasad, które obowiązują i nie da sie tam majstrować), to każdy kto przez te ewentualne hocki klocki GPW straci kasę, będzie wytaczał działa przeciwko GPW o odszkodowanie, i słusznie !!!!

  20. mfs

    co do odbioru komunikatu KNF moim zdaniem powinno sie go rozumieć dosłownie i brać pod uwagę nie zdanie określające rodzaj oraz ilości % otwartych pozycji ale fakt że są skoncentrowane u jednego inwestora przez co to istnieje ryzyko zorganizowanego i skoordynowanego działania jednego inwestora na rynku co przy małej płynności na rynku kasowym może wywoływać wrażenie nie tylko spekulacji ale również celowej manipulacji.I powiem uczciwie że czytając ten komunikat nie wdaje sie w dywagacje w jakiej formie te działanie mogą wystąpić czy to w formie zamykania pozycji krótkich co może wywołać wzrost kontraktów czy jako sprzedaż akcji bo tego nie rozumiem, ponieważ jeżeli tym inwestorem jest ta sam instytucja co kupowała akcje na cudofixingu mając pozycje krótkie na kontaktach i powiększając bazę do jak pamiętam – 50 pkt to instytucja ta wykonała dokładnie odwrotność arbitrażu , ponieważ zgodnie z teorią i praktyka instrument kasowy i pochodny sie wyrównają przy rozliczenie a przy takim scenariuszu tamta transakcja jest stratna, chyba że to nie miał być arbitraż bo jest utrudniony znaczeni w związku z krótka sprzedażą tylko te akcje mają być zabezpieczeniem krótkich pozycji które prawdopodobnie przechodzą na marzec jak Pan pisał ale wtedy też nawet przy scenariuszu spadkowym zysk a kontraktów jest równoważony strata na akcjach. Tak wiec przynajmniej ja nie próbuje zrozumieć poczynać ludzi tych ludzi bo na pewno wiedzą co robią ale tan komunikat KNF pokazuje że możliwe jest jakieś ryzkyo z tym związane.

  21. 2001M

    ale tu chyba podejrzewają nie klasyczny arbitraż tylko to ze KTOŚ kupił akcje i sprzedał kontrakty tyle ze kontraktów ma znacznie więcej a portfel akcji tylko po to by dołować WIG20 – szczególnie w czasie ostatniej godz w piątek

  22. Jacek

    rozwiązanie tego całego problemu jest banalnie proste..

  23. mfs

    bardzo możliwe ja w takie rzeczy nie analizuje zbytnio bo polowa to domysły które na niewiele mogą sie zdać a wykres zawsze więcej powie ale jeżeli by było tak jak piszesz to

    Zgodnie z art. 39 ust. 2, Manipulację stanowi:
    1) składanie zleceń lub zawieranie transakcji wprowadzających lub mogących wprowadzić w błąd, co do rzeczywistego popytu, podaży lub ceny instrumentu finansowego, chyba, że powody tych działań były uprawnione

    wiec tu chyba można tego inwestora pociągnąć do odpowiedzialności karnej to raz , a dwa to tylko w takim wypadku ta spekulacja sie opłaca bo

    1. teoretycznie przy tej kombinacji to baza przy rozliczeniu sie wyzeruje wiec jest strata
    2. przy spadkach , wzrostach pozycja na kontrakcie i akcjach sie zeruje, może dobrze piszesz ze kontraktow maja znacznie więcej ale akcji mają ale tak szybko licząc to zakładając że te 40 % ogółu pozycji to ich a pozycji było ok 100 tys to 40 tys kontraktów razy depozyt 14 % od kontraktu wartego ok 1700 pkt to 2400 zl co daje ok 100 mln na depozyty a akcji podobno brali za 500 mln
    3. opcja ze akcjami dołują indeks może zyskowna ale chyba podpada pod celowa manipulację

  24. mfs

    bardzo możliwe ja w takie rzeczy nie analizuje zbytnio bo polowa to domysły które na niewiele mogą sie zdać a wykres zawsze więcej powie ale jeżeli by było tak jak piszesz to

