Jak inwestuje Trader Tom, część 2
Tytułem przypomnienia na wstępie: w tym cyklu analizuję warsztat analityczno-decyzyjny Toma Hougaarda na podstawie jego transakcji prowadzonych live na forex.
Tytułem przypomnienia na wstępie: w tym cyklu analizuję warsztat analityczno-decyzyjny Toma Hougaarda na podstawie jego transakcji prowadzonych live na forex.
Poprzedni tekst zakończyłem konkluzją, że na rynku bardzo często wygrywa prosta analiza. Wystarczy, że jej wynikiem będzie atrakcyjna, przyciągająca uwagę inwestorów i przekonująca narracja.
Od zamknięcia w przedwyborczy poniedziałek do wczorajszego zamknięcia akcje Tesli zyskały 35,2%, mimo że dzisiaj, po raz pierwszy od pięciu sesji, zakończyły dzień na czerwono, spadając 6,15%.
Przeglądając prasę, którą na świecie nazywa się liberalną, a w Polsce lewicową, można dojść do wniosku, iż wybory w USA przewróciły świat. Będąc na rynkach akcji – zwłaszcza amerykańskich – można odnieść wrażenie, iż z giełd odsunęła się czarna chmura niepewności. W efekcie, przez giełdy przetaczają się już optymistyczne prognozy na przyszłość, gdy nad ludzkością zapada właśnie czarny cień Trumpizmu 2.0.
Rozpoczynam kolejny cykl, ale tym razem będzie poświęcony wyłącznie tradingowi, dlatego wolę uprzedzić niezainteresowanych. Jego bohaterem będzie Tom Hougaard (aka Trader Tom) i jego metody w szczegółach.
Ileż to analiz nie wykonaliśmy. Ileż dociekań, czy „zagranica” wyprzedaje polskie akcje, czy też nie. I wszystko, jak mawiał bohater „Dnia świra”, jak krew w piach.
Nieco niezauważona przeszła informacja dotycząca rejestru krótkiej sprzedaży prowadzonej przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (link).
Sprawa jest w gruncie rzeczy zabawna, ale w pewnym stopniu poważna. A przynajmniej taką się wydaje.
Warren Buffett nazywany jest wyrocznią z Omaha. Jest jedną z inwestycyjnych legend, dlatego inwestorzy uważnie śledzą jego wypowiedzi i działania. Zwracają uwagę na to, które akcje kupuje, a które sprzedaje.
Nie brakowało ostatnio anomalii rynkowych, które czasami dokumentujemy na naszym profilu X, ale tym razem opis kolejnej zasługuje na więcej miejsca i to na naszych blogach.
Odnoszący sukcesy inwestorzy przywiązują dużą wagę do swojego procesu decyzyjnego: selekcji spółek, wyboru właściwego poziomu zaangażowania na rynku w zależności od fazy, w której rynek się znajduje, oraz stosowania konkretnych strategii w spekulacyjnych zagraniach.
Kilka miesięcy temu Igor Halperin podzielił się na LinkedIn wykresem, na którym przedstawił liczbę laureatów Nagrody Nobla urodzonych w poszczególnych latach oraz filtr wygładzający te dane. Halperin, który ma wieloletnie doświadczenie jako analityk danych, zwrócił uwagę, że około 1935 roku liczba urodzonych w danym roku laureatów Nagrody Nobla zaczyna spadać i około 1960 roku zbliża się do zera. Zasugerował, że powyższe dane mogą wspierać argument, że ludzie stają się głupsi.