Porównania, które prowadzą donikąd
W poprzednim tygodniu na platformie X odpowiedziałem na pytanie jednego z użytkowników, który zapytał innych inwestorów: „Lubicie się porównywać? Do kogo, czego odnosicie swoje wyniki inwestycyjne?”.
W poprzednim tygodniu na platformie X odpowiedziałem na pytanie jednego z użytkowników, który zapytał innych inwestorów: „Lubicie się porównywać? Do kogo, czego odnosicie swoje wyniki inwestycyjne?”.
Zestaw opublikowanych ostatnio danych makro postawił inwestorów przed trudnym zadaniem zinterpretowania aktualnego stanu gospodarki amerykańskiej. Pochodną jest pytanie, pod jakie scenariusze pozycjonować się w krótszej perspektywie i jak kreślić scenariusze średniookresowe?
Płatne szkolenia i szkoleniowcy nie mają generalnie „dobrej prasy” w inwestycyjnej branży. Dlaczego?
Regularnie czytam ostrzeżenia „KONIEC JEST BLISKI”. To znaczy jest to w bardziej stonowanej formie – SI odbiera pracę kolejnym branżom, a przedsiębiorcy zastanawiają się, jak to zastąpić pracowników, tańszymi i efektywniejszymi procesami, za które będzie odpowiedzialna technologia.
Ileż dziwnych teorii na temat zachowani kursu USDPLN naczytałem się w ostatnich dniach! A moim zdaniem szukanie głębokiej filozofii jest w tym przypadku niepotrzebne.
Jakiego rodzaju problemy pojawiają się w przypadku płatnych szkoleń?
Tydzień temu z pewnym entuzjazmem pisałem o tym, że złożono zawiadomienie o podejrzeniu ujawnienia i wykorzystania informacji poufnych w obrocie akcjami. Dotyczyło to spółek Mabion oraz Wojas.
Choć komunikaty dotyczyły podejrzeń insider tradingu z lat 2021–2023, co mogło zirytować część inwestorów, to pokazywały, że KNF śledzi podejrzane przypadki i gdy ma wystarczająco dużo dowodów, to działa.
Wielu inwestorów uważa, że indeksy zawyżają stopy zwrotu z rynku akcyjnego. Swoje rozumowanie opierają na fakcie, że indeksy selekcjonują spółki – albo przez komitety indeksowe, albo przez zestaw kryteriów – wyrzucają z nich słabe spółki i dodają mocne. Czy takie przekonanie jest poprawne?
Kolejny duży blok tytułowego tematu chciałbym poświęcić odpowiedzi na następne pytanie:
Czy warto skorzystać z komercyjnych usług oferowanych przez innych inwestorów i traderów?
Zaskoczenie propozycją nowego podatku dla banków wydaje się przesadzone. Starczy nie żyć iluzjami i wówczas wydarzenia ostatnich dni są nie tylko zrozumiałe, ale wręcz oczekiwane.