Metoda Buffetta vs premia Buffetta
Przecena na akcjach Berkshire Hathaway stawia kilka pytań o metodę i zdolność do powielenia sukcesu Warenna Buffetta w przyszłości.
Przecena na akcjach Berkshire Hathaway stawia kilka pytań o metodę i zdolność do powielenia sukcesu Warenna Buffetta w przyszłości.
Bromance – a może już bad romance – Elona Muska z Donaldem Trumpem przejdzie do historii polityki, jak i historii zarządzania. Bezprecedensowe szkody, jakie poczynił spółce Tesla flirt Muska z Trumpem i polityką będą analizowane przez lata, ale drobnych inwestorów najbardziej interesuje odpowiedź na pytanie: Czy akcje Tesli są ciągle atrakcyjną inwestycją, czy może czas szukać schronienia w indeksach zawierających spółkę?
W podsumowaniach pierwszej połowy 2025 roku dominują optymistyczne akcenty. Wojny handlowe, celne i całkiem realne okazały się za słabe na GPW, która oglądana przez pryzmat ETF-ów dolarowych była najsilniejszym rynkiem na świecie.
Rynki wchodzą właśnie w finałowe sesje maja, więc jak bumerang powraca pytanie o zasadność wyjścia przed okresem wakacyjnej flauty i tradycyjnej smuty. Paradoks tegorocznego pytania o „Sell in May” polega też na tym, iż to był wyjątkowo ciepły – dla rynków akcji – miesiąc.
Kilka ostatnich sesji na rynkach akcji pokazało, iż pogłoski o śmierci Wall Street były mocno przesadzone. W przypadku inwestorów na GPW poniedziałkowy poranek pokazał, iż ryzyko polityczne na rynku polskim pozostaje relatywnie wysokie i zwykle bywa wyceniane skokowo.
Piątkowe wybicie WIG20 na nowe maksima hossy i nowe najwyższe poziomy indeksu od kilkunastu lat można postrzegać jako sukces rynku. Jednak uważniejsze spojrzenie na korelację z otoczeniem pozwala odnotować, iż rynek w Polsce stał się zakładnikiem hossy na świecie.
Kończący się jutro kwiecień i pierwsze 100 dni prezydentury Trumpa zapewniły wszystkim – mówiąc kolokwialnie – niezłą jazdę. Rynkowi statystycy policzyli, że to było 100 najgorszych pierwszych dni prezydenta USA dla rynków akcji od czasów Geralda Forda. Lekarstwem na czytelny chaos jest porzucenie prób zgadywania przyszłości.
Bankierzy centralni nie mają lekkiego życia. Świadomość systemowej kolizji z krótkookresowymi potrzebami rządów powoduje, iż w większości cywilizowanych krajów ich pozycję chroni się niezależnością, czasami nawet na poziomie konstytucyjnym. W praktyce, próby usunięcia szefa banku centralnego powodują, iż inwestorzy robią się nerwowi i tracą zaufanie do gospodarki i aktywów danego kraju.
Dzisiejsza wypowiedzi Premiera RP, o potrzebie repolonizacji polskiej gospodarki i przesunięcia akcentów w działalności spółek z maksymalizacji zysków na większą służebność społeczeństwu, zaskoczyła inwestorów i przywróciła na rynek stare ryzyka. Należy jednak zadać pytanie: Czy naprawdę są powody do zaskoczenia?
Wyprzedaż na Wall Street po objęciu władzy przez Donalda Trumpa wywoła masowe zmiany prognoz analityków. W przypadku indeksu S&P500 ubyło optymistów oczekujących mocnych zwyżek, a poziomy docelowe na koniec 2025 roku zostały poważnie zredukowane.