Pewność siebie jest sporym atutem w inwestowaniu. A co się z nią dzieje, gdy na scenę wkracza ego?
______________________________________________________
W poprzednich częściach tego cyklu:
- czym jest ego i jak się przejawia w działaniu? -> część 1
- mechanizmy obronne ego: wyparcie i tłumienie -> część 2, racjonalizacja -> część 3 , inne mechanizmy chroniące ego -> część 4
- pozytywne aspekty działania ego w inwestowaniu -> część 5
- napięcia stwarzane przez ego i jak sobie z nimi radzić: o potrzebie posiadania racji -> część 6, brak akceptacji dla strat-> część 7
_____________________________________________________
NAPIĘCIA STWARZANE PRZEZ EGO c.d.
3. Nadmierna pewność siebie (ang. overconfidence)
Sama pewność siebie to składnik niezbędny w inwestowaniu, pozwala w ogóle brać się za bary z ryzykiem, znosić niepewność i huśtawki nastrojów związane z wynikami i zmiennością, wiedzieć i rozumieć, co robimy na rynku. Gdy jej nam brakuje wpadamy w decyzyjny paraliż, gubimy się.
Problem innego rodzaju pojawia się, gdy na arenę wkracza ego. Wówczas pewność zostaje zamieniona w nadmierną pewność (overconfidence). Skutki jakie wówczas stają się widoczne:
– ignorowanie ryzyka,
– brak należnej dywersyfikacji,
– nadmiernie duże pozycje w transakcjach,
– nieplanowane, impulsywne decyzje transakcyjne, często wbrew swojemu interesowi
– ignorowanie własnych założeń i planów, a najczęściej w ogóle ich brak
– ignorowanie newsów, dowodów, faktów,
– agresywnie wykazywane poczucie swojej przewagi nad rynkiem, nad innymi inwestorami,
– utrata racjonalności działań, wypowiedzi,
– przesadne oceny rynku, działań innych inwestorów,
– odporność na argumenty
Spora, choć pewnie nieskończona lista, więc problem wygląda poważnie.
Skutki niemal zawsze są takie same:
– spore straty,
– utrata kontroli nad sobą i finansami,
– konflikty z otoczeniem,
– agresja związana ze stratami skierowana na cały świat
Nadmierna pewność w niektórych sytuacjach życiowych jest potrzebna żeby się przebić. Staje się jednak groźna tam, gdzie (jak choćby właśnie na giełdzie) zamiast niej potrzebny jest profesjonalizm, eksperckość, wiedza, opanowanie i po prostu pokora.
Objawia się ona zwykle na 2 sposoby:
1. Zakorzeniona
Są ludzie z natury egocentryczni, co generuje w nich trwałą, wręcz chorobliwą nadmierną pewność siebie. Nie potrzebują wówczas wiedzy inwestycyjnej, porad, wskazówek, planów, strategii itd. Sami wiedzą lepiej bez tego jak inwestować. Nawet straty mogą nie powodować, że się zmienią. Ich straty zwykle nie interesują, pojawiają się z potrzeby znalezienia poklasku, admiracji, błyśnięcia, udowodnienia światu swojej „wielkości”.
2. Incydentalna
Pojawia się okresowo, szczególnie po udanych transakcjach, po dobrym okresie zysków (hossa), trafnych prognozach czy analizach.
Ego w takiej chwili zostaje nadmiernie napompowane, nabywa się wiary w swoje niezwykłe zdolności, podlane wszystko sosem endorfinowo-dopaminowym. Ze strażnika cnoty ego staje się agresorem. Traci poczucie rzeczywistości na rzecz pokazania światu lub sobie swojej wyjątkowości.
O ile sama pewność oznacza wiarę w siebie i swoje umiejętności, a także coś cenniejszego – znajomość własnych słabych stron oraz faktycznej wiedzy, o tyle ego zamienione na nadmierną pewność siebie to wyraz bezkrytycznego myślenia, maskującego pewne deficyty (np. wiedzy oraz umiejętności) i domagającego się poklasku i uznania za bycie „głośnym”. Jeśli ego przejmuje kontrolę, tracimy często hamulce, nie przyjmujemy do wiadomości pewnych rad i faktów, nawet życzliwą krytykę uznajemy za agresję lub przejaw złej woli.
Overconfidence to wyraz słabości, podczas gdy zwykła pewność siebie to wyraz siły- pozwala uznawać swoje słabości i możliwość popełnienia błędu, pozwala mieć wątpliwości, pozwala akceptować, że ktoś inny może być lepszym inwestorem, pozwala zwracać się o porady, zawsze dąży do pogłębienia wiedzy.
Egocentrycy zwykle nie potrzebują zmian i rzadko nawet chcą przyznać się do deficytów.
Ci okresowo dotknięci nadmierną pewnością siebie najczęściej tracą ją w prosty sposób – gdy się już wyszumią, czyli skończy się hossa albo kapitał.
Każdy jednak, kto odczuwa takie przerosty i chciałby je w jakiś sposób zredukować, ma wiele opcji. Od poproszenia o feedback ze strony innych, bardziej doświadczonych, przez otwarcie się i refleksję nad sobą, po bycie adwokatem diabła i przyjmowanie innych perspektyw na swoje decyzje lub głębokie rozważanie kontrargumentów dla swoich ocen i decyzji oraz ich skutków.
—kat—
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.