Wykres dnia: bezrobocie w USA
W piątek odczyt bezrobocia w USA zaskoczył rynek na zasadzie „bad news are good news”. Czy zasadnie?
W piątek odczyt bezrobocia w USA zaskoczył rynek na zasadzie „bad news are good news”. Czy zasadnie?
Czytelnicy blogów bossy wiedzą, że od lat prezentuję optymistyczne podejście do rynku. Może nie jest to podejście optymistyczne do rynku polskiego, ale jeśli gdzieś daje się wyrysować podział na rynkowych byków i niedźwiedzi, to zdecydowanie mam do akcji podejście optymistyczne. Niestety, zaczynam wątpić w przyszłość hossy w Polsce i widzę coraz więcej chmur na horyzoncie.
Czy akcyjny portfel inwestycyjny zwolennika rządzącej w Polsce koalicji różni się istotnie od akcyjnego portfela zwolennika opozycji? To interesujące pytanie, na które nie znam odpowiedzi.
Natrafiłem jednak na interesującą pracę, której autorzy pokazują, że różnią się portfele akcyjne republikanów i demokratów w USA oraz że wspomniana różnica powiększyła się w ostatnich dwóch dekadach.
Niemal każdy inwestor słyszał o inwestycyjnej zasadzie kupowania spółek z „marginesem bezpieczeństwa”. Nie kto inny jak Warren Buffett propaguje takie podejście inwestycyjne.
Myślę, że można je zdefiniować jako zasadę kupowania na tyle atrakcyjnie wycenionych spółek, że nawet niespełnienie się części założeń tezy inwestycyjnej nie przekreśli ich jako udanych inwestycji.
To co dzieje się w ostatnich tygodniach na wykresach indeksów jest niezmiernie ciekawe. Z punktu widzenia analityka technicznego to jeden z ciekawszych momentów. Jesteśmy w trakcie korekty i czekamy na dalszą kontynuację trendu, czy może mamy do czynienia z momentem zmiany znaczącego trendu.
Oczywiście rozważania teoretyczne i przypuszczenia na bazie różnego rodzaju założeń płynących z analizy wykresów mają praktyczne przełożenie na to, jak zbudować dalszą strategię działania. I jak wielokrotnie na blogach podkreślaliśmy, nie chodzi o to, by bawić się w prognozowanie, a później przy ewentualnym sukcesie obnosić się ze swoimi umiejętnościami. Ponieważ gra na rynku to gra prawdopodobieństw, chodzi raczej o to, w jaki sposób zareagować, gdy sytuacja na rynkach rozwinie w zależności od jednego z kilku scenariuszy.
Niewiele jest motywów inwestycyjnych, w których międzynarodowa polityka (i związana z nią propaganda) odgrywa tak dużą rolę jak w przypadki idei dedolaryzacji.
Dedolaryzacja, czyli istotne zmniejszenie roli dolara w transakcjach międzynarodowych (a w ekstremalnej formie upadek dolara jako waluty globalnej) jest jednocześnie kluczowym postulatem polityczno-gospodarczym szczytów BRICS, stałym elementem propagandowych przemów Putina i popularną ideą inwestycyjną – zwłaszcza wśród „alternatywnych” doradców czy guru inwestycyjnych.
Kolejny temat w tym cyklu stanowi zdaje się drugi po emocjach najważniejszy problem inwestorów.
Uwzględniając zachowanie rynków w kończącym się za chwilę tygodniu, piątkowe wystąpienie prezesa Rezerwy Federalnej jawi się jako kluczowy dzień tygodnia. Nie można też wykluczyć, iż przesądzi o obrazie całego miesiąca.