    Zgodnie z art. 39 ust. 2, Manipulację stanowi:
    1) składanie zleceń lub zawieranie transakcji wprowadzających lub mogących wprowadzić w błąd, co do rzeczywistego popytu, podaży lub ceny instrumentu finansowego, chyba, że powody tych działań były uprawnione

    wiec tu chyba można tego inwestora pociągnąć do odpowiedzialności karnej to raz , a dwa to tylko w takim wypadku ta spekulacja sie opłaca bo

    1. teoretycznie przy tej kombinacji czyli S akcje to baza przy rozliczeniu sie wyzeruje wiec jest strata
    2. przy spadkach , wzrostach pozycja na kontrakcie i akcjach sie zeruje, może dobrze piszesz ze kontraktow maja znacznie więcej ale akcji mają ale tak szybko licząc to zakładając że te 40 % ogółu pozycji to ich a pozycji było ok 100 tys to 40 tys kontraktów razy depozyt 14 % od kontraktu wartego ok 1700 pkt to 2400 zl co daje ok 100 mln na depozyty a akcji podobno brali za 500 mln
    3. opcja ze akcjami dołują indeks może zyskowna ale chyba podpada pod celowa manipulację
    4 io innych opcji nie wiem wiec jak ktoś może to niech napisze

  25. gzalewski

    Mysle, ze nie ma sensu zastanawiac sie jaki ma interes „duzy podmiot”
    bo po pierwsze, jako zagraniczna instytucja ma dostep do krotkiej sprzedazy. Po drugie przypomne freagment raportu KNF z cudofixingu

    ?dyspozycja klienta związana była z pozycją otwartą na rynku terminowym (kontrakt
    forward)?

    czyli ma gdzies druga strone w kontrakcie na rynku nieregulowanym.
    I jesli tak jest to generalnie takimi rozwazaniami mozemy mu „naskoczyc” 🙂

  26. gzalewski

    no i prosze. Politycy sie biorą za regulowanie. Jak GPW (w porozumieniu z innymi uczestnikami rynku) nie przedstawi rozsądnych propozycji to zaraz bedziemy mieli festiwal demagogii


    [zrodlo:PB]
    PiS żąda uchwalenia przepisów, które mają uniemożliwić manipulację giełdą. Partia Jarosława Kaczyńskiego twierdzi, że uprzedzała ministra finansów o rosnącym ryzyku.

    – Posłowie PiS chcą jak najszybszego uchwalenia przepisów blokujących możliwość sztucznego manipulowania kursem akcji przez nadmierną koncentrację instrumentów finansowych w rękach jednego inwestora ? czytamy w liście parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości.

    To odpowiedź partii na wczorajszy komunikat KNF, który mówił o koncentracji krótkich futures na indeks WIG20 w rękach jednego inwestora.

    PiS uważa, że możliwe jest przeprowadzenie nowelizacji, która ochroniłaby nas przed tego typu działaniami.

    – Posłowie PiS już w styczniu 2008 r. starali się przekonać ministra finansów do wprowadzenia rozwiązań uniemożliwiających koncentrację instrumentów finansowych w celu manipulowania kursem giełdy. Postulaty opozycji zostały zignorowane (?) Zapisy blokujące działania nazwane przez prasę ?środą cudów na giełdzie?, występują w ustawodawstwie wielu wysoko rozwiniętych krajów. Sytuacja, w której jeden podmiot jest w stanie zmieniać kurs giełdy dużego środkowoeuropejskiego państwa, musi budzić niepokój, a co więcej obniża zaufanie inwestorów do giełdy ? czytamy w liście, pod którym podpisali się Aleksandra Natalii-Świat i Wiesław Janczyk.

    W tej sytuacji PiS postanowił ?rozpocząć prace nad nowelizacją przepisów dotyczących obrotu na giełdzie w celu ograniczenia możliwości sztucznego manipulowania kursem indeksów giełdowych .?

    Unikamy tu polityki, ale skoro wlazła to dla przypomnienia fragment wywiadu z W. Walendziakiem

    Gdy pisaliśmy pierwszy program wyborczy PiS, którego byłem współautorem razem z Marcinkiewiczem, Dornem i Styczniem, to Jarosław Kaczyński zaproponował likwidację Giełdy Papierów Wartościowych. To jest ta różnica optyki.

