Viralowy wykres 2025 roku

Od początku 2025 roku cena złota, wyrażona w dolarach, wzrosła o 29 %. W tym samym czasie indeks S&P 500 stracił 10 %. Zestawienie tych dwóch faktów wzbudza duże zainteresowanie i emocje wśród inwestorów.

Popularność zestawienia kursów złota i S&P 500 z jednej strony wynika ze skali przewagi kruszcu nad rynkiem akcyjnym w USA – to niemal 40 punktów procentowych w niecałe cztery miesiące. Z drugiej strony przewaga „barbarzyńskiego reliktu” nad indeksem najbardziej konkurencyjnych i zyskownych firm na świecie rozgrzewa dyskusję zarówno w gronie entuzjastów złota jako aktywa inwestycyjnego, jak i wśród inwestorów skupionych na rynku akcji, którzy ignorują złoto albo traktują je jedynie jako niewielki, alternatywny dodatek do portfela.

Za Trading View

Moim zdaniem świetnym komentarzem do zachowania cen złota i S&P 500 w 2025 r. są wyniki kwietniowej edycji BofA Global Fund Manager Survey. W sondażu 73 % zarządzających zgodziło się z twierdzeniem, że wyjątkowość amerykańskich akcji jest już przeszłością. Jednocześnie 49 % respondentów wskazało złoto jako najpopularniejszą pozycję inwestycyjną.

Te same czynniki, które skłaniają inwestorów do wniosku, że wyjątkowość amerykańskich akcji się skończyła, skłaniają ich także do traktowania złota jako bezpiecznego aktywa.

Przekonanie, że amerykański rynek akcyjny nie ma sobie równych, wynikało przede wszystkim z tego, że w ostatnich 15 latach… rzeczywiście tak było – stopy zwrotu z S&P 500 od 2010 r. były trzy razy wyższe niż z pozostałych rynków rozwiniętych (ok. 430 % vs 130 %). Jako przykład amerykańskiej wyjątkowości podawano też wysokie wyceny spółek znad Potomaku. Przez ostatnią dekadę trwała debata, czy wyższa jakość firm z USA uzasadnia premię w wycenie. W tym kontekście wymieniano m.in.:

  • szybszy wzrost przychodów i zysków,
  • wyższą rentowność kapitału,
  • większą ekspozycję indeksów na spółki technologiczne,
  • przewagę konkurencyjną i techniczną,
  • wyjątkowo wysoką płynność rynku,
  • sprzyjające otoczenie demograficzne, makroekonomiczne i polityczne.

Udział akcji z USA przekroczył 60 % w globalnych indeksach, więc praktycznie każdy inwestor, który chciał globalnej dywersyfikacji, miał znaczną ekspozycję na Wall Street.

Na początku 2025 r. wszystko wskazywało na to, że amerykańska wyjątkowość będzie trwać – do Białego Domu wprowadził się prorynkowy prezydent z planami cięć podatkowych, Fed miał kontynuować cykl obniżek stóp, a amerykańskie spółki brylowały w narracji o hossie AI.

Jak zauważył Ozan Tarman w Odd Lots, kilka kluczowych czynników wspierających tę narrację zniknęło lub odwróciło kierunek. USA stały się centrum politycznej i ekonomicznej niepewności w gronie państw rozwiniętych; Europa i Chiny odpaliły duże bodźce fiskalne; perspektywy polityki monetarnej w USA zmieniły się (mniej cięć stóp); DeepSeek podważył dominującą opowieść o AI. Niepewność wokół ceł podniosła ryzyko inflacji, a słaby dolar obniżył stopy zwrotu zagranicznych inwestorów na rynku amerykańskim.

Wiele czynników, które zachwiały wiarę w wyjątkowość rynku akcji z USA, sprzyjało aprecjacji złota. Niemal 10‑procentowe osłabienie dolara względem koszyka walut bezpośrednio wspierało ceny metalu. Rosnąca niepewność gospodarcza (wojny celne) i polityczna (otwarte plany Białego Domu dotyczące zmiany porządku światowego) umacniały postrzeganie złota jako bezpiecznej przystani. Jednocześnie pojawiły się wątpliwości, na ile dolar i amerykańskie obligacje pozostają wolne od ryzyka, czego przykładem był skok rentowności 10‑latek o 0,5 punktu procentowego w kilka dni po „Dniu Wyzwolenia” ceł. W ostatnich dniach również podważanie przez Donalda Trumpa niezależności Fed wzmocniło atrakcyjność złota jako zabezpieczenia przed inflacją.

Za narracją podążyły pieniądze. Banki centralne kontynuowały zakupy kruszcu (w lutym liderem był Narodowy Bank Polski), a napływy do funduszy inwestujących w fizyczne złoto były najwyższe od I kw. 2022 r., czyli od momentu wybuchu wojny w Ukrainie.Kluczowe z inwestycyjnego punktu widzenia jest odróżnienie czynników cyklicznych od sekularnych. Czy obserwujemy trwałe pogorszenie atrakcyjności amerykańskich aktywów i długofalowe zmiany biznesowe negujące premię w wycenach? Czy wchodzimy w dłuższy okres niepewności gospodarczej i politycznej, w którym złoto pozostanie bezpieczną przystanią?

A może to tylko cykliczne, bezwzględne i relatywne pogorszenie się otoczenia gospodarczego dla spółek z USA? Co się stanie, gdy wojna celna zakończy się, zanim wywoła globalną recesję, Kongres obniży podatki, a Fed wznowi cięcia stóp, bo zniknie inflacyjne zagrożenie kreowane przez wysokie cła?

Dynamiczny ruch rynku o dużym zasięgu skłania inwestorów do dyskusji o zmianie paradygmatu. Wahadło emocji wychyla się jednak znacznie częściej, niż następują strukturalne zmiany w gospodarce i finansach. Czy tak będzie tym razem? Nie mam zielonego pojęcia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.