Jak zatrzymać emocjonalną huśtawkę, część 6
Ten odcinek zawiera krótki poradnik tego, jak przeprogramować własne przekonania odnośnie inwestowania i tradingu na właściwe tory.
Ten odcinek zawiera krótki poradnik tego, jak przeprogramować własne przekonania odnośnie inwestowania i tradingu na właściwe tory.
W segmencie inwestycyjnym popularna jest legenda miejska o badaniu, które przeprowadziła duża amerykańska firma finansowa, a z którego wynikało, że najwyższe stopy zwrotu osiągnęły rachunki inwestycyjne, których właściciele albo sobie o nich zapomnieli, albo zmarli.
Na idealnie efektywnym rynku wszystkie cenotwórcze informacje są natychmiast dyskontowane w cenach akcji. Myślę, że wszyscy inwestorzy aktywnie inwestujący na warszawskiej giełdzie są przekonani, że GPW nie jest rynkiem idealnie efektywnym.
Poprzednią część zakończyłem takim wnioskiem:
emocje powstają w wyniku procesów myślowych i przekonań, a w takim razie to zarządzaniem przekonaniami trzeba się zająć w pierwszej kolejności (jako źródło), a ewentualnie emocjami w dalszej kolejności (jako skutek).
Wielu inwestorów i traderów nie jest przygotowanych od strony emocjonalnej na spotkanie z rynkiem. Potwierdza to sonda, którą jakiś czas temu wywiesiłem na naszym profilu X, potwierdzają to głosy na grupach dyskusyjnych, na które co jakiś czas trafiam.
Z przyjemnością i jednocześnie z nieco mieszanymi odczuciami zabrałem się do poniższej recenzji tytułowej książki, więc opiszę ją z obu tych stron.
Przez ostatnie lata tworzyłem na początku stycznia mały katalog podsumowujący moje wpisy z ostatniego roku plus mały przewodnik do wpisów z poprzednich lat. Ma to pomóc w nawigacji Czytelnikom, szczególnie tym dopiero poznającym nasze blogi, i okazało się to być bardzo przydatnym narzędziem.
W kulturze nie brakuje przedmiotów, idei i konceptów, które jednocześnie dają ogromną potęgę, ale ostatecznie prowadzą do zguby osoby, która z nich korzysta. Tolkienowski pierścień władzy, miecz Tyrfing z mitologii nordyckiej, lodowy tron w uniwersum Warcrafta to przykłady takich kulturowych artefaktów.
Myślę, że reprezentowana przez nie idea jest pomocna w zrozumieniu historii stolarza z Vancouver, który w niecałe dwa lata zamienił 88 tysięcy dolarów kanadyjskich (CAD) w 415 mln dolarów kanadyjskich, a potem w kilkanaście miesięcy wyzerował swój portfel inwestycyjny. DeVocht dokonał obydwu tych rzeczy agresywnym handlem opcjami na akcje Tesli.
Ostatnia część tego cyklu, ale nie ostatnia część tematu. Kolejny cykl poświęcony będzie praktycznym poradom n.t. radzenia sobie ze stratami.
Jedyny kapitał, jaki nam pozostaje gdy poniesiemy straty, to zgromadzony kapitał wewnętrzny – nasz charakter, talent oraz siła woli. Aaron Brown
To ciekawe jak często ludzie muszą sobie przypominać, jaka jest rola doświadczenia w życiu. Doświadczenia, czyli sumy wszystkich zdarzeń, z którymi przychodzi nam się borykać – zarówno tymi negatywnymi, jak i pozytywnymi. Dotyczy to również aktywności inwestycyjnej lub spekulacyjnej. Wielokrotnie na blogach pisaliśmy o tym, że jednym z mitów i błędnych przekonań, z którymi musi rozprawić się aspirujący inwestor, jest przekonanie, że za sukcesem na rynku, stoi niesłychanie skuteczna metoda. Przy czym jej skuteczność, intuicyjnie jest rozumiana początkowo, jako metoda, w której większość (a najlepiej wszystkie) transakcji kończy się zyskiem.