Magiczny dotyk
Dość prosto jest znaleźć w historii zachwyty medialne nad jakimś wyjątkowo rewolucyjnym produktem inwestycyjnym lub nowo odkrytym geniuszem zarządzania, który szybko okazuje się, że był wyłącznie chwilowym odejściem od średniej.
Dość prosto jest znaleźć w historii zachwyty medialne nad jakimś wyjątkowo rewolucyjnym produktem inwestycyjnym lub nowo odkrytym geniuszem zarządzania, który szybko okazuje się, że był wyłącznie chwilowym odejściem od średniej.
Nietypowych składników tej hossy w USA jest kilka, ale 2 widać wyraźnie na wykresach: największy kawałek tortu w tej hossie zgarnia 7 mega-techów, największym przegranym są małe spółki.
Nie da się osiągnąć sukcesu w inwestowaniu czy tradingu bez studiowania przeszłości, historycznych danych, ich związków i relacji.
W jednym z poprzednich tekstów wspomniałem o okresie, w którym ekonomiści żywo dyskutowali o tezach Thomasa Picketty’ego z książki „Kapitał w XXI wieku”.
ETFy z zasady są przewidziane do uzyskiwania średnich zwrotów rynkowych, ale już portfele ETFów mogą tworzyć możliwości wyższego rzędu.
Kilka miesięcy temu Matt Levine napisał o zarzucie, który New York Times postawił jednemu z republikańskich kandydatów na prezydenta. Chodziło o sytuację z 2017 roku, w której spółka, którą kontrolował Vivek Ramaswamy przeprowadziła dużą emisję akcji (wartą 1,1 mld dolarów) na kilka tygodni przed wynikami badań klinicznych leku na Alzheimera, nad którym pracowała spółka zależna.
Jeszcze w latach 90. ceny akcji spółek, które zaczynały być częścią indeksu S&P 500 istotnie rosły, obecnie się nie zmieniają; niektórzy analitycy giełdowi mają silną motywację do tego by prywatnie udzielać innych rad, niż publicznie; trzykrotna podwyżka podatku od dywidendy może korzystnie wpłynąć na kondycję firm. To tylko niektóre z wniosków z najciekawszych badań dotyczących rynku inwestycji.
Od pewnego czasu nie można przeglądnąć dziennego strumienia globalnych informacji inwestycyjnych bez natknięcia się na przynajmniej kilka komentarzy dotyczących „wspaniałej siódemki” czyli siedmiu spółek technologicznych z indeksu S&P 500.
Czytelnikom wybudzonym dziś rano z kilkumiesięcznej śpiączki przypominam, że chodzi o Alphabet, Amazon, Apple, Meta Platforms, Microsoft, Nvidia i Tesla.
Ten rok był i tak nieziemsko płodny dla posiadaczy polskich indeksów i spółek, ale oczywiście mamy jeszcze chrapkę na piękny happy end, czyli rajd kończący rok.
Sesje bieżącego tygodnia przyniosły wiele treści, w tym wybicie WIG20 na nowe maksima hossy. Równolegle do emocji, jakie oferuje ostatnio GPW, ciekawe rzeczy dzieją się na rynku amerykańskich spółek technologicznych.