Wykres dnia: Za którymś razem się uda?
Rok 2024 był czwartym rokiem z rzędu, w którym rynki wschodzące wyraźnie przegrały z amerykańskim rynkiem akcji.
Rok 2024 był czwartym rokiem z rzędu, w którym rynki wschodzące wyraźnie przegrały z amerykańskim rynkiem akcji.
Rok 2024 był rokiem dominacji spółek technologicznych. W centrum uwagi była generatywna SI, a uwaga inwestorów skupiała się na koszyku Magnificent Seven. Na progu 2025 roku koszyk Siedmiu Wspaniałych zdaje się jednak zmieniać w Cudowną Ósemkę*.
Koniec roku to czas podsumowań, a do tego celu jak ulał pasuje poniższy obrazek zestawiający spółki z GPW wchodzące w skład funduszu ETF POLAND:
Koniec roku to także koniec sezonu corocznych prognoz stóp zwrotu indeksów przygotowywanych przez analityków firm inwestycyjnych. Sezonu, który zaczyna się w połowie listopada.
W kończącym się za chwilę roku, GPW zostało do rozegrania 8 sesji. W praktyce niewiele jest przestrzeni na radykalną zmianę układu sił, w którym banalne strategie indeksowe realizowane na rynkach zagranicznych znów okazały się lepsze od inwestowania w tzw. polskie blue chipy.
Zostało jeszcze kilka znaczących czynników, które mogą windować wyżej indeksy amerykańskie w najbliższym czasie.
Trzy dni po amerykańskich wyborach Bloomberg doniósł, że pod względem wielkości aktywów iShares Bitcoin Trust ETF wyprzedził iShares Gold Trust.
Bloomberg informował, że tylko w powyborczy czwartek „bitcoinowy fundusz” pozyskał 1,1 mld USD środków netto.
Finałowe tygodnie roku zawsze przynoszą nadzieje na wzrostową końcówkę. W bieżącym, WIG20 stanie do rozgrywki po fali przeceny i słabym listopadzie, w którym – na tydzień przed końcem – indeks traci 0,5 procent, co oznacza piątą stratę miesięczną w serii. Efektem kilkumiesięcznej przeceny jest spadek w perspektywie year-to-date zbliżony do 6,4 procent, który jawi się jako coraz trudniejszy do odrobienia. Nadzieja we wzrostowym grudniu, który historycznie rzecz biorąc był dobrym miesiącem dla WIG20.
W poprzedni weekend umieściłem na naszym profilu X ankietę z pytaniem o to, czy powinniśmy spodziewać się tradycyjnego rajdu na koniec roku na GPW.
Warren Buffett nazywany jest wyrocznią z Omaha. Jest jedną z inwestycyjnych legend, dlatego inwestorzy uważnie śledzą jego wypowiedzi i działania. Zwracają uwagę na to, które akcje kupuje, a które sprzedaje.