Wykres dnia: rajdy gwiazdkowe na WIG
W weekend umieściłem na naszym profilu X ankietę z pytaniem o to, czy powinniśmy spodziewać się tradycyjnego rajdu grudniowego na WIG.
W weekend umieściłem na naszym profilu X ankietę z pytaniem o to, czy powinniśmy spodziewać się tradycyjnego rajdu grudniowego na WIG.
Ostatnie dwa tygodnie na rynkach mogą jawić się jako okres zdominowany przez grę w cieniu zamknięcia rządu w USA, który został przerwany informacjami o rozwiązaniu kryzysu. W tle miał jednak miejsc proces, który zdaje się znacznie lepiej tłumaczyć wydarzenia na Wall Street rozlewające się przeceną po innych rynkach, również w Warszawie.
Zachwyty nad eksplozją AI, ekspansją mega-techów w USA i ich niezwykłą siłą produkowania zysków, przesłaniają jeden problem, o którym zwykle się nie mówi. Stąd poniższy wpis.
W piątek 31 października prezesi Nvidii, Samsung Electronics i Hyundai Motor weszli do restauracji w Seulu i zamówili smażonego kurczaka z piwem.
Co zrobili koreańscy inwestorzy detaliczni? Napompowali kursy konkurencyjnej sieci restauracji i koreańskiego przetwórcy drobiu.
Nasz wykres na niedzielę sprzed trzech tygodni – odnotowujący próbę ożywienia funduszu ETF dedykowanego spółkom meme’owym – znalazł ostatnio ładne uzupełnienie w ataku krasnali na spółkę Beyond Meat.
Trzy lata obecnej hossy na GPW prowokuje do sprawdzenia jak obecna ma się w relacji do wszystkich poprzednich.
W piątek Emmanuel Macron ponownie mianował Sébastiena Lecornu na premiera po tym, jak ten zrezygnował w poniedziałek.
Myślę, że to jedno zdanie wystarczy, by oddać skalę politycznego chaosu, w którym znajduje się Francja.
Jak zawsze po rozpoczęciu IV kwartału na rynkach pojawiają się pytania o dobrą końcówkę roku i finalnie wpisania się giełd w anomalię kalendarzową znaną jako rajd Świętego Mikołaja. Spojrzenie na S&P500 przez pryzmat zmiennej, które w bieżącym roku narzuca się szczególnie mocno – ilość nowych ATH – pozwala na pewną dawkę optymizmu.
Dwie główne narracje dominują obecnie analizy rynkowe w USA: „bańka AI” oraz bezrobocie/inflacja jako wstęp do stagflacji, a może recesji. Tym drugim zajmę się chwilę w poniższym wpisie.
Za każdym razem, gdy przytaczam długoterminowe dane o amerykańskim rynku akcyjnym, dodaję zastrzeżenie, że był to „szczęśliwy” rynek akcji.