Wskaźnik w postaci automatycznej strategii, część 5
Kolejna garść porad, które powinny pomóc z efektywną eksploracją wskaźnika opisanego w pierwszej części tego mini cyklu.
Kolejna garść porad, które powinny pomóc z efektywną eksploracją wskaźnika opisanego w pierwszej części tego mini cyklu.
Mam przeczucie graniczące z pewnością, iż czytelnicy naszych blogów i wielu uczestników rynku nie wie, że obchodzimy dziś rocznicę.
Nie śledziłem na żywo awantury jaką Elon Musk sprokurował na Twitterze gdy jeden z pracowników Twittera zapytał go publicznie o swój status zatrudnienia po tym jak przez 9 dni nie mógł zalogować się na korporacyjny komputer. Po ujawnieniu informacji, że Musk polecił dostosować algorytm Twittera tak by jego tweety były bardziej widoczne, w ramach symbolicznego protestu przestałem śledzić jeden z najciekawszych profili w mediach społecznościowych.
„Mam trochę krótkich pozycji na rynku japońskim i będę je zwiększał. Ale cokolwiek tam zrobię, wiem, że gdy nadejdzie kryzys nie chcę być tam obecny w okolicach dna, ponieważ Japończycy uruchomią różnego rodzaju działania protekcyjne i ochronne. A cokolwiek zrobią, by chronić siebie, to na pewno nie będzie dobre dla Jima Rogersa.
Obawiasz się, że nie będziesz mógł wycofać swoich pieniędzy?
Tak. Mogą zamrozić wypłaty. Mogą wprowadzić różne kursy wymiany walut. Bóg wie, co mogą jeszcze wymyślić.
Ale czy nie będziesz bezpieczny, jeśli będziesz sprzedawał krótko japoński rynek na przykład na giełdzie w Chicago?
Wyobraź sobie, że mogą wprowadzić dwie opcje wymiany walut i facet, który będzie po drugiej stronie transakcji, nie będzie w stanie wypełnić zobowiązań.
Nad takimi sytuacjami czuwa izba rozliczeniowa.
Wspaniale. Cieszę się, że to mówisz. To najlepsza wiadomość, o jakiej słyszałem od dłuższego czasu. Niemniej jednak, wolę być bardzo ostrożny.”
Przypomniał mi się ten fragment rozmowy przeprowadzonej przez Jacka Schwagera z Jimem Rogersem w 1987 roku (Czarodzieje rynku. Rozmowy z wybitnymi traderami), gdy media doniosły o ostatnich kłopotach Marka Mobiusa z inwestycjami na rynku chińskim. Według jego słów, rząd chiński wprowadził ograniczenia związane z wypłatami pieniędzy. Choć aktywa Mobiusa znajdują się w międzynarodowym banku, jakim jest HSBC, to jednak bank działając na terenie Chin podlega tamtejszym restrykcjom i ograniczeniom.
Zwracałem uwagę, że indywidualni inwestorzy powinni być ostrożni wobec produktów inwestycyjnych oferowanych z przesłaniem demokratyzowania finansów. Często produkty inwestycyjne dotychczas niedostępne dla indywidualnych inwestorów trafiają do nich akurat wtedy gdy z fundamentalnych powodów wysycha na nie popyt w grupach, w których do tej pory były oferowane.
Po 1982 r. akcje w USA nie dały zarobić istotnie więcej niż obligacje. Poza Stanami Zjednoczonymi od 1970 r. do 2019 r. obligacje przyniosły prawie identyczną stopę zwrotu jak akcje(odpowiednio 5,1 proc. i 5 proc. średnio rocznie). Dowody na to, że w długim okresie akcje zawsze dają zarobić wyraźnie lepiej niż obligacje nie są tak mocne jak się jeszcze się niedawno wydawało.
Zakończenie lutego i wejście w marzec pozwala na podsumowania i szukanie przyczyn takiej, a nie innej postawy giełd po mocnym styczniu. Jedni będą widzieli spadki na Wall Street w kontekście strachu przed agresywną polityką Fed, a inni szukali genezy przeceny w korygowaniu styczniowej siły. Najbardziej wymiernym wskaźnikiem jest jednak amerykański dług, który straszył na rynkach właściwie od początku lutego.
W kontynuacji prezentowanego w poprzednich częściach tzw Superwskaźnika, chciałbym poniżej pokazać kilka trików, który rozszerzą jego funkcjonalność w praktycznym tradingu.
Po dwóch pierwszych miesiącach roku WIG20 znalazł się w ciekawym położeniu. Z jednej strony kontynuował rajd z końcówki zeszłego roku, a z drugiej poszukał zdrowej, choć ciągle płytkiej korekty blisko 50-procentowego umocnienia. Na progu trzeciego miesiąca roku trzeba zadać pytanie: co dalej?