Sztuka udanego tradingu: dyscyplina, część 6
Poniżej kilka innych przyczyn utraty samodyscypliny, które wymagają wychwycenia, przeanalizowania i naprawy:
Poniżej kilka innych przyczyn utraty samodyscypliny, które wymagają wychwycenia, przeanalizowania i naprawy:
Twierdzenie, że człowiek jest istotą społeczną to socjologiczna idea, która zdobyła powszechną popularność. Jason Zweig z Wall Street Journal odniósł ją do świata inwestycyjnego.
Wszystkich czekających na dalszą część tematu usprawniania własnej dyscypliny w inwestowaniu przepraszam za wymuszoną innymi zadaniami przerwę, tym wpisem wracam do najważniejszych spraw związanych z tytułem.
Wstępem do osiągnięcia jak najbardziej zdyscyplinowanego podejścia jest znajomość tych wszystkich czynników, które nam ową samokontrolę utrudniają.
Sporo inspiracji znalazłem w książce Birgera Schäfermeiera na niezwykle istotny temat – problemów z dyscypliną i ich rozwiązywanie, z przyjemnością zaprezentuję je więc na blogu, dodając kilka komentarzy z własnych doświadczeń.
To ostatnia część przeglądu korzyści jakie można osiągnąć wchodząc w branżę giełdowego inwestowania.
Kilka moich ostatnich wpisów na blogu poświęconych było stratom, które są NIEODŁĄCZNYM elementem ryzyka podejmowanego na giełdzie (zupełnie jak w każdym innym biznesie zresztą) i może z tej perspektywy jeszcze wyraźniej będzie wyglądać kontynuacja cyklu o tym, dlaczego jednak warto inwestorem giełdowym zostać (lub przynajmniej spróbować).
W popularnym spojrzeniu na patologie sektora usług finansowych ofiarami nieprawidłowości zostają łatwowierni, pozbawieni elementarnej wiedzy klienci. Na przykład tacy, którzy pozwolili się przekonać zaufanym pracownikom banku, że obligacje korporacyjne są równie bezpieczne co lokata bankowa i zainwestowali w obligacje Getback.
Nick Maggiulli podał interesujący przykład ilustrujący znaczenie czynnika ludzkiego w ocenie użyteczności strategii inwestycyjnej.
Dodatkowa lista benefitów płynących z inwestowania/tradingu poniżej, zgodnie z tym, co zapowiadałem w ostatnim wpisie.