Może być taniej…
To nie ma być prowokacja ani halloweenowa próba wystraszenia szczęśliwych posiadaczy “tanich” akcji 🙂 Raczej techniczne spojrzenie przez pryzmat statystyki i rachunku prawdopodobieństwa na możliwości dalszego ruchu cen spółek.
To nie ma być prowokacja ani halloweenowa próba wystraszenia szczęśliwych posiadaczy “tanich” akcji 🙂 Raczej techniczne spojrzenie przez pryzmat statystyki i rachunku prawdopodobieństwa na możliwości dalszego ruchu cen spółek.
Po kilkudniowej nieobecności w kraju zadziwiły mnie bardzo poziomy cenowe walut w kantorach, zaimponowała niewidziana dotąd zmienność rynków i rozbawiły tradycyjne sugestie profesjonalistów w stylu ?to ostatni akt bessy”. Zachodzę w głowę jak oni to robią, że po każdej fali spadkowej wiedzą, że to już ta finałowa?
Zainspirował mnie komentarz lekko zdenerwowanego czytelnika, który nie dostał na czas informacji o hurtowej obniżce stop procentowych przez banki centralne kilkanaście dni temu. Moje dwa centy w rozwiązaniu tego rodzaju problemu ale od drugiej strony.
Nie jestem fanem stylu inwestowania propagowanego przez Buffetta ale podziwiam jego wkład w ożywianie giełdowej branży.
Przepraszam wszystkich, którzy mogliby pomyśleć, że robimy tabloid na blogu, ale chciałbym jeszcze raz powrócić do wizji jasnowidza z Człuchowa. Nie robię tego dla sensacji, chciałbym, żeby miało to wymiar bardziej naukowy.
Nie wiem czy nie powinienem dodać ?uśmieszka’ w tytule, po sesji o największej punktowej rozpiętości w historii giełd w USA dotychczasowe problemy bankowe wydają się pewnie mijającym właśnie, chwilowym koszmarem. Ale może bardziej dla równowagi dosypię łyżki dziegciu.
Po ostatniej, piątkowej, bardzo dramatycznej sesji słyszałem kilkakrotnie, że takiej paniki jeszcze u nas nie było. To trochę przesada…
Kończymy cykl pytaniem: w którą stronę rozwijać się jako trader ?
Miał być wpis na inny temat. Ale ponieważ i tak chciałem zamknąć cykl analizujący w szczegółach powody fiaska inwestorów a moment trafia się idealny więc pozwoliłem sobie popłynąć na fali bankowego tsunami.
Ten blog chyba nie sprosta oczekiwaniom tych, którzy w przeciwieństwie do mnie wiedzą już wszystko. Wolę więc uprzedzić, że ciąg dalszy przeznaczony jest raczej dla tych, którzy próbują się uczyć metodycznego inwestowania i to z myślą o nich ten blog został stworzony.