Czy straty da się lubić? Część 11, ostatnia.
Na koniec zwrócę uwagę, jak straty pojawiają się jako powtarzające się, charakterystyczne wzorce.
Na koniec zwrócę uwagę, jak straty pojawiają się jako powtarzające się, charakterystyczne wzorce.
Nie ma co udawać, że na dziś jest jakaś ważniejsza sprawa dla cen aktywów niż Brexit, więc kilka słów o tym właśnie.
Lekko mnie zadziwił upływ czasu, gdy uzmysłowiłem sobie, że pierwszy mój wpis pojawił się tutaj w marcu 2008 roku.
Co może być najczęściej stosowanym środkiem dla poprawy poczucia własnej wartości w czasach masowej konsumpcji?
W poniższym wpisie spróbuję wskazać kilka najważniejszych czynników poprawiających poczucie własnej wartości w tradingu.
Każda strata, a już w szczególności głęboka czy długotrwała, ma znaczący wpływ na jeden z istotnych składników ludzkiej psychiki.
To przede wszystkim właśnie straty są przecież powodem odejścia inwestorów od giełdy, albo przynajmniej źródłem złego nastroju, emocjonalnej blokady i zniechęcenia w trakcie trwania inwestycji.
Zabrakło nam kilku punktów w marcu, żeby wejść w techniczną hossę na WIG20 (zaczyna się dopiero +20% od dołka), teraz może być ciężko by choćby zbliżyć się ponownie do tamtych poziomów.