Przed miesiącem na blogach bossy oglądaliśmy wykres indeksu Nikkei szukając w nim wzoru dla europejskiej hossy napędzanej mieszanką luzowania ilościowego i spadku wartości waluty. Dziś spojrzenie na wykres indeksu, którzy rzadko gości w polskiej blogosferze i właściwie nie jest obecny w analizach rynku japońskiego w codziennych komentarzach. Wykresem dnia jest indeks szerokiego rynku – Topix – który grupuje przeszło 1600 spółek z rynku japońskiego.
Odnotujemy, iż miesiąc po poprzedniej notce Nikkei zachowuje się ciągle dobrze i kreśli właśnie nowe rekordy fali wzrostowej. Wzrost na giełdzie japońskiej wzbudza mniej emocji niż hossa w Chinach, ale odważę się na tezę, iż przyczyny tego są dość proste: hossa w Tokio zbanalniała, a same wzrosty mają również elementy fundamentalne, do których należy zaliczyć lepszą kondycję gospodarki – co pokazały opublikowane właśnie dane – jak również konkurencyjność eksportu w kontekście słabego jena. Jeśli w bliskiej przyszłości USD umocni się do JPY do 130 jenów, to każda z tych zmiennych będzie miała jeszcze większe znaczenie. Niemniej, hossa na indeksie Nikkei ma również płynnościowy kontekst, jakim jest skupu funduszy indeksowych przez japońskie władze w ramach programu luzowania ilościowego. Stąd min. relatywnie lepsza postawa Nikkei wobec indeksu Topix, który – niesiony również popytem z ETF-ów skoncentrowanych na największych spółkach – pokonał już szczyt z drugiej połowy poprzedniej dekady, gdy Topix dopiero przymierza się do walki ze szczytem z 2007 roku. Patrząc jednak na siłę zwyżki Nikkei, trudno jednak nie myśleć o wzroście indeksu Topix w rejon szczytu z 2007 roku. Oczywiście pesymiści będą widzieli w tym fakcie potwierdzenie bańki spekulacyjnej na japońskich akcjach, która przesącza się już na spółki mniejsze i średnie. Sam skłaniałbym się raczej do nieco skromniejszego punktu widzenia, który sprowadza się do idei, iż po latach życia w cieniu bańki spekulacyjnej sprzed 35 lat, znów były powody, by kupować japońskie akcje.
(źródło: www.jpx.co.jp)
2 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Nikkei zachowuje sie zgodnie z oczekiwaniami. Jest doplyw pieniadza, sa wzrosty.
Gorzej przedstawia sie sprawa z WIG20
Patrzac na wykres w perspektywie dziesieciu minionych lat, jego wartosc stoi w miejscu.
Wycena w dolarze wypada jeszcze gorzej. I wszystko dzialo sie wfazie wielkich przemian
( wejscie do UE ) i naplywu duzego kapitalu zagranicznego.
http://stooq.pl/q/?s=wig20usd&c=10y&t=l&a=ln&b=0
Jedynym zrywem byl okres od przystapienia do UE do roku 2008. Wtedy mielismy solidny wzrost. Radosc byla krotka, gdyz od krachu w 2008 do chwili obecnej , index praktycznie szoruje po dnie. Dzieje sie to w atmosferze „Zielonej Wyspy” i ciaglego wzrostu gospodarczego. Gielda nie zawsze rozwija sie rownolegle z PKB danego kraju, jednak po pewnym okresie czasu, gospodarka jak i indeks , znajduja wspolna wartosc.
Siedem lat od 2008 do teraz jest wystarczajaco dlugim okresem na wyrownanie takiej rozbieznosci.
Również uważam że Nikkei zachowuje się zgodnie z oczekiwaniami wszystkich i to jest bardzo dobry znak !