    […] Jemu Giełda Papierów Wartościowych kojarzy się ze spekulacją, a ja przekonywałem go z kolegami, że jest to szansa upowszechnienia własności i transparentny sposób prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, pozyskiwania kapitału dla najbardziej obiecujących polskich przedsiębiorstw.

  27. mfs

    ciekawą rzecz Pan napisał czyli oznacza to że te kontrakty forward zawarte są zupełnie poza giełda i ich termin wygaśniecie jest niewiadomy? czyli te hipotezy o rolowanie na serie marcową i komunikaty KNF o możliwej podaży w piątek są w takim razie błędne, jeżeli nie wiadomo kiedy te kontrakty wygasają ?

  28. j.tyszko

    Hipotez jest wiele, ale przygotowanie „planu” na pewno ułatwi każdemu inwestorowi przygotowanie się na rózne sytuacje, forward o którym wspomina Grzesiek Zalewski ma spore znaczenie, bo jeśli jest to na przykład duża indywidualna umowa dajmy na to z polskim bankiem sprzed kilku miesięcy w stylu opcji na walutę (na spadek wartości złotego) lub WIG20 (na spadek WIG20) może mieć większe znaczenie mierzone zyskiem z transakcji niż „jakieś tam” transakcje na GPW 🙂

    @mfs; ja obstawiam, że te „silnie skoncentrowane” krótkie pozycje są jednak rolowane z grudnia na marzec, bo otoczenie zewnętrzne nie sprzyja tym tygodniu grze na silne spadki indeksów, ale do wygaśnięcia marcowej serii na pewno trafi się okazja….

  29. jtyszko

    GPW wydała „straszak”, o którym była mowa 2 dni temu. Pokazuje to tylko tyle, że GPW ma związane ręce i, moim zdaniem, ułatwia życie spekulantom – bo zawężenie widełek dynamicznych może prowadzić tylko do SKOKOWYCH ZMIAN (jeśli np. po równoważeniu dany walor będzie notowany dużo wyżej lub niżej niż przed równoważeniem), zabijając płynność obrotu ! Panowie, nie tędy droga ! Ale, co będę mówił 🙂 niech każdy sam przeczyta i powie co myśli 🙂

    „Zmiany ograniczeń wahań kursów dla akcji wchodzących w skład indeksu WIG20 oraz dla kontraktów terminowych na indeks WIG20 i kontraktów terminowych na kursy akcji w dniu 19 grudnia.

    Komunikat Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie

    W nawiązaniu do komunikatu GPW z dnia 16 grudnia 2008 r. w sprawie sytuacji na rynku w związku z wygasaniem grudniowej serii kontraktów terminowych na WIG20, Zarząd Giełdy informuje, że w dniu 19 grudnia 2008 r., czyli w dniu wygaśnięcia grudniowej serii kontraktów terminowych na WIG20 wprowadzone zostaną następujące zmiany w organizacji obrotu giełdowego:

    – dla akcji wchodzących w skład indeksu WIG20:

    ograniczenia wahań kursów na otwarciu zostaną zmienione z 10% na 5%,

    ograniczenia wahań kursów w trakcie sesji zostaną zmienione z 10% na 5%,
    ograniczenia dynamiczne, obowiązujące w trakcie sesji zostaną zmienione z 3,5% na 2%,

    – dla kontraktów terminowych na indeks WIG20:

    ograniczenia dynamiczne, obowiązujące w trakcie sesji zostaną zmienione z 25 na 15 punktów indeksowych,

    – dla kontraktów terminowych na akcje:

    ograniczenia dynamiczne, obowiązujące w trakcie sesji zostaną zmienione z 3,5% na 2%.

    Jednocześnie Zarząd Giełdy informuje, że niezależnie od środków wyżej wymienionych będą wykorzystywane standardowe sposoby zarządzania sesją giełdową.

    W ocenie Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie sytuacja, jaka może zaistnieć w dniu 19 grudnia, w zakresie zmienności kursowej, nie jest z operacyjnego punktu widzenia sytuacją nadzwyczajną, a zastosowane środki, określone powyżej, mają na celu jedynie utrzymanie odpowiedniego poziomu ochrony inwestorów i bezpieczeństwa obrotu giełdowego. „

  30. gzalewski

    no to wlasciwie jest ręczne sterowanie. I jesli GPW jak najszybciej nie zaproponuje systemowych rozwiazan, to jak najgorzj bedzie o nich swiadczylo

  31. exnergy

    A JA WAM POWIEM JEDNO :

    Są to oznaki tego, że ryzyko BRAKU PŁYNNOSCI udusic moze GPW.

