Certyfikaty do inwestowania na IKE/IKZE
To część druga, w piewszej części prezentowałem jak działają certyfikaty Turbo, notowane na GPW i dostępne na IKE/IKZE, w tej części kilka praktycznych podpowiedzi.
To część druga, w piewszej części prezentowałem jak działają certyfikaty Turbo, notowane na GPW i dostępne na IKE/IKZE, w tej części kilka praktycznych podpowiedzi.
Wielu inwestorów nie wie, że w obrębie rachunków IKE/IKZE można inwestować także w certyfikaty inwestycyjne, dostępne na GPW.
Zanim napisałem kolejną notkę powiązaną z nowymi certyfikatami towarowymi postanowiłem zrobić małą sondę wśród znajomych – również nie związanych z rynkami – w której poprosiłem o skojarzenia ze słowem cukier. Większość odpowiadała herbata i cukierki lub cytatem z filmu Stanisława Barei, z którego pochodzi tytuł notki. Na pytanie o słowo sugar kilka osób miało skojarzenia rodem z filmów sensacyjnych (domyślicie się Państwo jakie) a większość z koszmarkiem zespołu The Rubettes Sugar Baby Love. Skojarzeń rynkowych było niewiele. Rzućmy zatem okiem na to, ile jest tych wyobrażeń w cukrze.
W poprzedniej notce Czas na kawę sygnalizowałem pojawienie się nowych certyfikatów strukturyzowanych, które inwestującym na GPW uchylają drzwi do rynków towarowych. Po wyprawie w świat kawy, nadszedł czas rzucenia okiem na towar, bez którego nie byłoby na świecie kilku pysznych rzeczy. Kakao.
Na początku lipca zadebiutowały na GPW kolejne certyfikaty strukturyzowane wyemitowane przez Raiffeisen Centrobank. W ofercie znalazły się między innymi takie, które oferują – pośrednio – dostęp do znanych polskim inwestorom produktów rolnych, jak pszenica, kukurydza i rzepak i ciągle egzotycznych, jak kawa i kakao. Uczciwie będzie jednak przyznać, iż dla większość osób związanych z rynkiem kapitałowym w Polsce pszenica jest równie obca, jak kawa. Zapewne w najbliższym czasie na stronach Bossa.pl znajdą się teksty przybliżające nowe certyfikaty, ale zanim to się stanie proponuję krótkie spacery po każdym z tych rynków. Na początek rynek kawy.