Z daleka od kraju obserwuję, jak inżynieria polityczna zamienia nasz parkiet blue-chipów w ruinę.
Tymczasem na szczęście małe i średnie spółki pozwalają nieco pohasać. Czytając w ostatni czwartek jakieś newsy trafiłem na wzmiankę o spółce Forte. Sprawdziłem więc wykres, podejrzewając, że znajdę tam stan opisany pozytywnym wskaźnikiem, o którym w przeszłości wiele dobrego pisałem, a który niezawodnie wynajduje wzrostowe spółki.
A chodzi o zupełnie prosty zabieg – wybicie kursu ponad ostatni szczyt notowań, szczególnie jeśli jest to historycznie najwyższy poziom kiedykolwiek zanotowany. Na wykresie poniższym zaznaczyłem większość z takich wybić (poziomy rekordowe oznaczyłem zielonymi liniami):
Wykres jest zrobiony w skali arytmetycznej, nie logarytmicznej. Chciałem ująć całość historii, więc siłą rzeczy słupki są miesięczne. Na dziennych tych okazji takiego rodzaju jest o wiele więcej. Spółki najlepsze, które rosną, wybijają się ponad swoje historyczne rekordy o niebo częściej niż spółki nie posiadające tego impetu. Liderzy potrafią wybijać się w ten sposób nawet kilkadziesiąt razy w roku. Nie znaczy to wcale, że są one w jakiś sposób silne, często są po prostu popularne. Ale czy to ma przeszkadzać w poszukiwaniu zysków podczas bessy?
—kat—

1 Komentarz
Dodaj komentarz
Klauzula informacyjna
Jest to jakis sposob na dobrą strategię inwestycyjną. Jest obecnie sporo spółek z mWIG40, które poprawiają swoje historyczne notowania – jest z czego wybierać.