Zarządzanie pozycją cz.1
Ponieważ wielu Czytelników blogów oraz klientów BOŚ nieustannie zapytuje o sposoby radzenia sobie z optymalnym doborem wielkości pozycji dlatego postanowiliśmy dokonać krótkiego, praktycznego przeglądu niektórych z nich.
Ponieważ wielu Czytelników blogów oraz klientów BOŚ nieustannie zapytuje o sposoby radzenia sobie z optymalnym doborem wielkości pozycji dlatego postanowiliśmy dokonać krótkiego, praktycznego przeglądu niektórych z nich.
Na prośbę jednego z czytelników zdecydowałem się wrzucić – jak to ujął: „na tapetę” – sprawę strategii zwanej po polsku „martyngał”.
Przez 13 lat działalności, od 2001 r. do 2014 r. fundusz Nomad Investment Partnership założony przez Nicka Sleepa i Quaisa Zakarię przyniósł inwestorom, po odliczeniu opłat, 921,1 proc. W tym czasie indeks MSCI World Index miał 116,9 proc. stopy zwrotu. Kulisy uzyskania tak imponujących stóp zwrotu opisuje William Green w książce „Richer, Wiser, Happier: How the World’s Greatest Investors Win in Markets and Life”.
Kolejna porada w tym cyklu wprawdzie wiąże się z pewną filozoficzną postawą życiową, ale dla naszych celów tylko pewien jej fragment będzie w tym przypadku ważny.
Zanim przejdziemy do trzeciej części poradnika, który ma pomóc w ułożeniu własnych emocji związanych z inwestowaniem, przypomnę jedno założenie, które przyświecało powstaniu tego tekstu:
Druga część małego przewodnika zawierającego kilka rad przydatnych w zarządzaniu własnymi emocjami (część -> pierwsza).
W poprzednim wpisie pokazywałem w jaki sposób emocje fałszywie podszywają się pod nasze decyzje inwestycyjne w sytuacji braku Przewagi lub oparciu jej o dość niepewną intuicję.
Prezes Apple – Tim Cook napisał email do Jima Cramera – dziennikarza finansowego i osobowości telewizyjnej, w którym zdradził nieopublikowane wcześniej informacje o działalności operacyjnej Apple w Chinach. Wiadomość Cooka miała czytelnie pozytywny wydźwięk i część analityków uważa, że przyczyniła się do odbicia notowań Apple w poniedziałkowy ranek.
Mistrzem odnajdywania wzorców w działaniu rynków był legendarny Jesse Livermore, podziwiany przez jednych, sekowany przez innych, ale z jego wyczynów można, a nawet trzeba wyciągnąć właściwie nakierowane lekcje, bo jest ich tam bogactwo.
Przez ostatnie 2 lata tworzyłem na początku stycznia mały katalog podsumowujący moje wpisy z poprzednich lat, który miał pomóc w nawigacji Czytelnikom, szczególnie tym dopiero poznającym nasze blogi, i okazał się on być bardzo przydatnym narzędziem.