Wykres dnia: Dane z rynku pracy dobre dla hossy

Piątkowe dane z rynku pracy postawiły Fed i rynki przed trudnym zadaniem zinterpretowania odczytów w kontekście zaburzeń wywołanych huraganami na Florydzie.
Piątkowe dane z rynku pracy postawiły Fed i rynki przed trudnym zadaniem zinterpretowania odczytów w kontekście zaburzeń wywołanych huraganami na Florydzie.
Okresy koniunktury giełdowej nie rozkładają się równomiernie w czasie, ciekawe natomiast, że podlegają pewnym prawidłowościom.
W ostatnich kilku tygodniach wielu komentatorów rynkowych zwróciło uwagę na rozdźwięk pomiędzy zachowaniem S&P 500, który notuje historyczne szczyty, a indeksem VIX, który utrzymuje się powyżej 20 punktów.
W poniedziałek minie dwa lata od dołka bessy wyznaczonego przez WIG20. W szczycie obecnej hossy indeks znalazł się 94 procent od dołka w rejonie 1337,71 pkt., więc ostatnia korekta nie dziwi, ale ma jednocześnie kontekst, który zaczyna sprzyjać bykom – zredukowanie odchylenia od innych indeksów.
Czwarty kwartał każdego roku jest zwykle pozytywnie kojarzony z koniunkturą na giełdzie, którą napędza rajd Św. Mikołaja, świąteczna sprzedaż, koniec roku i związana z tym inżynieria podatkowa oraz tzw. strojenie witryn.
Wskaźnik Buffetta to, moim zdaniem, jeden z najsłabszych metodologicznie wskaźników wyceny rynkowej. Na początku XXI wieku Warren Buffett użył tego wskaźnika w eseju opublikowanym w „Forbesie”.
Zakończony właśnie tydzień kolejny raz pokazał, iż inwestorzy potrzebują czasami drugiego spojrzenia na decyzje FOMC, a pierwsze reakcje – które lubimy określać mianami dobrego lub złego przyjęcia decyzji czy danych – bywają zwykle błędne. Ciekawostką jest, iż okres prezesury J. Powella generalnie odchyla się od dobrych reakcji rynków na komunikaty i decyzje FOMC.
Nadchodzi długo oczekiwany dzień przez inwestorów całego świata – w najbliższą środę 18 września Fed zadecyduje być może o pierwszym cięciu stóp procentowych w tym cyklu.
Można żartobliwie napisać, że każdy tysiąc różnicy pomiędzy zaraportowaną a prognozowaną zmianą netto miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w USA w sierpniu kosztował amerykańskich inwestorów 34 miliardy dolarów.
Taki jest wynik zestawienia „na serwetce” spadku S&P 500 o 1,7% w piątek i różnicy pomiędzy odczytem NFP w sierpniu (142 tysiące) a jego prognozą (165 tysięcy).
Sierpniowa zwyżka DJIA i wakacyjne miesiące w wykonaniu indeksu doskonale pokazują zmianę nastrojów na rynku. W sierpniu DJIA konsekwentnie poprawiał historyczne maksima na poziomie zamknięcia sesji, by finalnie wykreślić ATH i zamknąć miesiąc zwyżką większą niż Nasdaq Composite.