Jak inwestuje Trader Tom
Rozpoczynam kolejny cykl, ale tym razem będzie poświęcony wyłącznie tradingowi, dlatego wolę uprzedzić niezainteresowanych. Jego bohaterem będzie Tom Hougaard (aka Trader Tom) i jego metody w szczegółach.
Rozpoczynam kolejny cykl, ale tym razem będzie poświęcony wyłącznie tradingowi, dlatego wolę uprzedzić niezainteresowanych. Jego bohaterem będzie Tom Hougaard (aka Trader Tom) i jego metody w szczegółach.
Ileż to analiz nie wykonaliśmy. Ileż dociekań, czy „zagranica” wyprzedaje polskie akcje, czy też nie. I wszystko, jak mawiał bohater „Dnia świra”, jak krew w piach.
Nieco niezauważona przeszła informacja dotycząca rejestru krótkiej sprzedaży prowadzonej przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (link).
Sprawa jest w gruncie rzeczy zabawna, ale w pewnym stopniu poważna. A przynajmniej taką się wydaje.
Warren Buffett nazywany jest wyrocznią z Omaha. Jest jedną z inwestycyjnych legend, dlatego inwestorzy uważnie śledzą jego wypowiedzi i działania. Zwracają uwagę na to, które akcje kupuje, a które sprzedaje.
Nie brakowało ostatnio anomalii rynkowych, które czasami dokumentujemy na naszym profilu X, ale tym razem opis kolejnej zasługuje na więcej miejsca i to na naszych blogach.
Odnoszący sukcesy inwestorzy przywiązują dużą wagę do swojego procesu decyzyjnego: selekcji spółek, wyboru właściwego poziomu zaangażowania na rynku w zależności od fazy, w której rynek się znajduje, oraz stosowania konkretnych strategii w spekulacyjnych zagraniach.
Kilka miesięcy temu Igor Halperin podzielił się na LinkedIn wykresem, na którym przedstawił liczbę laureatów Nagrody Nobla urodzonych w poszczególnych latach oraz filtr wygładzający te dane. Halperin, który ma wieloletnie doświadczenie jako analityk danych, zwrócił uwagę, że około 1935 roku liczba urodzonych w danym roku laureatów Nagrody Nobla zaczyna spadać i około 1960 roku zbliża się do zera. Zasugerował, że powyższe dane mogą wspierać argument, że ludzie stają się głupsi.
Poniżej kontynuacja poprzedniego wpisu, czyli:
Zanim rynki wpadną w powyborcze drgawki proponuję jeszcze raz spojrzeć na nasze wyliczenia kondycji rynku w czasach kadencji Donalda Trumpa i Joe Bidena.
Wśród 27 giełdowych firm z USA i Europy, które w ciągu ostatnich 15 lat zwiększyły majątek akcjonariuszy ponad 100 razy jest sieć pizzerii Domino`s. To ta sama sieć, której pizza w ślepym teście pizz przeprowadzonym w USA w 2009 r. zajęła ostatnie miejsce. A ci, którzy tę pizzę wówczas próbowali, porównywali jej smak do smaku tekturowego pudełka, w którym ją dostarczono.
Sen, czy koszmar, rynkowe tsunami, szok, czy nadzieja. Takie są nagłówki tekstów, debat i wystąpień, które przetaczają się przez Polskę, choć dotyczą rynku amerykańskiego, a dokładnie wtorkowych wyborów prezydenckich.
Z punktu widzenia inwestora oczywiście najważniejsze jest to, w jaki sposób rynki mogą zareagować na wybór jednego z dwojga kandydatów. Sondaże, analizy, interpretacje a wszystko to w cieniu niepewności, błędu statystycznego ankiet przedwyborczych oraz ogromnej polaryzacji sceny politycznej, nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale również w wielu innych krajach.