    DLatego bedac prezesem /dyrkiem w GPW robil bym wszystko zeby byla ogromna plynnosc.

    Ale oni jednak wola prowadzic polityke – dobra hossa bo wiecej ulicy i wiecej kasy z prowizji..

    PLYNNOSC, PLYNNOSC, PLYNNOSC… Jezdzijcie prezie po swiecie i szukajcie inwestorów!!!

  32. mariusz

    ja powiem że przeglądając regulamin GPW to np zgodnie z art 140 przewodniczący sesji może gdy kurs przekracza widełki otwarcia normalnie to 10 % jutro to będzie w takim razie cyba5 % albo zmienić ograniczenie cenowe albo zakończyć notowania podobnie w trakcie sesji zgodnie z art 142 jeżeli kurs wyjdzie poza ograniczenia wahań przewodniczący może zawieszając notowania albo widełki zwiększyć do 21%d kursu otwarcia lub je nawet zdjąć albo odrzucić zlecenie które wywołało zawieszenie kursu lub nawet zakończyć notowania. Chciałem przez to wszystko powiedzieć że możliwości przewodniczący ma sporo aby hamować podaż jak to uzna za konieczne.

  33. 2001M

    „no to wlasciwie jest ręczne sterowanie. I jesli GPW jak najszybciej nie zaproponuje systemowych rozwiazan, to jak najgorzj bedzie o nich swiadczylo”

    no ale sytuacja gdy jeden gracz ma 40% jednej pozycji nie ma wiele wspólnego z konkurencja doskonałą 🙂

    dla przypomnienia:
    Konkurencja doskonała (nazywana także wolną konkurencją) jest modelem teoretycznym opisującym jedną z form konkurencji na rynku; cechą charakterystyczną konkurencji doskonałej w odróżnieniu od innych jej form jest przekonanie zarówno kupujących jak i sprzedających, że ich ……….. indywidualne decyzje nie mają wpływu na cenę rynkową

  34. Jerzy Olszewski

    @GZalewski
    „PiS żąda uchwalenia przepisów, które mają uniemożliwić manipulację giełdą”

    co krytykujes, czyli nie chcesz zmian systemowych?

    „I jesli GPW jak najszybciej nie zaproponuje systemowych rozwiazan, to jak najgorzj bedzie o nich swiadczylo”

    czyli chcesz zmian systemowych?

    Jednym słowem chcesz zmian systemowych, ale aby tylko nie inicjowanych przez PIS, bo wokół nich, jak wiadomo, jest morowe powietrze i pałają rządzą likwidowania giełd na początek w Warszawie, a potem w Londynie i NY ? 🙂

  35. Jerzy Olszewski

    miało być : krytykujesz i żądzą – Oczywiście 🙂

  36. gzalewski

    @2001M
    Uczestnik wykorzystal mozliwosci (zgodne zprawem) ktore istnieja. Zwlaszcza ze jak widac z wczesniej cytowanych przykladow, na innych rynkach ograniczenia istnieja.

    @ Jerzy Olszewski
    Te zmiany nie powinny byc domeną polityków.
    Jakichkolwiek.
    Bo zwykle sa dalekie od merytoryki (bez wzgledu na obóz, z ktorego wychodzą)

  37. kunta-kinte

    Po takiej wiadomosci to dzisiaj stoje z boku rynku,ide skorowac szynszyle,z grubasami na FW bym sobie poradzil i uszczknal moja dyche,ale z PIS-em nie mam szans.

