Spekulacyjna bańka … rowerowa
Chyba każdy inwestor słyszał o bańce tulipanowej czy internetowej, a czy ktoś słyszał o bańce, której podmiotem był zwykły rower?
Chyba każdy inwestor słyszał o bańce tulipanowej czy internetowej, a czy ktoś słyszał o bańce, której podmiotem był zwykły rower?
W części pierwszej pokazałem jak zbudowany jest i jak działa tytułowy indeks, zwany oryginalnie CNN Fear and Greed Index. Obiecałem pokazać w kolejnym wpisie praktyczne wskazówki jego zastosowania i obietnicę wypełniam poniżej.
Przez media przewija się od kilku dni akronim TACO. Co to oznacza, dlaczego strasznie irytuje Trumpa i co ma wspólnego z inwestowaniem?
Co wnosi poznawczo do analiz rynkowych popularny, codziennie obliczany przez CNN tytułowy indeks?
Przy okazji dyskusji o formacji RGR w przestrzeni finansowej, pojawił się jeszcze jeden wątek techniczny który, jak zauważam, notorycznie jest obarczony ciągle powtarzającym się błędem.
Od kilku miesięcy analizy rynku akcji sprowadzają się zasadniczo tylko do jednego- śledzenia wyznań Trumpa. Z tylnego siedzenia akcjami kierują natomiast obligacje.
W piątek było już zbyt późno, by rynki mogły zdyskontować obniżkę ratingu USA przez agencję Moody’s, więc rynek czekał przez weekend jak na szpilkach. Dramatu jednak nie było. A czy może być? I dlaczego tak łagodnie to przeszło?
W ostatnich dniach aż trzykrotnie trafiłem w ogniska sporu o formację RGR powstałą na wykresie WIG20, więc spróbuję definitywnie ten problem zakończyć.
W poprzednim wpisie pokazywałem możliwości AI w roli analityka fundamentalnego, w tym pokusiłem się o coś prostszego z udziałem popularnych agentów sztucznej inteligencji.
Z uwagą śledzę progres popularnych modeli AI w dziedzinie finansów i co jakiś czas podrzucam ciekawsze osiągnięcia, jednakże postęp jest tutaj dość mało satysfakcjonujący.