Wykres dnia: szalone odbicie w USA
Po japońskim jenmagedonie, czyli armagedonie na jenie na początku sierpnia, przyszło jedno z szybszych odbić w historii na amerykańskich indeksach.
Po japońskim jenmagedonie, czyli armagedonie na jenie na początku sierpnia, przyszło jedno z szybszych odbić w historii na amerykańskich indeksach.
Wczoraj zwróciłem uwagę na fakt, że analiza zachowania rynku po osiągnięciu przez WIG historycznych szczytów produkuje dwa bardzo różne wyniki w zależności od tego czy zaczniemy ją od 1991 roku (początku indeksu) czy 1995 roku (zakończeniu pierwszej, szaleńczej hossy na WIG).
Niemal każdy tekst o historycznych szczytach (ATH – all-time high) na rynkach akcyjnych kończy się konkluzją, że inwestorzy nie powinni się ich bać a konkretnie inwestorzy nie powinni się bać kupować walorów, których kursy ustanawiają ATH.
W tej części kilka statystyk dotyczących szczytu wszech czasów (ATH) dla indeksu WIG.
W części pierwszej pokazywałem statystyki ilości szczytów wszech czasów (ATH) na indeksie WIG, w tej trochę informacji o ich znaczeniu i następstwach.
Kiedy indeksy pokonują szczyty wszech czasów (ATH) swoich notowań, to przynajmniej wiemy, że trwa hossa z solidnym impetem.
WIG dopiero co pokonał szczyt poprzedniej hossy, a zarazem szczyt wszech czasów (ATH), więc proponuje przyjrzeć się jak to wyglądało w historii.
Nieudany jak na razie atak WIG na rekord wszech czasów skłonił nas do wrzucenia na twitter sondażu, w którym pytaliśmy o najbliższą przyszłość indeksu w tej sytuacji.