  38. j.tyszko

    Jeden „popularny” polityk już robił niezdrową sensację z inwestycji Pioniera w akcje Pekao SA i BPH (przez fuzją), też było śmiesznie. Najgorzej, jak politycy nie znający się absolutnie na rynku kapitałowym czasem coś „palną”…. folklor 🙂

  39. Pingback: Blogi bossa.pl » Blog Archive » 1696,042946 kontra 1696,158730

  40. 2001M

    „Uczestnik wykorzystal mozliwosci (zgodne zprawem) ktore istnieja. Zwlaszcza ze jak widac z wczesniej cytowanych przykladow, na innych rynkach ograniczenia istnieja”

    ależ ja nie mówię ze jest to nie zgodne z prawem – podobnie jak zdaje się działania KNF prawda? wydaje mi się ze nie to było przedmiotem dyskusji ale to czy takie działania są z korzyścią czy tez nie dla rozwoju rynku

    moim skromnym zdaniem najbardziej zdrowa sytuacja jest wtedy zdane z uczestników nie ma decydującego wpływu na cenę rynkową

  41. Jerzy Olszewski

    @GZalewski

    „Te zmiany nie powinny byc domeną polityków.
    Jakichkolwiek”

    Zgadzam się.
    Możesz zatem im pomóc w charakterze eksperta, by nie wytworzyli bubla.
    Jak rozumiem inne , wiodące partie, takiej potrzeby nie widzą, bo przecież „Polacy nie mają sie czego obawiać” i wzrost PKB będzie 3,8% i ogólnie jest OK.

    Skoro jednak jakichkolwiek, to po co w tym miejscu powtórzyłeś (bo cytowałeś to samo już raz pod innym wpisem), ten cytat ze rozczarowanego byłego polityka, o rzekomej chęci likwidowania GPW przez JK ?

  42. gzalewski

    @Jerzy Olszewski
    Ale przede wszystki co – zamierzaja zrobic. Napisac ustawe „o zapobieganiu manipulacji przez obcych”?

    Mysle, ze organizator obrotu ma wystarczajace srodki by przeciwdzialac temu zjawisku. Czerpiac z rozwiazan istniejacych na innych rynkach.

    A politycy cóz…. Tak samo bede cytowal JK o likwidacji GPW, jak i polityka PO (J. Szulec), ktory uzasadniajac istnienie wysokich oplat na rzecz OFE stwierdza, ze „przeciez moglo byc jeszcze drozej”

  43. jtyszko

    GPW ma możliwości reakcji w sytuacjach wyjątkowych (uprawnienia przewodniczącego sesji) i nawet nie trzeba się zbytnio „wysilać”, tylko „odważyć”. Gdybym ja był przewodniczącym sesji na pewno bym nie unikał odpowiedzialności…..

  44. j.tyszko

    To teraz pozostaje nam czekać na jakiś komunikat ze strony GPW i KNF, jak się powiedziało A, to wypadłoby teraz powiedzieć – B

  45. Jerzy Olszewski

    Nieszczęście z prewencją polega na tym, że brak wystapiena w jej skutku, przewidywanego, żlego wydarzenia, wielu obserwatorów gotowych jest po fakcie interpretować mylnie jako dowód wcześniejszego braku zagrożenia.

    Tymniemniej prewencja jest zawsze lepsza od leczenia objawów, choć jak widać niewdziędzna dla tych , którzy ją stosują.

  46. gzalewski

    No i mamy kilka dni z ograniczoną płynnością. WYmarzony czas na „atak” 🙂

    ciekawe czy beda informacje o koncentracji, zwezone widelki itp, itd

  47. kospi

    Moim zdaniem gra KNF była b.czytelna.
    Nie ulega wątpliwości po czyjej stronie stała KNF – i to się nadaje do prokuratury .
    Nie będę przytaczał wszystkich faktów ale do licha to jest coś niebywałego że KNF ujawnia nagle że jakiś podmiot posiada mnóstwo krótkich , wobec tego powinno też ujawnić że next podmiot posiada 10k długich a następny 5k długich.
    Skąd w KNF nagle taka troska ????? a gdzie te fixingi cudów w ostatnich 2 latach – wtedy nic się nie stało ??????
    NIE MOŻNA ROBIĆ TAKICH WYJĄTKÓW.

    jezeli nie wiadomo o co chodzi to …..

  48. jtyszko

    Z utęsknieniem czekam na jakiś komunikat GPW lub KNF, że udało się zapobiec manipulacji; albo, że nadal istnieje ryzyko takiej manipulacji, a tu nic …. może w Nowym Roku sprawią mi prezent takim komentarzem ( i chyba nie tylko mnie) 🙂

  49. Pingback: Blogi bossa.pl » Blog Archive » O koncentracji raz jeszcze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.